Polskie jabłka: w tym roku rekordowych zbiorów nie będzie
Lato w pełni. Na bazarach, w sklepach spożywczych i ryneczkach pojawiły się już pierwsze odmiany letnich jabłek.
2016-07-26, 09:29
Posłuchaj
Polscy sadownicy rozpoczęli już sezon sprzedaży jabłek wczesnych odmian. Coraz więcej sadowników stawia na te letnie, wczesne odmiany - bo rośnie liczba ich amatorów.
Konsumenci szukają wczesnych odmian jabłek
̶ Jabłka dostępne są przez cały rok i należą do najpopularniejszych owoców w naszym kraju. Wielu z nas czeka jednak na te pierwsze, wczesne odmiany jabłek - i sadownicy odpowiadają na nasze potrzeby - tłumaczy Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
Jak tłumaczy, dzisiaj można kupić jabłka stare, doskonale przechowane i bardzo dobrej jakości o bardzo dobrym smaku i jabłka nowe, świeże, które długo nie poleżą, ale mają atut nowości.
Króluje Papierówka, za nią Genewa
̶ Teraz kupujemy papierówki, dużym uznaniem cieszy się też odmiana Genewa - tłumaczy Witold Piekarniak sadownik z okolic Warki na Mazowszu.
REKLAMA
Jak podkreśla, w większości te jabłka trafiają na rynek krajowy.
Ceny jabłek letnich zawsze są wyższe od tych późniejszych odmian. W tym roku ceny są satysfakcjonujące.
Letnie odmiany po 2 zł za kilogram
Jak wyjaśnia Witold Piekarnik na eksport letnie odmiany uszykują cenę od 0.8 do 1,2 zł za kilogram, natomiast na rynek krajowy trafiają po 2 zł za kilogram.
Tyle, że jak zaznacza, to musi był jabłko ładnie wybarwione, grube, średnie kupowane są niechętnie.
REKLAMA
Zbiory we wrześniu mogą być lekko niższe niż przed rokiem
A być może już na początku września rozpoczną się zbiory jabłek zimowych. Zdaniem Mirosława Maliszewskiego, zbiory w tym roku będą lekko niższe od ubiegłorocznych.
̶ I dotyczy to przede wszystkim jabłek deserowych. Za to więcej może być jabłek z sadów przydomowych, stanowiących potencjał przetwórczy – mówi Maliszewski.
Zbiory na poziomie 3,5 mln ton
Prezes przewiduje, że nie powtórzymy rekordowych zbiorów sprzed roku, i wyniosą one ok. 3,5 mln ton.
Chińczycy oceniają polskie sady
Sadownicy liczą, że jabłka z tegorocznych zbiorów pojadą do Chin czy Wietnamu - nasze sady są teraz poddawane chińskiej kontroli.
REKLAMA
Jak wyjaśnia Maliszewski, Chińczycy stawiają bardzo duże wymagania dotyczące prowadzenia sadów, szczególnie zabiegów przeciwko występowaniu chorób i szkodników.
Jest szansa na eksport polskich jabłek do Chin
̶ Mamy bezpieczną produkcję, jeśli spełnimy wymagania chińskie to myślę, że późną jesienią czy wiosna będziemy mogli sprzedawać do Chin polskie jabłka – ocenia prezes Maliszewski.
Zdaniem ekspertów, do Chin powinny trafić owoce tylko z najwyższej półki. Pierwsze transporty zadecydują o przyszłości polskich jabłek na tamtejszym rynku.
REKLAMA
Justyna Golonko, jk
Polecane
REKLAMA