Polski przemysł mięsny potrzebuje konsolidacji

Posłuchaj

O konsolidacji na polskim rynku mięsa w audycji Agro-Fakty radiowej Jedynki (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Obecnie takie działania podejmuje wiele dużych firm, wyjaśnia Renata Dutkiewicz, dyrektor Sektora Spożywczego i FMCG w Banku Zachodnim WBK.

- Wydaje się, że duzi gracze rynku poszli na zakupy. Duże zagraniczne podmioty, które były na tym rynku mało aktywne rzeczywiście poszukują przejęć. Bardzo dużo dzieje się na rynku – podkreśla ekspertka.

Przestrzeń do konsolidacji jest duża

Dotychczasowe działania związane z konsolidacją nie przyniosły dużych efektów.

- Mamy dane za okres 2007-2015. W tym czasie nastąpił 15-procentowy spadek ilości zakładów na rynku mięsa czerwonego, producentów drobiarskich jest o 23 proc. mniej. Jednak pamiętajmy o tym, że branża jest mocno rozdrobniona, ponad 1200 podmiotów, z czego 1100 to branża mięsa czerwonego. Ostatnie lata pokazują, że te ruchy nie wpływają na rozdrobnienie rynku. Nasi przedsiębiorcy mają ograniczone moce inwestycyjne. Jest również problem sukcesji, który dotyka wielu przedsiębiorców – wylicza specjalistka.

Potrzebny jest dodatkowy kapitał

Polskim firmom dążącym do konsolidacji brakuje kapitału.

- Kwestia kapitału jest odwiecznym problemem. Powstaje pytanie kto będzie konsolidował, czy firmy zagraniczne, czy nasze? Mamy w branży pojedyncze duże firmy, które do tej pory skonsolidowały jakąś część rynku. Spółki są zatem obarczone dużym obciążeniem finansowym. Duże koncerny zagraniczne mają większe możliwości finansowe, żeby tę konsolidację przeprowadzać. Sytuację mogą zmienić mniejszościowi udziałowcy, którzy mogą wspierać krajowe firmy, pomóc mogą również fundusze, giełda, są różne sposoby by zdobyć finansowanie – dodaje.

O potencjale wszystkich firm przetwarzających mięso na terenie Polski świadczy fakt, że w ubiegłym roku wartość ich eksportu wyniosła około 8 mld euro. Wartość całej sprzedaży polskiej żywności zamknęła się w kwocie około 25 miliardów.

Dariusz Kwiatkowski, abo