Polskie jabłka: w tym roku rekordowych zbiorów nie będzie

Lato w pełni. Na bazarach, w sklepach spożywczych i ryneczkach pojawiły się już pierwsze odmiany letnich jabłek.

2016-07-26, 09:29

Polskie jabłka: w tym roku rekordowych zbiorów nie będzie
Zdaniem ekspertów, do Chin powinny trafić owoce tylko z najwyższej półki. . Foto: Pixabay

Posłuchaj

O wczesnych odmianach polskich jabłek, ich cenach, prognozowanych zbiorach i eksporcie do Chin, mówią w Agro Faktach w radiowej Jedynce: Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP oraz Witold Piekarniak sadownik z okolic Warki na Mazowszu./Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Polscy sadownicy rozpoczęli już sezon sprzedaży jabłek wczesnych odmian. Coraz więcej sadowników stawia na te letnie, wczesne odmiany - bo rośnie liczba ich amatorów.

Konsumenci szukają wczesnych odmian jabłek

̶  Jabłka dostępne są przez cały rok i należą do najpopularniejszych owoców w naszym kraju. Wielu z nas czeka jednak na te pierwsze, wczesne odmiany jabłek - i sadownicy odpowiadają na nasze potrzeby - tłumaczy Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.

Jak tłumaczy, dzisiaj można kupić jabłka stare, doskonale przechowane i bardzo dobrej jakości o bardzo dobrym smaku i jabłka nowe, świeże, które długo nie poleżą, ale mają atut nowości. 

Króluje Papierówka, za nią Genewa

̶  Teraz kupujemy papierówki, dużym uznaniem cieszy się też odmiana Genewa - tłumaczy Witold Piekarniak sadownik z okolic Warki na Mazowszu.

REKLAMA

Jak podkreśla, w większości te jabłka trafiają na rynek krajowy.

Ceny jabłek letnich zawsze są wyższe od tych późniejszych odmian. W tym roku ceny są satysfakcjonujące.

Letnie odmiany po 2 zł za kilogram

Jak wyjaśnia Witold Piekarnik na eksport letnie odmiany uszykują cenę od 0.8 do 1,2 zł za kilogram, natomiast na rynek krajowy trafiają po 2 zł za kilogram.

Tyle, że jak zaznacza, to musi był jabłko ładnie wybarwione, grube, średnie kupowane są niechętnie. 

REKLAMA

Zbiory we wrześniu mogą być lekko niższe niż przed rokiem

A być może już na początku września rozpoczną się zbiory jabłek zimowych. Zdaniem Mirosława Maliszewskiego, zbiory w tym roku będą lekko niższe od ubiegłorocznych.

̶  I dotyczy to przede wszystkim jabłek deserowych. Za to więcej może być jabłek z sadów przydomowych, stanowiących potencjał przetwórczy – mówi Maliszewski.

Zbiory na poziomie 3,5 mln ton

Prezes przewiduje, że nie powtórzymy rekordowych  zbiorów sprzed roku, i wyniosą one ok. 3,5 mln ton. 

Chińczycy oceniają polskie sady

Sadownicy liczą, że jabłka z tegorocznych zbiorów pojadą do Chin czy Wietnamu - nasze sady są teraz poddawane chińskiej kontroli.

REKLAMA

Jak wyjaśnia Maliszewski, Chińczycy stawiają bardzo duże wymagania dotyczące prowadzenia sadów, szczególnie zabiegów przeciwko występowaniu chorób i szkodników.

Jest szansa na eksport polskich jabłek do Chin

̶  Mamy bezpieczną produkcję, jeśli spełnimy wymagania chińskie to myślę, że późną jesienią czy wiosna będziemy mogli sprzedawać do Chin polskie jabłka – ocenia prezes Maliszewski.

Zdaniem ekspertów, do Chin powinny trafić owoce tylko z najwyższej półki. Pierwsze transporty zadecydują o przyszłości polskich jabłek na tamtejszym rynku.

 

REKLAMA

Justyna Golonko, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej