Bartosz Zawadzki (Admiral Markets): słabe dane ze Stanów

Dzisiaj poznaliśmy dane nt. inflacji w Chinach. Dane nieco rozczarowały, co w ostatnim czasie nikogo już nie dziwi. Większe emocje spowodowały słabe dane z amerykańskiej gospodarki. Zarówno sprzedaż detaliczna, jak i inflacja producencka okazała się gorsza od prognoz. Dolar traci do wszystkich głównych walut.

2015-10-14, 15:58

Bartosz Zawadzki (Admiral Markets): słabe dane ze Stanów
Bartosz Zawadzki, Admiral Markets AS Oddział w Polsce. Foto: Admiral Markets

Kurs EUR/USD zbliża się do ostatnich szczytów z połowy września br. w okolicach 1,1450. Przebicie tego poziomu może skierować kurs w okolice 1,17; czyli szczytów z sierpnia br. Dzisiejsze słabe dane dotyczące sprzedaży detalicznej (-0,3% m/m, prognoza -0,1% m/m oraz 0,1% r/r, prognoza 0,2% r/r), jak również inflacji PPI (-0,5% m/m, prognoza 0,2% m/m oraz -1,1% r/r prognoza -0,7% r/r), warto zaznaczyć, że również inflacja bazowa rozczarowała, oddalają perspektywę podwyżek stóp. Pod koniec października odbędzie się posiedzenie FOMC, które może do końca rozwiać wątpliwości odnośnie podwyżek stóp w Stanach jeszcze w tym roku. Dużo wcześniej, bo już jutro poznamy odczyty dotyczące inflacji konsumenckiej za oceanem. W związku z słabymi danymi nt. inflacji producenckiej można spodziewać się również gorszych odczytów cen detalicznych.

Na parach z polskim złotym układ sił również jest zachowany. Kurs EUR/PLN dotarł do lokalnego poziomu oporu w okolicach 4,23. Przebicie tej strefy może skierować kurs w okolice 4,25; gdzie znajduje się silniejszy obszar oporu, który może zatrzymać na dłużej tę parę. USD/PLN zgodnie z ogólną atmosferą na rynku kontynuuje ruch w dół. Obecnie inwestorzy przebili okrągły poziom 3,70. Jeżeli dolar nadal będzie osłabiał się na rynku, kurs USD/PLN ma szanse spaść w okolice 3,65 w najbliższym czasie. Bardzo stabilnie zachowuje się para CHF/PLN; co jest związane z niewielkimi ruchami na innej parze walutowej EUR/CHF; z którą pierwsza jest mocno powiązana.

Wczoraj obserwowaliśmy lekką korektę na amerykańskich rynkach akcji. Dzisiaj rynki idą lekko do góry. Znowu obowiązuje na parkietach zasada, że im gorsze dane, tym lepiej dla rynków akcji. Sierpniowa silna korekta powoli odchodzi w zapomnienie. Nieco słabiej radzi sobie giełda we Frankfurcie. Niemiecki DAX traci dzisiaj niecały 1%. Należy jednak pamiętać, że Niemcy mają swoje problemy. Są to przede wszystkim zarzuty wobec koncernu Volkswagen. Ponadto największy bank w Niemczech i jeden z większych na świecie, a mianowicie Deutsche Bank zapowiedział stratę ponad 6 mld euro w III kwartale br., choć rynek spodziewał się zysku w wysokości około 1 mld euro.

Bartosz Zawadzki, Admiral Markets

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej