Rolnicy mogą ubezpieczać uprawy przed przymrozkami z dopłatą państwa

Rolnicy liczą straty po ostatnich przymrozkach. Obronną ręką wyjdą tylko ci, którzy byli ubezpieczeni, a takich ciągle jest niewielu. Nadzieję na upowszechnienie ubezpieczeń budzi niedawna nowelizacja stosownej ustawy i zwiększone dopłaty z budżetu państwa do rolniczych polis.

2017-05-10, 15:13

Rolnicy mogą ubezpieczać uprawy przed przymrozkami z dopłatą państwa
Rolnicy, którzy ponieśli straty w wyniku przymrozków, mogą również liczyć na pomoc doraźną.Foto: daizuoxin/Shutterstock.com

Posłuchaj

O zmianach w ubezpieczeniach upraw mówił w „Agro-Faktach” radiowej Jedynki: Rafał Romanowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Straty, jakie ponieśli rolnicy w wyniku ostatnich przymrozków, oceniają na terenie całego kraju specjalne komisje powołane przez wojewodów, mówi w radiowej Jedynce Rafał Romanowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.

- Te komisje zaczną ze względu na aurę, tzw. Zimnych Ogrodników, rzetelnie pracować po 15 maja, bo mamy zapowiedzi kolejnych przymrozków – zaznacza rozmówca Jedynki. – Wtedy dopiero, gdy do nas będą wpływały szczegółowe informacje dotyczące strat, możemy mówić o konkretnych liczbach – dodaje.

Ponad 900 mln zł  na dopłaty do ubezpieczeń

W budżecie państwa na rok 2017 po raz pierwszy pojawiła się tak ogromna suma na dopłaty do ubezpieczeń, podkreśla wiceszef resortu rolnictwa.

- Jest to ponad 900 mln zł. Dopłacamy 65 proc. dopłaty do stawki ubezpieczeniowej z budżetu państwa. Ustawa została znowelizowana w ten sposób, że dopłacamy do poszczególnych ryzyk, takich jak np. przymrozki, deszcze nawalne itd. – dodaje.

REKLAMA

Już pięć towarzystw ubezpieczeniowych podpisało umowę z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi na realizację ubezpieczeń.

Będzie też pomoc doraźna

Rolnicy, którzy ponieśli straty w wyniku przymrozków, mogą również liczyć na pomoc doraźną.

- Ale na chwilę obecną nie mówimy o żadnych kwotach, jest na to za wcześnie – zaznacza Rafał Romanowski. – Po pierwsze muszą być oszacowane straty. Po drugie, gdy takie szacunki już będziemy mieli, ocenimy, czy korzystamy z dotychczasowego programu, który już jest notyfikowany w Komisji Europejskiej, czy będziemy musieli przygotować nowy program ze względu na ilość strat – dodaje.

Dariusz Kwiatkowski, awi

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej