Czy Komisja Europejska zlikwiduje żywność "dwóch prędkości" w UE?
Problem jakości żywności sprzedawanej krajom Europy Środkowo-Wschodniej nie pojawił się nagle. Jednak nowością jest, że zainteresowała się nim Komisja Europejska, po skargach Słowacji.
2017-08-05, 09:33
Posłuchaj
Padła również sugestia, że być może trzeba zmienić przepisy dotyczące bezpieczeństwa żywności.
Polska zadeklarowała wolę współpracy w tym zakresie. − Zależy nam, żeby z jednej strony żywność europejska była utożsamiana z żywnością najwyższej jakości, ale z drugiej żeby nie było nieuczciwej konkurencji - mówi wiceminister rolnictwa, Jacek Bogucki.
Potrzebna współpraca w zwalczaniu tego zjawiska
Bo, jak podkreśla, jest to przejaw nieuczciwej konkurencji, i to powinna być zwalczane.
Tyle, że aby kontrolować te zjawisko, musiałaby powstać nowa agencja w Unii Europejskiej, trzeba by wymieniać informacje między odpowiednimi służbami.
Tłumaczenie, że jakość zależy od oczekiwań rynku, to tylko wybieg
− Producenci często tłumaczą inną jakość oczekiwaniami rynku - dodaje Bogucki.
−To tłumaczenie bardzo dyplomatyczne, bo najczęściej chodzi o dostarczenie tańszej żywności, gdzie wpływ na cenę ma technologia, mówi gość radiowej Jedynki.
I dodaje, że w ten sposób wykorzystuje się rozpoznawalną markę, pod którą można w ten sposób sprzedać tańszy produkt, i tym samym więcej zarobić.
Oczywiście w różnych krajach są różne przyzwyczajenia
− Różne przyzwyczajenia żywieniowe, na które powołują się producenci, to prawda - mówi Paweł Wojciechowski z pracowni prawa żywnościowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Podmiana składników nie służy naszemu zdrowiu
Tyle, że jak zauważa ekspert, zauważano, że najczęściej nie chodzi o przyzwyczajenia smakowe konsumentów, ale po prostu stosowanie innych składników w produkcie. I to mniej zdrowych dla konsumenta.
Każda żywność dopuszczona na rynek UE jest bezpieczna
Jednak trzeba przypomnieć, że żywność dopuszczona na rynku Unii Europejskiej musi być bezpieczna - podkreśla Wojciechowski.
− Tyle, że możemy mieć do czynienia z wątpliwością dotycząca generalnej zasady obowiązującej w Unii mówiącej o dobrym oznakowaniu żywności.
− Jeśli żywność jest tak samo zapakowana i oznaczona, a zawiera inne składniki, to trzeba zadać pytanie, czy to oznakowanie jest zgodne z zasadą unijną?, pyta ekspert.
Bardzo trudno ocenić, czy konsument jest już wprowadzany w błąd, czy nie - wyjaśnia Paweł Wojciechowski. Jego zdaniem niepokoi fakt, że mechanizm działa w jedną stronę - żywności w Europie Zachodniej nikt nie zarzuca, że jest gorszej jakości.
Przy obecnych przepisach trudno tę praktykę zakwestionować.
Aleksandra Michałek-Tycner, jk