Blisko 80 mld zł na regulację Wisły i Odry. Czy to dobry pomysł?

Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej  przygotowało projekt regulacji dwóch największych polskich rzek, tak by stały się one żeglowne. Czy  jest to dobry pomysł, mający ekonomiczne i ekologiczne uzasadnienie?

2017-03-31, 13:00

Blisko 80 mld zł na regulację Wisły i Odry. Czy to dobry pomysł?
Regulacja Wisły i Odry to dogłębna zmiana charakteru tych rzek. Foto: itsmejust/Shutterstock.com

Posłuchaj

O projekcie regulacji dwóch największych polskich rzek mówili w „Agro-Faktach” radiowej Jedynki: Izabela Zygmunt z organizacji Bankwatch i Wojciech Szymalski z Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju (Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

W planach ministerstwa szacuje się wydatki związane z realizacją tego projektu na ok. 80 mld zł.

- Jest to projekt, który przewiduje według szacunków Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, ok. 76 mld zł wydatków inwestycyjnych. Są to bardzo duże pieniądze, po to, żeby transportować w przyszłości ok. 5 proc. ładunków, które w Polsce w ogóle są przewożone – mówi Wojciech Szymalski z Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Lepsza ochrona środowiska?

Zaletą projektu ma być znacznie lepsza ochrona środowiska.

- Mówi się o tym, że żegluga śródlądowa jest mniej emisyjna w zakresie gazów cieplarnianych, czy innych zanieczyszczeń powietrza niż kolej. Mówi się też, że niższe są koszty środowiskowe. Natomiast jeżeli prześledzimy literaturę europejską dotyczącą tych zagadnień okaże się, że wcale tak nie jest. Są dane holenderskie, czy dane Europejskiej Agencji Środowiska, które pokazują wyraźnie, że emisje podczas transportu żeglugą śródlądową są nawet cztery razy wyższe niż podczas transportu kolejowego – zaznacza gość radiowej Jedynki.

REKLAMA

Zmiana charakteru rzek

Regulacja Wisły i Odry to dogłębna zmiana charakteru tych rzek, zwraca uwagę Izabela Zygmunt z organizacji Bankwatch.

- Zwłaszcza Wisły, która nie była nigdy w dolnym odcinku uregulowana, również Odry. Mamy rzeki wolno płynące, które kształtują swoje koryto, tak jak im naturalnie wychodzi. W przypadku stworzenia dróg wodnych mielibyśmy do czynienia z kaskadą zbiorników. To nie byłaby już rzeka, tylko konstrukcja hydrologiczna – podkreśla ekspertka.

Wiele krajów Europy, które w przeszłości uregulowały swoje rzeki, dziś dokłada starań, by je renaturyzować.

Elżbieta Mamos, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej