Sprawdzianem dla budżetu będzie dopiero przyszły rok

Nadwyżka budżetowa po wrześniu bieżącego roku wyniosła blisko 4 miliardy złotych. Na koniec roku w budżecie mamy mieć jednak deficyt w wysokości około 30 miliardów złotych, a w całym sektorze finansów publicznych jeszcze wyższy. Jak to się dzieje?

2017-11-13, 16:17

Sprawdzianem dla budżetu będzie dopiero przyszły rok
Wydatki budżetu mają charakter sezonowy. Decydujący jest ostatni kwartał. Foto: Akkal

Posłuchaj

O wyzwaniach stojących przed tegorocznym, jak i przyszłorocznym budżetem Sylwia Zadrożna rozmawiała na antenie Jedynki z ekspertami: Tomaszem Kaczorem i Mariuszem Adamiakiem
+
Dodaj do playlisty

Budżet charakteryzuje się sezonowością. Jak mówił w radiowej Jedynce Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego – wydatki nie rozkładają się równomiernie, zazwyczaj są wyższe w drugiej połowie roku.

Początek roku to dopiero początek wydatków

– Wydatki inwestycyjne w pierwszym kwartale to tylko 10 proc. całorocznych, ostatni kwartał, prawie 40 proc. Początek roku to dopiero początek wydawania. Rozpisują się przetargi, za które przychodzi płacić zwykle w drugiej połowie roku. No i wreszcie takie ostrożnościowe myślenie. Lepiej mieć troszeczkę mniej wydane, gdyby np. dochody nie były tak wysokie, jak założyliśmy, by było jeszcze to miejsce na dokonanie oszczędności. Bo kiedy te pieniądze już wydamy, to oszczędności zrobić się nie da – mówił ekspert.

Ostatni kwartał kluczowy dla budżetu

Dodatkowo dopiero pod koniec roku będzie wiadomo, jakie jest stan finansów samorządów, które zaliczają się do sektora finansów publicznych – dodał Mariusz Adamiak dyrektor Biura Strategii Rynkowych w PKO Banku Polskim. 

– Stąd bierze się sezonowość wydatków budżetowych wskazująca na to, że ostatni kwartał jest najbardziej aktywny. To jest spowodowane w dużym stopniu tym, że dopiero wtedy wiadomo w jakim stanie są finanse samorządów i po złożeniu tych finansów samorządów z budżetem centralnym minister finansów wie, jaką ma przestrzeń do wydatków w całym roku – skomentował Adamiak.

REKLAMA

Będą pieniądze na rozwój

Ponieważ w tym roku deficyt samorządów – zdaniem ekonomistów – nie będzie zbyt wysoki, to Ministerstwo Finansów może pod koniec roku dokonać pewnych wydatków, na które pozwala stan państwowej kasy.

– Wśród takich wydatków, które będą realizowane w ostatnim kwartale tego roku jest dofinansowanie Polskiego Funduszu Rozwoju czy Banku Gospodarstwa Krajowego, ale także wydatki na służbę zdrowia. (...) Te instytucje finansują wiele projektów rozwojowych i bardzo dobrze, że dobra sytuacja jest w taki sposób konsumowana – ocenił ekspert.

Ten rok jest o tyle nietypowy, że nadwyżka w budżecie jest większa niż się spodziewano i utrzymuje się dłużej niż zazwyczaj. W tej sytuacji część wydatków można nawet realizować z wyprzedzeniem, tym bardziej, że rok przyszły może być dla budżetu trudniejszy.

Dopiero przyszły rok wyzwaniem dla państwowej kasy

– W roku 2018 wyzwania przed budżetem będą jeszcze większe niż w 2017. Między innymi będziemy mieli już pełne skutki obniżenia wieku emerytalnego szacowane na około 10 mld złotych. Również nie wiemy, czy można się spodziewać aż tak hojnej wpłaty ze strony NBP, która w tym roku wyniosła 9 mld złotych, a w przyszłym roku nie wiadomo czy ona nastąpi. Też nigdy nie wiadomo jaka będzie sytuacja międzynarodowa, więc koniunktura gospodarcza zawsze jest obarczona pewnym ryzykiem – stwierdził Mariusz Adamiak.

REKLAMA

I to też należy brać pod uwagę. A to właśnie dobra sytuacja gospodarcza w tym niskie bezrobocie i wyższe płace oraz lepsza ściągalność podatków przyczyniają się do wyjątkowo dobrej – jak na ten okres w kalendarzu – sytuacji finansów państwa.

Sylwia Zadrożna, NRG/Akkal

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze