Drobiarze powinni stosować probiotyki
Krajowa Rada Drobiarstwa wspólnie z naukowcami z SGGW zorganizowała seminarium na temat stosowania antybiotyków w przemysłowej produkcji drobiu.
2017-06-14, 13:09
Posłuchaj
W świadomości publicznej funkcjonują opinie o powszechnym stosowaniu antybiotykowych stymulatorów wzrostu, powodujących szybszy przyrost masy. Tymczasem od lat takie wykorzystywanie antybiotyków jest w Polsce zakazane.
- Antybiotyki w produkcji drobiarskiej to jest powszechnie utrwalamy mit. W Polsce od 2006 roku stosowanie substancji antybiotykowych w celu poprawy jakości wyników produkcji jest prawnie zakazane - mówi prof. Piotr Szeleszczuk z SGGW.
Są substytuty antybiotyków
Profesor wyjaśnia też skąd wzięło się to powszechne przekonanie o wykorzystywaniu antybiotyków w hodowli drobiu.
- Antybiotyki zostały wprowadzone do chowu zwierząt jako czynnik, który miał spowodować poprawę wyników produkcyjnych po przez ograniczanie namnażania się patogennych bakterii w przewodzie pokarmowym. Znaleziono jednak inne rozwiązania, które są w stanie zastąpić stosowanie antybiotyków. Nie ma uzasadnienia do tego, by antybiotykowe stymulatory wzrostu stosować – wyjaśnia.
Dobrym rozwiązanie są probiotyki
REKLAMA
Jakie rozwiązania są stosowane w przemysłowej hodowli drobiu, oczywiście te nie uwzględniające antybiotyków.
- Rozwiązań jest bardzo dużo. Ważne są warunki chowu, czyli biobezpieczeństwo oznacza to, że nie dopuszcza się do zakażeń chorobami bakteryjnymi. Można stosować preparaty fitogeniczne, są one bezpieczne, nie są to antybiotyki, a hamują rozwój patogennych bakterii. Ważnym elementem jest również stosowanie probiotyków, które wykorzystują naturalne zjawisko zwalczanie jednych bakterii drugimi bakteriami, w wielu krajach takie praktyki są traktowane jako obowiązkowe – dodaje.
I przypomnijmy, antybiotyki mogą być i są stosowane w przypadku choroby stada, ale wtedy mięso nie trafia do konsumentów.
Elżbieta Mamos, abo
Polecane
REKLAMA