Rafał Agnieszczak, twórca serwisu Fotka.pl: pierwszy milion zarobił w wieku 25 lat

2015-03-08, 16:00

Rafał Agnieszczak, twórca serwisu Fotka.pl: pierwszy milion zarobił w wieku 25 lat
Rafał Agnieszczak. Foto: materiały prasowe

Sam o sobie mówi tak: „Piłkarz z doświadczeniem na wielu pozycjach, w oficjalnych meczach grający głównie jako napastnik. Strzela gole dla takich zespołów jak Społeczności.pl, Szafa.pl, Fotka.pl i Finansowo.pl, a hobbistycznie jeszcze dla paru innych. Podobno gra ostro, ale na koncie ma niewiele czerwonych kartek”. Gościem audycji „Ludzie gospodarki” w Polskim Radiu 24 był twórca biznesów internetowych, milioner Rafał Agnieszczak.

Posłuchaj

Udaje mi się prowadzić kolejne biznesy bez zaliczenia wpadek, goli samobójczych i kontuzji, więc to chyba samo w sobie jest już sukcesem – mówi Rafał Agnieszczak, gość audycji "Ludzie gospodarki" w Polskim Radiu 24 /Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Gość Polskiego Radia 24 sukcesów na koncie ma całkiem sporo.

- Udaje mi się prowadzić kolejne biznesy bez zaliczenia wpadek, goli samobójczych i kontuzji, więc to chyba samo w sobie jest już sukcesem – mówi Rafał Agnieszczak.

Sam siebie nie postrzega jeszcze jako człowieka sukcesu.

- To nie do mnie należy wydawanie takich sądów – zaznacza. – Można o kimś mówić, że jest człowiek sukcesu, gdy taka osoba jest już przy końcu kariery. Ja mam poczucie, że jestem na jej początku – dodaje.

„Marek Zuckerberg polskiego internetu”

O tym, że inni zauważają i doceniają sukcesy Rafała Agnieszczaka, może świadczyć chociażby fakt, że nazywany bywa „Markiem Zuckerbergiem polskiego internetu”. Sam Agnieszczak nie utożsamia się jednak z tym określeniem. Chociaż z założycielem Facebooka na pewno łączy go jedno: oddanie i pasja, z jaką angażuje się w tworzone przez siebie projekty.

Na jego stronie internetowej przeczytać możemy motto, które przyświeca mu w jego zawodowej drodze. W tłumaczeniu brzmi: „Połowiczne zaangażowanie przynosi tylko połowiczne wyniki. Jeśli już coś robisz, rób to w 100 proc. Pasja jest bezużyteczna bez wytrwałości. Odetchnąć można dopiero po wykonaniu zadania”.

- Motto to znalazłem kilka lat temu wśród komentarzy pod artykułem w internecie. Uważam, że bez względu na czasy i okoliczności, są to słuszne słowa – podkreśla Rafał Agnieszczak.

Jak dodaje, w jego przypadku sukces nie wiązał się jednak ze specjalnymi wyrzeczeniami.

- Może jeszcze mnie to czeka – zaznacza.

Na pierwszy milion pracował pięć lat

Rafał Agnieszczak, jak sam przyznaje, pierwszy milion zarobił w wieku 25 lat.

- Pracuję od 20. roku życia. Robiłem to, co lubiłem, co umiałem, jakoś to wychodziło i przyszły efekty – mówi.

Jak wyjaśnia gość PR24, sześć zer na koncie nie zmieniło jednak zasadniczo jego życia.

- Moje życie ciągle jest takie samo. Wiadomo, że ewoluuje, bo dorośleję, starzeję się, zależy jak na to patrzeć, ale nie sądzę, żeby ktoś mógł powiedzieć o mnie, że moje postępowanie, zachowanie zmieniło się ze względu na stan konta – uważa Rafał Agnieszczak.

Pierwsza strona internetowa

Bohater audycji „Ludzie gospodarki”  o początku swojej przygody z biznesem internetowym, mówi, że był dosyć prozaiczny.

- Jeszcze w liceum tworzyłem stronę internetową o telefonach komórkowych, która okazała się być bardzo popularna. Zostałem zauważony przez portal, który tworzył swoje treści i chciał mieć witrynę poświęconą tej tematyce, telekomunikacji. Takim sposobem znalazłem się w portalu, który długo nie pociągnął, bo przez rok bawiliśmy się w robienie biznesu. To raczej była właśnie zabawa, a nie prowadzenie biznesu. Byliśmy świetni w wydawaniu pieniędzy, z zarabianiem było gorzej. To był już początek studiów. Wtedy zacząłem własny biznes z człowiek, którego poznałem w tamtym portalu. Łatwiej jest bowiem robić biznesem ze wspólnikiem – opowiada Rafał Agnieszczak.

Początki Fotki.pl

Jak przyznaje gość PR24, za stworzeniem serwisu Fotka.pl, w którym osoby chcące kogoś poznać mogą wstawić zdjęcie, tak aby inni użytkownicy mogli je przeglądać i nawiązywać relacje, stała chęć zrobieniem czegoś dla siebie, strony, z której sam z przyjemnością mógłby korzystać.

- To był bardziej zabawa niż biznes. Potem się okazało, że ludzie wchodzą na ten serwis setkami tysięcy każdego dnia, więc zaczęło się to monetyzować. W konsekwencji zamiast traktować to jako hobby, zaczęliśmy traktować to jako biznes. Powoli, powoli doszliśmy do jakiejś tam skali, pieniędzy. Zaczęliśmy robić kolejne biznesy – mówi Rafał Agnieszczak.

Popularność serwisu i sukces finansowy

Do wzrostu popularności serwisu przyczyniła się rozwój na pewno większa dostępność internetu w Polsce, a  także rozwój nowoczesnych technologii, spopularyzowanie smartfonów z coraz lepszymi aparatami cyfrowymi.

Serwis zaczął więc zarabiać, choć na początku nic nie wróżyło aż takiego sukcesu. Był nawet moment, że właściciele Fotki.pl, których nie było wówczas stać do kupienie nowych serwerów, myśleli o przekazaniu biznesu komuś innemu, oddaniu go w „ajencję” w zamian za comiesięczną opłatę w wysokości kilku tysięcy złotych. Z planów tych jednak nic nie wyszło, ponieważ zainteresowany przejęciem serwisu osoba wycofała się ze względu na, w jej opinii, za wysokie koszty, za co Rafał Agnieszczak do dziś jest jej wdzięczny.

- Wkrótce okazało się, że z tego biznesu można wycisną więcej niż chcieliśmy mieś dla siebie – wyjaśnia. – A inwestycja w portal zaczęła się od zakupu domeny za 200 zł. Potem każde kolejne pieniądze inwestowane w ten biznes to były już pieniądze na nim zarobione – dodaje.

Jak zaznacza gość PR24, Fotka.pl była więc pierwszym na naszym rynku serwisem społecznościowym, zanim jeszcze to określenie zaczęło się w ogóle pojawiać w mediach.

Wkrótce, wraz z rozwojem technologii, zaczęła się pojawiać konkurencja dla Fotki.pl. Projekt jednak poradził sobie i od 15 lat nadal funkcjonuje na rynku. Stworzenie aplikacji mobilnej na telefony komórkowe, jak wyjaśnia Rafał Agnieszczak, dało serwisowi kolejną możliwość dalszego rozwoju.

- Cała sztuka polega na tym, żeby przyciągnąć teraz do serwisu kolejne pokolenia użytkowników – dodaje.

Swoboda ważniejsza niż giełda

Jak mówi Rafał Agnieszczak, kilka lat temu założyciele Fotki.pl myśleli nawet o wejściu na giełdę. Nie zdecydowali się jednak na ten krok.

- To bardziej kwestia filozoficzna: czy chce się prowadzić swój biznes tak, jak się tego samemu chce, czy tak, jak chcą tego inwestorzy, akcjonariusze. My stwierdziliśmy, że swoboda i wolność nie mają jednak ceny – mówi.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia i gość PR24 nie skończył na Fotce.pl. Pojawiły się kolejne projekty.

- Trudno mi sobie przypomnieć biznes, który mógłbym uznać za porażkę, więc to jest już chyba dobrze – zaznacza.

Sukcesu Fotki.pl, przynajmniej w kategoriach oglądalności, nie udało się już jednak powtórzyć.

Recepta na sukces

Pytany o receptę na sukces, Rafał Agnieszczak przywołuje powiedzenie: „Szczęście sprzyja lepszym”.

- Nie można liczyć tylko na szczęście. Powinniśmy dobrze pracować i wówczas sukces jest tylko kwestią czasu. To czy to będzie 5 lat czy 15, to jest już kwestia wtórną. Dobrzy ludzi odnoszą sukcesy – podkreśla.

Dzielenie się doświadczeniem

Na zarabianiu pieniędzy w przypadku gościa PR24 nie skończyło się jednak. Rafał Agnieszczak postanowił również podzielić się swoim doświadczeniem z innymi, tworząc Startup School.

- Fundacja ma na celu dać ludziom impuls do zakładania własnych biznesów – zaznacza Rafał Agnieszczak. – Naszym podstawowym zadaniem jest to, żeby dużo osób dzięki nam rozpoczynało własną działalność gospodarczą, prowadziło firmy, najczęściej start-upy w nowych technologiach – dodaje.

Swój cel gość PR24 definiuje jako ciągłe płynięcie i załapywanie się na kolejne fale. I jak zaznacza, nie przywiązuje się do konkretnej branży. Przyszłość pokaże zatem, gdzie i w jakich okolicznościach o Rafale Agnieszczaku jeszcze usłyszymy.

Dominik Olędzki, Anna Wiśniewska

/

Polecane

Wróć do strony głównej