Zespół Idea_Hunters: najważniejszy pomysł z potencjałem rynkowym

Gościem niedzielnej audycji Ludzie Gospodarki była przedstawicielka zespołu Idea_Hunters, Magdalena Lebiedziewicz. Zespół opracował inteligentne ubranko dla niemowlaka, które mierzy temperaturę i napięcie mięśniowe, a w przypadku bezdechu sennego może uratować życie. Prototyp opracowali studenci Wojskowej Akademii Technicznej.

2017-08-06, 16:32

Zespół Idea_Hunters: najważniejszy pomysł z potencjałem rynkowym
Zespół Idea_Hunters: od lewej: mjr dr. inż. Mariusz Chmielewski (mentor zespołu), Paweł Pieczonka, Magdalena Lebiedziewicz i Bartosz Dudziński. . Foto: Fot. Idea_Hunters

Posłuchaj

Gościem niedzielnej audycji Ludzie Gospodarki w Polskim radiu 24 była przedstawicielka zespołu Idea_Hunters, Magdalena Lebiedziewicz. /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Z prototypem zawędrowali do światowego finału konkursu Microsoft Imagine Cup w Seattle. Choć ich pomysł musi przejść jeszcze długi proces, by mógł trafić do sprzedaży, to rodzice już dopytują, kiedy będą mogli ubranko kupić.

Projekt powstał na potrzeby konkursu, ale szybko się okazało, że ma potencjał, by wejść na rynek.

Stoi za nim troje studentów: Magdalena Lebiedziewicz, Paweł Pieczonka i Bartosz Dudziński, którzy wystartowali w konkursie jako zespół Idea_hunters.

Ze strony uczelni wspiera ich mjr dr. inż. Mariusz Chmielewski. Pomagał tez fizjoterapeuta i grafik.

REKLAMA

Bawełniane ubranko z czujnikami

Ubranko jest z bawełny. Ma wszyte elektrody do pomiaru.

– Chcemy całe okablowanie, płytki i inne elementy elektroniczne przenieść do pudełka, żeby było jak najdalej od dziecka, żeby to oddziaływanie było jak najmniejsze – mówi Magdalena Lebiedziewicz, przedstawicielka zespołu, studentka informatyki w medycynie.

Prototyp testował  kolega z zespołu.

─ Bartek tworzył elektronikę i testował ją na sobie. Nic się nie wydarzyło złego, od razu uprzedzam pytania! – śmieje się Magda. Zespół ma też pomysł na to, jak prać ubranko i jak rozwiązać kwestię zmieniającego się z każdym miesiącem rozmiaru niemowlaka.

REKLAMA

O tym, jak bardzo takie ubranko jest potrzebne, świadczy odzew rodziców. 

─ Po jednym z programów w telewizji, gdzie mówiłam o projekcie, rodzice od razu napisali, czy ja już to mogę kupić, a jeśli nie, to kiedy to będzie? – opowiada gość audycji.

─ Spotykam się z coraz większą liczbą dzieci, które mają problemy z napięciem mięśniowym, potrzebują rehabilitacji ze względu na podwyższone napięcie mięśni, czyli hipertonię lub obniżone, czyli hipotonię. Tak samo, które cierpią na bezdech, których rodzice boją się każdej nocy zasnąć, bo czuwają nad dzieckiem, czy ono oddycha, czy może przestało. Pomyślałam, że ten problem trzeba rozwiązać, dlaczego ludzie mają się każdej nocy bać? Dlaczego mają czekać i próbować monitorować swoje dziecko pod kątem napięcia mięśniowego? Bo problem polega na tym, że im wcześniej wykryte nieprawidłowe napięcie mięśniowe, tym lepiej. Czym wcześniej zaczynamy rehabilitować, tym lepiej. Tym większe efekty naszej terapii. Tym mniejsze skutki w przyszłości. Bo nieleczone nieprawidłowe napięcie kończy się np. problemami z koncentracją w wieku szkolnym, problemami na WF-ie – wylicza.

Pomysłodawczyni ubranka podkreśla, że takiego rozwiązania na rynku jeszcze nie ma.

REKLAMA

─ Mamy elektroniczne nianie i maty wibrujące. To wszystko nie do końca spełnia swoje zadanie. Niania tylko poinformuje rodzica. Mata wibrująca rzeczywiście monitoruje ruch dziecka i stymuluje oddech poprzez wibracje, ale dziecko nie może mieć żadnego pluszaka w łóżeczku, bo mata nie rozróżni dziecka i pluszaka. Co więcej, monitoruje tylko na podstawie ruchu, nie bierze pod uwagę innych czynników, mówi gość Polskiego Radia.

Ubranko ma pomóc w wykryciu problemu i przyspieszyć pójście rodzica do specjalisty. Na dalszym etapie będzie pomagać w rehabilitacji.

─ Mamy wibratorki nie tylko do stymulowania oddechu, ale też planujemy stworzenie wibratorów, które będą relaksowały problematyczne partie mięśni – wyjaśnia gość audycji.

​Zespół policzył, że potrzebuje ok. 2 mln zł, żeby wytworzyć dedykowaną elektronikę, rozwinąć aplikację i przeprowadzić testy. Zgłosiło się dwóch inwestorów, ale studenci chcą najpierw doprowadzić swój projekt jak najdalej.

REKLAMA

─ Na razie rozwijamy się z pomocą własnych środków i uczelni. Teraz szykujemy się do testów medycznych. Żeby produkt wszedł na rynek, będziemy później potrzebować grupy dzieci, żeby wyznaczyć średnią, jakie jest normalne napięcie mięśniowe, żeby potem porównywać dane. Bo nasza aplikacja uczy się konkretnego dziecka, później porównuje ze standardem i dopiero potem informuje rodzica, czy coś jest nie tak. Jeszcze trochę pracy przed nami. Jeśli będziemy się starać o to, by produkt wszedł na rynek jako produkt medyczny, będzie to liczone w latach – mówi Magda.

Bohaterka audycji podkreśla, że dojście do światowych finałów konkursu Imagine Cup i słowa uznania, jakie do tej pory usłyszeli, to już jest ogromny sukces. Sukcesem jest też samo zrealizowanie pomysłu.

─ Wiele osób ma jakiś fajny pomysł i zwyczajnie boi się o tym powiedzieć, boi się, że zostaną źle odebrani, wyśmiani. Tak, jak ja szłam ze swoim pomysłem, a koledzy mówili: nie idź z tym, to nierealne. I to jest ten moment, kiedy trzeba podjąć decyzję: a ja chcę powiedzieć! Może się uda!

Karolina Mózgowiec

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej