Konstytucja Biznesu to nowe relacje między urzędnikami a przedsiębiorcami

Posłuchaj

Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP, mówił w Polskim Radiu 24 o tym, co zmieniło wprowadzenie przed rokiem tzw. Konstytucji Biznesu. (Sylwia Zadrożna)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wśród innych  efektów pierwszego roku obowiązywania Konstytucji Biznesu Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii wymienia m.in.: ponad 180 tys. beneficjentów ulgi na start, większą przeżywalność firm, wzrost liczby zakładanych działalności gospodarczych, czy też lepszą ochronę praw przedsiębiorców w relacjach z urzędami.

Konstytucja Biznesu w ocenie resortu…

30 kwietnia 2018 roku, czyli rok temu, weszła w życie tzw. Konstytucja Biznesu. Jest to pakiet pięciu ustaw, które miały w znaczący sposób ułatwić życie przedsiębiorcom.

– Te 12 miesięcy w perspektywie życia publicznego to sporo, ale w perspektywie oceny działania tak gruntownego, dużego aktu prawnego jakim jest nowe Prawo przedsiębiorców, które jest trzonem tych pięciu ustaw Konstytucji Biznesu, to nie jest tak długo. Oczywiście my zbieramy dane, i te dane, które obecnie mamy są pozytywne. Ale jednak jeden rok nie pozwala na taką pełną ocenę – zauważa gość Jedynki Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

Dodaje, że konkretnie, to np. niedawno było badanie zmian w prawie najlepiej ocenianych przez przedsiębiorców, w ciągu ostatnich kilku lat. Na liście była m.in. możliwość bezterminowego zawieszenia działalności gospodarczej, powołanie rzecznika małych i średnich przedsiębiorców, czy wprowadzenie zasady: "co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone".

– Wszystko to są elementy Konstytucji Biznesu. Są również takie dane, dotyczące z jednej strony wzrostu rejestracji w CEiDG, czyli w tej ewidencji, gdzie jednoosobowi przedsiębiorcy muszą się zarejestrować, jak i lepszą przeżywalność firm. Na pewno oba te czynniki również pokazują w jakiejś mierze to, że przepisy funkcjonują dobrze – podkreśla Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

…i w ocenie przedsiębiorców

Przedsiębiorcy z pewnością korzystają z ulgi na start. Jest to ewidentna korzyść z tej regulacji.

– I jeszcze na pewno tzw. działalność nierejestrowa, która dopuszcza możliwość prowadzenia nierejestrowanej działalności gospodarczej. Ale ważny jest również Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Bo to jest właśnie urząd, który powstał na bazie tej regulacji. Przedsiębiorcy na początku byli sceptyczni co do jego kompetencji i możliwości, które miałby on mieć w systemie administracji, jako organ administracji. Natomiast widzimy teraz, że po pierwszych miesiącach funkcjonowania jest on dosyć dynamiczny. Są pierwsze efekty jego pracy w relacji między biznesem a administracją a tego właśnie miała ta regulacja dotyczyć – ocenia Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP, który był gościem PR24.

Dodaje, że jego zdaniem będzie on jeszcze bardziej skuteczny, bo teraz jest to dopiero początek.

– Mieliśmy przykład tych dwóch pań z Urzędu Skarbowego z Braniewa i tych właśnie relacji między administracją a biznesem. Uważam, że Rzecznik MŚP ma kompetencje i ma ten dynamizm, który będzie powodował, że będzie wykorzystywał swój urząd do poprawy sytuacji przedsiębiorców w relacji z administracją. Ta ustawa, oprócz tego, że wprowadzała pewne rozwiązania prawne, takie jak ulga na start, czy też działalność nierejestrowa, to de facto miała poprawić relacje między administracją a przedsiębiorcami – tłumaczy gość Polskiego Radia 24.

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców ma swoją siedzibę w Warszawie, ale też oddziały terenowe. Czyli w całym kraju firmy mogą się zgłaszać ze swoimi problemami.

– Już działają trzy oddziały w Polsce. Tu trzeba przede wszystkim pamiętać o tych mikro- i małych przedsiębiorstwach, do których jest skierowany rzecznik. Myślę, że w tym zakresie rzecznik będzie nie tylko interweniował, ale ma też inicjatywę legislacyjną dotyczącą zmian przepisów na korzyść tych firm – uważa Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP.

Konstytucja Biznesu a praktyka

Zdaniem gościa radiowej Jedynki, podstawowym wyzwaniem jest to, że z jednej strony mamy to prawo zapisane w dziennikach ustaw, ale z drugiej strony chodzi o to, jak ono jest stosowane w praktyce, jak ono działa („Law in Books and Law in Action”).

– Zdajemy sobie bowiem sprawę, że tak nowatorski akt w dużej mierze nie działa tak, żeby jak za pstryknięciem palców z dnia na dzień odmienił praktykę. Wiemy, że ta praktyka będzie się zmieniała stopniowo. Natomiast mamy też sygnały, że to się już dzieje. Są już np. pierwsze orzeczenia sądów administracyjnych, które orzekają na korzyść przedsiębiorców na podstawie zasad Konstytucji Biznesu. Czyli o ile w takich sprawach urzędnicy nie mieli śmiałości rozstrzygać spraw odwołując się do zasad tego aktu, o tyle sądy już po nie sięgają i na tej podstawie rozstrzygają korzystnie dla przedsiębiorców – tłumaczy Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

Rzecznik MŚP Adam Abramowicz, który ma stać na straży Konstytucji Biznesu często powtarza, że wszyscy urzędnicy w kraju powinny mieć wydrukowane i powieszone nad biurkami te kardynalne zasady Konstytucji czyli: domniemanie uczciwości przedsiębiorcy, to co nie jest zabronione prawem jest dozwolone, czy kwestia rozstrzygania wątpliwości na korzyść danego przedsiębiorcy. To właśnie praktyki urzędników dotyczyło najwięcej wątpliwości – czy będą stosować te zasady w kontakcie z przedsiębiorcami. A czy administracja publiczna, ministerstwa „oswoiły się” już z tymi zmianami?

– Te zasady są stosowane w relacjach urząd – urzędnik vs. przedsiębiorca. Więc jeżeli sprawa toczy się np. na poziomie resortu, to jak najbardziej również można się na te zasady powołać – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Testu przedsiębiorcy nie będzie, ale może inne zmiany

Jednak Marcin Wojewódka z Kancelarii Wojewódka i Wspólnicy uważa, że pojawiają się niepokojące sygnały związane z nowymi regulacjami, które przeczą zasadom Konstytucji Biznesu.

– Jedna z zasad stanowiła o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść przedsiębiorcy. Kolejna, że to, co nie jest prawem zabronione, to jest dozwolone. Ale ostatnio pojawił się pomysł tzw. testu przedsiębiorcy. Czyli podważanie zasady funkcjonowania. Niestety Konstytucja Biznesu wcale nie pomaga przedsiębiorcom. To jest jedno z głównych wyzwań – ocenia Marcin Wojewódka.

Czy wprowadzenie owego testu nie podważyłoby zasady: co nie jest zabronione, jest dozwolone?

– Rząd nie ma takich planów, aby wprowadzić ten test. A Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii mocno się sprzeciwiało temu pomysłowi – podkreśla Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

Pierwszy rok obowiązywania konstytucji za nami. Pytanie – co dalej?

– Takiego nowego, fundamentalnego aktu oczywiście już nie planujemy, bo to byłoby bezcelowe, żeby w tym momencie wkraczać z czymś podobnego kalibru. Ale jest jeszcze kilka projektów, które mamy nadzieję uchwalić w tej kadencji. Jeśli chodzi o projekt, który już jest w Sejmie, to jest to ustawa o prostej spółce akcyjnej. Jest to nowy typ spółki, który został stworzony na zamówienie. Bo był to głos z branży start-upowej. Pracujemy również nad projektem Pakietu przyjazne prawo. Tam jest cały szereg rozwiązań, głownie z myślą o MŚP. Chociażby takich, jak pomysł, aby pozwolić małym przedsiębiorcom na korzystanie z praw konsumenta w takich sytuacjach, w takich umowach, które nie są bezpośrednio z prowadzoną przez nich działalnością – wylicza gość radiowej Jedynki.

Czyli jeżeli ktoś prowadzi zakład ślusarski i kupuje do niego drukarkę, aby móc drukować faktury, to wówczas w stosunku do spraw związanych z tą drukarką miałby możliwość korzystania z praw konsumenckich.

– Liczymy, ze to też poprawi otoczenie przedsiębiorcy – dodaje Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

Konstytucja Biznesu a pozycja przedsiębiorcy

Jeśli te wszystkie pakiety nowych ułatwień uda się wprowadzić w życie i gdy już mamy Konstytucję Biznesu, to jak to wszystko wpłynie na pozycję polskiego przedsiębiorcy? Tego, który musi konkurować z innymi przedsiębiorcami w Unii Europejskiej. Czy ta reforma ustawi nas na pozycji europejskiego lidera przedsiębiorczości?

– Naszym zadaniem jest stworzenie jak najbardziej przyjaznego otoczenia prawnego dla przedsiębiorców. To jest tylko tyle – i aż tyle, bo bez wątpienia te zasady są bardzo ważne. One wyznaczają pewne granice dla przedsiębiorców: to jest dozwolone, a to nie; za to może on zapłacić karę; a tutaj z kolei trzeba zapłacić określone podatki. Natomiast z drugiej strony to jest „tylko tyle”, bo są też czynniki związane z koniunkturą, sytuacją na rynku pracy. Stan, pozycja polskiej gospodarki jest w tym momencie bardzo mocna i to pozwala spojrzeć w przyszłość z optymizmem, ale to nie jest tylko zasługa poprawy otoczenia gospodarczego, to jest tylko jeden z ważnych elementów. Kluczowym elementem są polscy przedsiębiorcy, którzy wykazują się niesamowitą aktywnością, odwagą, chęcią działania i ekspansji – podkreśla gość Jedynki Marek Niedużak, wiceminister przedsiębiorczości i technologii.

Natomiast Arkadiusz Pączka dodaje, że właśnie ci przedsiębiorcy oczekują jeszcze m.in. domniemania niewinności przedsiębiorcy, bezpiecznego otoczenia prawnego, niezbyt częstych zmian przepisów, stabilności prawnej, która wpływa nie tylko na funkcjonowanie firm, ale też na potencjalne inwestycje.

– To są te elementy, które mam nadzieję, że będą miały w przyszłości pierwszeństwo przed różnymi pomysłami, takimi jak np. test przedsiębiorcy – podkreśla gość PR 24 Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP.

Konstytucja Biznesu składa się z pięciu ustaw: Prawa przedsiębiorców; ustawy o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców; ustawy o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i Punkcie Informacji dla Przedsiębiorcy; ustawy o zasadach uczestnictwa przedsiębiorców zagranicznych i innych osób zagranicznych w obrocie gospodarczym na terytorium RP; ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo przedsiębiorców oraz inne ustawy dotyczące działalności gospodarczej.

Małgorzata Byrska, Błażej Prośniewski, Sylwia Zadrożna, Tomasz Matusiak, ak, NRG