Rzecznik Funduszy Europejskich pomoże w efektywniejszym ich wykorzystaniu

Posłuchaj

O instytucji Rzecznika Funduszy Europejskich mówili w radiowej Jedynce Marek Kalupa z Ministerstwa Rozwoju, profesor Elżbieta Mączyńska ze Szkoły Głównej Handlowej i Paweł Rochowicz z „Rzeczpospolitej”

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Rzecznik Funduszy Europejskich ma dbać o interesy beneficjentów. W przypadku jakichkolwiek problemów, to on udzieli wsparcia w kontaktach z poszczególnymi instytucjami, które wdrażają fundusze unijne, tłumaczy Marek Kalupa z Ministerstwa Rozwoju.

- Ten Rzecznik będzie zbierał sygnały, skargi, informacje na temat różnych niedociągnięć typu przewlekłość procedury, niedostateczna, nieklarowna informacja względem funduszy strukturalnych. Z drugiej strony będzie taką osobą, która pozwoli instytucjom, w imieniu których działa na pewną autorefleksję odnośnie tego, co w ich systemie źle funkcjonuje. Będzie co roku sporządzał raport dotyczący każdej instytucji zarządzającej. Będzie opisywał, jakiego rodzaju problemy napotykają w tej instytucji beneficjenci i co ewentualnie pod tym kątem można zmienić, żeby ich sytuację polepszyć – wyjaśnia rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

Staranie o środki z UE może być dzięki temu łatwiejsze 

Rzecznik Funduszy Europejskich to bardzo potrzebna instytucja, uważa profesor Elżbieta Mączyńska ze Szkoły Głównej Handlowej. Jej zdaniem, w przyszłości może ułatwić staranie się o środki z UE.

- Wiele osób i przedsiębiorstw, które chcą mieć dostęp do tych funduszy, napotyka na bardzo wiele różnych problemów. Przy samym opracowaniu już tych wniosków o dofinansowanie, a potem w rozliczaniu tych wniosków występuje cały szereg pytań, niejasności i są przypadki, że potem trzeba zwracać otrzymaną pomoc, jeżeli te wymogi, jakie stawia UE, nie zostały spełnione. Jest więc to dobry pomysł, jeżeli tylko to się za bardzo nie zbiurokratyzuje – zastrzega ekspertka.

Korzystanie z funduszy nie jest proste 

To biurokracja jest dziś największą zmorą przedsiębiorców. I właśnie po stronie beneficjenta ma stać Rzecznik Funduszy Europejskich. Bo korzystanie z funduszy europejskich nie jest proste - i na tym tle mogą powstawać spory, mówi Paweł Rochowicz z „Rzeczpospolitej”.

- Jeżeli beneficjenci działali w dobrej wierze i dobrze wydali pieniądze, a czegoś im tam później odmówiono, to należy im się wsparcie od osoby kompetentnej. Jeżeli taki Rzecznik będzie miał po pierwsze umocowanie prawne i kompetencje, żeby np. wchodzić jako strona w spory sądowe tego dotyczące, to bardzo dobrze. Natomiast gdyby miała to być atrapa instytucji, to szkoda czasu i pieniędzy – uważa rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

Efektywniejsze wykorzystanie pieniędzy z UE 

Jeśli taka instytucja będzie działała skutecznie, to dzięki temu pieniądze unijne mogą być wykorzystane efektywniej, podkreśla profesor Elżbieta Mączyńska.

- To może zaowocować po pierwsze tym, że większe będzie zainteresowanie tymi funduszami, bo na razie strach przed biurokratycznymi procedurami i strach przed tym, że będą kłopoty w spełnieniu tych wymogów, jakie stawia UE, jest dość duży. W związku z tym, to osłabia zainteresowanie tymi funduszami i zwiększa ryzyko tego, że część funduszy nie zostanie wykorzystana. Wobec tego pomoc tego typu jest potrzebna, tego brakowało – podkreśla ekspertka.

Nazwisko Rzecznik Funduszy Europejskich powinniśmy poznać w połowie grudnia.

Nabór wniosków na stanowisko Rzecznika Funduszy Europejskich trwa 24 listopada. Szczegółowe informacje dotyczące naboru można znaleźć w ogłoszeniu opublikowanym w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Rozwoju.

Justyna Golonko, awi