Rolnicy na południu liczą straty po powodziach i zalaniach pól
Po ostatnich ulewach na Podkarpaciu, Śląsku i w Małopolsce ucierpiało wiele gospodarstw i upraw rolnych. Pod wodą znalazły się przede wszystkim łąki, uprawy warzyw i zbóż.
2019-06-06, 12:22
Posłuchaj
Jak mówił w radiowej Jedynce Paweł Augustyn, burmistrz gminy Ryglice w powiecie tarnowskim - gmina położona jest na zboczach i stokach, więc woda zalewała teren gminy spływając z wyżej położonych terenów.
W tym roku straty odnotowano nie tylko w uprawach, na łąkach czy pastwiskach, ale także w zabudowaniach gospodarskich i mieszkalnych.
Jak powiedział burmistrz Ryglic - tegoroczna powódź zniszczyła przede wszystkim użytki zielone oraz część upraw rolnych. Duże straty wyrządziła także w sadach, zwłaszcza jeśli chodzi o maliny i inne owoce miękkie.
Aby zabezpieczyć się przed powodzią - mówił burmistrz - musi powstać wreszcie zbiornik retencyjny, który ustabilizowałby sytuację nie tylko w tej gminie, ale w dorzeczu całego Dunajca. Do tego teren pobliskich gmin często na przemian nawiedzają powódź i susza.
REKLAMA
Tomasz Matusiak, ak, NRG
Polecane
REKLAMA