W rolnictwie brakuje pracowników sezonowych. Czy umowy z ubezpieczeniem pomogą?

Od dziś można zawierać z pracownikami sezonowymi umowy o pomocy przy zbiorach, gwarantujące mu ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe.

2018-05-18, 16:23

W rolnictwie brakuje pracowników sezonowych. Czy umowy z ubezpieczeniem pomogą?
Sadownicy od dawna czekali na rozwiązanie, które mogłoby ucywilizować zatrudnianie pracowników sezonowych. . Foto: Pixabay

Posłuchaj

Od dziś można zawierać z pracownikami sezonowymi umowy o pomocy przy zbiorach, gwarantujące mu ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe. Dlaczego to ważne i potrzebne rozwiązanie mówi Witold Piekarniak ze Związku Sadowników RP. /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

W ciągu 7 dni od zawarcia umowy należy zgłosić pracownika do ubezpieczenia w KRUSie, i potem opłacać za niego składki na ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe.

Sadownicy czekali na to rozwiązanie

─ Sadownicy od dawna czekali na rozwiązanie, które mogłoby ucywilizować zatrudnianie pracowników sezonowych. Potrzebują jednak podpowiedzi, jak taką umowę skonstruować, mówi Witold Piekarniak ze Związku Sadowników RP.
Jak zauważa w rozmowie z Polskim Radiem, na razie związek nie posiada wzoru takiej umowy.

I przypomina, że dotychczas zatrudniano pomocników na umowę o dzieło albo na umowę zlecenia, z czego najbardziej były popularne te pierwsze umowy.

─ I związek postulował od dawna aby ja tak zmodyfikować, aby przy zachowaniu tej prostej formy, odprowadzać składki za pracownika, wyjaśnia gość Agro Faktów.

Od początku roku ułatwienia dla zagranicznych pracowników. Tyle, że procedury nie ułatwiają zatrudniania pracowników z Ukrainy…

Zdecydowana większość pracowników w sadownictwie to dziś Ukraińcy. Od początku roku funkcjonują ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców z 6 państw trzecich.

─ Nowe procedury nie działają jednak sprawnie - mówi Piekarniak.

Długie oczekiwania na pozwolenia pracy

Jak podkreśla, procedura jest bardzo skomplikowana, wymaga bardzo dużej liczby dokumentów składanych do Urzędów Pracy.

─ Zatrudnianie pracownika z Ukrainy jest bardzo długie – w Urzędzie Pracy czeka się na zgodę 2 tygodnie, w polskiej ambasadzie na Ukrainie trwa to do miesiąca i do tego mamy do czynienia z procedurą, która utrudnia, nie ułatwia zatrudnianie pracowników zza wschodniej granicy, mówi gość Polskiego Radia.

I podkreśla, że jeśli będą te utrudnianie, to ci pracownicy „odpłyną” gdzie indziej.

Sadownicy boją się, że brak pracowników nie pozwoli na zbiór owoców

Sadownicy mają problemy ze znalezieniem pracowników i jest ryzyko, że nie wszystkie owoce uda się przez to zebrać.
─ I na tym stracą konsumenci – bo jeśli przy zapowiadanych dobrych zbiorach nie zbierzemy wszystkiego, to będzie po prostu drożej, mówi gość radiowej Jedynki.

Według wyliczeń Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w rolnictwie indywidualnym potrzebnych jest rocznie od 450 do 500 tysięcy pracowników sezonowych.

Karolina Mózgowiec, jk

Polecane

Wróć do strony głównej