Wody Polskie: nowa instytucja poprawi ściągalność opłat?
Od nowego roku będzie działała nowa instytucja Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, która będzie odpowiedzialna za gospodarowanie wodami zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju.
2017-10-11, 11:00
Posłuchaj
Nowa instytucja powstaje na podstawie nowego Prawa wodnego. Wody Polskie przejmą część kompetencji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Będą zarządzały gospodarką wodną w Polsce i będą miały własne dochody za wodę, wyjaśnia w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia wiceminister środowiska Mariusz Gajda.
- Część funduszy zabierze się Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, natomiast jeżeli chodzi o opłaty za ścieki, to nadal będą trafiały do NFOŚiGW. Po analizach ekonomicznych, które przeprowadzamy wszystko wskazuje na to, że tak naprawdę i Wody Polskie będą miały w przyszłości więcej środków i Narodowy Fundusz, ponieważ te ceny będą musiały niestety rosnąć, szczególnie dla dużych firm, a z drugiej strony poprawi się znacznie ściągalność opłat za wodę. W tej chwili jest ona – różnie się to ocenia – od kilkunastu do kilkudziesięciu procent – mówi wiceminister środowiska.
Zmienią się zasady finansowania gospodarowania wodami
Zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Roman Wójcik mówi, że zmienią się zasady finansowania gospodarowania wodami.
- Prawo ochrony środowiska określa, jakie działania są finansowane, czy to ze środków krajowych, czy europejskich przez NFOŚiGW i część tych zadań związana przede wszystkim z inwestycjami przeciwpowodziowymi, zbiornikami retencyjnymi przejdzie do Wód Polskich. Natomiast te zadania, które wiążą się z opracowaniem planu, strategii, małą retencją, czy działania związane z wydatkowaniem środków europejskich, ekspertyzy, badania w zakresie gospodarki wodnej będą w dalszym ciągu realizowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – wyjaśnia ekspert.
REKLAMA
Dodatkowe zadanie NFOŚiGW
W kwestii współpracy i finansowania Ministerstwo Środowiska i Narodowy Fundusz podpiszą porozumienie, dodaje Roman Wójcik.
- Jeżeli chodzi o finansowanie Wód Polskich, to nie będzie finansował ten instytucji NFOŚiGW, tylko będą to inne środki. Natomiast jeżeli chodzi o inne środki, czy to krajowe, czy europejskie, które wpływają do Narodowego Funduszu, to one będą porównywalne, z tym że zmieni się struktura wydatkowania, ponieważ odejdzie część zadań, związanych z dużymi inwestycjami Wód Polskich, natomiast dojdą zadania związane z ochroną wód, w tym wód podziemnych. Narodowy Fundusz będzie musiał bowiem realizować dyrektywę azotanową. Jest to dodatkowe zadanie, które będzie realizowane we współpracy z Ministerstwem Rolnictwa, gdzie my będziemy wpisywać się w programy rolno-środowiskowe i przeciwdziałać przedostawaniu się azotu do wód, czy to powierzchniowych, czy to podziemnych. Konkretnie chodzi tutaj o płyty na gnojownicę, które są dużym problemem, jeżeli chodzi o zanieczyszczenia wód. Jest to dodatkowe zadania, na które będziemy mieli w dalszym ciągu zapewnione środki – wyjaśnia rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
A wszystko, co zanieczyszcza wody lokalne, przedostaje się do wód gruntowych, potem do rzek i do morza. Eutrofizacja rzek i Bałtyku jest powszechnie znana i trzeba temu przeciwdziałać.
Polska jest dość dużym sprawcą eutrofizacji wód Bałtyku poprzez azotany i inne wpływające do niego zanieczyszczenia. To zjawisko powoduje zakwitanie wód i jest groźne dla zwierząt morskich.
Aleksandra Tycner
REKLAMA
Polecane
REKLAMA