Nieudaną imprezę sylwestrową też można reklamować
Warto jednak, wcześniej z organizatorem wydarzenia ustalić warunki lub spisać umowę, która może ułatwić dochodzenie roszczeń w przypadku zawodu zabawą. Mówi Katarzyna Chwesiuk Prawnik Federacji Konsumentów.
2016-12-30, 12:40
Posłuchaj
- Możemy taką imprezę reklamować zawsze, jeśli była ona niezgodna z ustaleniami, które były poczynione z organizatorem. Ważne jest by z organizatorem, klubem, teatrem, biurem podróży, dookreślić warunki. Na przykład ustaliliśmy trzy posiłki, a są tylko dwa. Umówiliśmy się na muzykę na żywo, a jest DJ – wyjaśnia ekspertka.
Kluczowe są dowody
Warto przy tym zadbać o dowody, np. w postaci zdjęć czy relacji osób, które brały z nami udział w danej imprezie - dodaje Piotr Stańczak, szef Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
- Kiedy zgłaszamy reklamację należy zadbać o dokumentację. Mowa o zdjęciach, oświadczeniach, rachunkach. Wszystkie możliwe dokumenty, które pozwalają nam przedstawić trzeciej stronie oprócz naszej skargi i barwnego opisu, konkretne dowody. Skargę można składać na przykład Europejskiemu Centrum Konsumenckiemu, jeśli umowa była zawarta z przedsiębiorcą zagranicznym, lub Rzecznik Konsumentów, czy Inspektorat Inspekcji Handlowej – dodaje Piotr Stańczak, szef Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Za co odpowiada organizator?
Organizator imprezy - jak przypominają eksperci - odpowiada nie tylko za posiłki czy muzykę, nawet jeśli zlecił te usługi swoim wykonawcom, ale także za rzeczy pozostawione w szatni.
REKLAMA
- Ciekawym przypadkiem jest częste nadużycie ze strony organizatora, gdy on nie dba o wierzchnie ubrania. Jest zima, mamy kurtki, płaszcze, potrzebna jest zatem szatnia. Powinna ona być zabezpieczona. Nie można napisać, że „ja nie odpowiadam za rzeczy pozostawione w szatni”. W takiej sytuacji można organizatorowi zawsze zarzucić, że on bezzasadnie uchyla się od odpowiedzialności – tłumaczy ekspert.
Co z pieniędzmi przy rezygnacji?
Zanim jednak do ewentualnej reklamacji dojdzie, może zdarzyć się i tak, że zrezygnujemy z już opłaconej imprezy sylwestrowej. Co wtedy? Z takim problemem zgłosiła się do nas nasz słuchaczka
- Kupiłam bilety do teatru w Warszawie. Niestety mąż zachorował, czy mam szanse zwrot pieniędzy w takie sytuacji alarmowej? Chodzi o spektakl sylwestrowy – pyta słuchaczka.
Według prawnika Federacji Konsumentów, w tym przypadku nasza słuchaczka może liczyć jedynie na dobrą wolę organizatora wydarzenia
REKLAMA
- Umowa na imprezę sylwestrową należy do umów o dzieło. Umowa ta zobowiązuje zarówno przedsiębiorcę, jak i konsumenta. W takiej sytuacji nie ma znaczenia, że współmałżonek się rozchorował. Przedsiębiorca mógł już ponieść wydatki związane z organizacją imprezy. Teatr może wyrazić dobrą wolę i oddać pani pieniądze, jednak organizator nie ma takiego obowiązku. Radziłabym słuchaczce złożyć pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy, w piśmie zaś należy uwzględnić kwotę, którą organizator zaoszczędzi z racji nie wzięcia przez słuchaczkę udziału – radzi specjalistka.
Co jeśli złamiemy rękę?
Prawo do ewentualnego odszkodowania za poniesione straty czy zadośćuczynienia przysługuje nam także, gdy bierzemy udział imprezach plenerowych.
- W przypadku darmowych, masowych, publicznych imprez sylwestrowych nie bardzo możemy powoływać się na przepisy o sprzedaży, czy rękojmi, czy żądać zwrotu pieniędzy. Organizator ponosi odpowiedzialność za szkody powstałe podczas imprezy, jest on zobowiązany do zapewniania bezpieczeństwa na imprezie. Dotyczy to ochrony porządku publicznego, medycznej ochrony, przeciw pożarowej, sanitarnej. Jeśli na skutek zaniedbań organizatora, doznamy szkody podczas imprezy, złamiemy rękę, albo zniszczymy odzież, to przysługuje nam odszkodowanie od organizatora - mówi Katarzyna Chwesiuk.
Alkohol jest wyjątkiem
Wątpliwości - w związku z imprezami sylwestrowymi - budzi także kwestia alkoholu. Z pytaniem dotyczycącym tej kwestii zgłosiła się do nas nasza słuchaczka.
REKLAMA
- Wykupiłam zagraniczną wycieczkę sylwestrową. Jest Nowy Rok, zabawa i pewnie będzie pity alkohol. Jeśli bym się przewróciła, potłukła, złamała nogę, czy ubezpieczenie obejmuje wypadki poalkoholowe – zastanawia się słuchaczka.
Po spożyciu alkoholu niestety nie działa ubezpieczenie - mówi Cezary Kasprowicz ekspert Polskiej Izby Turystyki - Towarzystwa ubezpieczeniowe wyłączają z odpowiedzialności swojej ubezpieczonego, który jest pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Po spożyciu alkoholu żadne ubezpieczenie nie obowiązuje – dodaje.
A o czym jeszcze trzeba pamiętać wyjeżdżając zagranicę?
- Warto przed wyjazdem na narty zaopatrzyć się w ubezpieczenie. Najczęściej jeździmy samochodem, więc istotne są podstawowe ubezpieczenia dotyczące samochodu. Przypominam obowiązkowe pełne ubezpieczenie OC. Indywidualnie warto się ubezpieczyć od odpowiedzialności cywilnej, następstw nieszczęśliwych wypadków, kosztów leczenia. Warto, żeby ubezpieczenie było na sumę co najmniej 40-50 tys. euro, jeśli chodzi o leczenia i assistance w podróży. Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej musi być na minimum 50 tys. euro – dodaje.
REKLAMA
Błażej Prośniewski, Elżbieta Mamos, abo
REKLAMA