Sektor wołowiny zależny od polityków

̶ Spożycie wołowiny w Polsce jest małe, ale rośnie eksport tego mięsa - mówi Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

2016-11-25, 16:57

Sektor wołowiny zależny od polityków
Spożycie wołowiny w Polsce jest małe, ale rośnie eksport tego mięsa.Foto: Pixabay

Posłuchaj

Dlaczego rynek wołowina jest tak bardzo zależny od polityków, wyjaśnia w Agro-Faktach radiowej Jedynki Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego./Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

I wymienia rynki Unii Europejskie i rynki krajów trzecich.

Przypomina postępującą globalizację i zapowiadane umowy handlowe, które mają wpływ na branżę mięsa wołowego.

Politycy mają wpływ na branżę

 ̶  Trzeba poprawić strategię marketingową oraz strategię dla całego sektora wołowiny, który jest mocno zależny w całej Europie od decyzji polityków - podkreśla Jerzy Wierzbicki.

Na razie branżę wołową chronią w Polsce bariery celne

̶  Trzeba uświadomić politykom, że ta branża jest sektorem bardzo wrażliwym na te działania i musimy mieć czas aby się przygotować do konkurencji na tym rynku - mówi.

Jak dodaje, obecnie branżę chronią bariery celne, ale to się będzie w dłuższej perspektywie zmieniać.

̶  Umowa handlowa Unii Europejskiej z Kanadą - CETA  zmieni to w niewielkim zakresie - uważa prezes  Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

REKLAMA

Jak wyjaśnia, na rynku który ma 8 mln ton oni uzyskali kontyngent 50 tys. t i dotyczy to tych najdroższych gatunków wołowiny i będzie to miało jakiś wpływ, ale nie taki znaczący.

Groźna wołowina z Ameryki Południowej

Groźne są kraje Mercosur czyli Ameryka Południowa, choć tutaj niebezpieczeństwo zostało na jakiś czas zażegnane dzięki wpływowi organizacji rolniczych COPA CO GECA- mówi Wierzbicki.

Ale jak dodaje, Brazylia chce aby włączyć jeszcze raz pakiet wołowy do tych negocjacji.

W Europie najwięcej wołowiny jedzą Francuzi, Skandynawowie i Brytyjczycy. Najmniejsze spożycie jest w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Żeby zwiększyć konsumpcję tego mięsa w kraju należy, zdaniem  Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, przekonać zakłady mięsne do stosowania strategii zorientowanej na konsumenta i zaproponować mu dobry towar za przystępną cenę. Dziś najlepsze tusze są eksportowane,  a krajowym konsumentom proponuje się to, co zostało.

Aleksandra Michałek - Tycner

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej