Pogotowie konsumenckie: co daje dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne?

2017-12-01, 08:00

Pogotowie konsumenckie: co daje dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne?
1531. Foto: lOvE lOvE/Shutterstock.com

Już ponad 2 miliony Polaków korzysta z dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych. Z prywatnej kieszeni na opiekę zdrowotną wydajemy nawet 40 miliardów złotych. Co daje nam taka polisa? Na co uważać zawierając umowę? Z jakimi problemami spotykają się ubezpieczeni? O tym rozmawialiśmy w audycji "Pogotowie Konsumenckie".

Posłuchaj

O tym, czy warto wykupić dodatkową polisę zdrowotną i na co zwrócić uwagę przy podpisywaniu umowy na dodatkowe ubezpieczenie mówiła w "Pogotowiu konsumenckim" w Polskim Radiu 24 Bożena Wolińska (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

Piotr Arak z firmy doradczej Deloitte mówi, że z takich ubezpieczeń co roku korzysta o 1/3 Polaków więcej. Wskazuje przy tym, że umożliwiają one przede wszystkim szybszy dostęp do lekarza niż w państwowej opiece zdrowotnej, gdzie czas oczekiwania na wizytę u specjalisty może wynosić nawet 500 dni. W przypadku dodatkowych polis, w zasadzie jest to nie dłużej niż 30 dni. Ekspert zastrzega jednak, że Polacy są gotowi płacić za takie ubezpieczenie nie więcej niż 100-200 złotych miesięcznie, więc siłą rzeczy pakiety "nie mogą być tak dobre, jakbyśmy wszyscy chcieli".

Nie do końca jasna definicja

Co ciekawe, ubezpieczenia zdrowotne de facto nie są nigdzie zdefiniowane. To pojęcie bardziej obiegowe niż wynikające z przepisów prawa. Jak mówiła w Polskim Radiu 24 Bożena Wolińska, ekspertka Biura Rzecznika Finansowego sprawia to, że mówiąc o takich polisach możemy mieć na myśli zupełnie różne rzeczy. Może to być na przykład ubezpieczenie odnoszące się do kosztów leczenia, ale też na przykład mające formę ryczałtu za pobyt w szpitalu.

- Ale dzisiaj skupimy się na tym obiegowym pojęciu, dotyczącym właśnie kosztów leczenia, bo pewnie to rozumienie jest najbardziej powszechne - dodaje.

Ekspertka zwraca przy tym uwagę na różnicę miedzy polisą zdrowotną a abonamentem medycznym. Polisa formalnie jest ubezpieczeniem, a abonament to jeszcze inny rodzaj usługi. - Niemniej w praktyce są to często podobne świadczenia. W przypadku ubezpieczenia zawsze stroną umową jest zakład ubezpieczeń, a w przypadku abonamentu może być to placówka medyczna lub tak zwany provider, mający sieć placówek medycznych - wyjaśnia Bożena Wolińska.

Różne warianty ubezpieczenia

Należy także pamietać o różnych wariantach ubezpieczeń, w zależości od formy w jakiej je zawieramy. Mowa tu o ubezpieczeniach indywidualnych, grupowych i rodzinnych. Tu szczególną uwagę należy zwrócić na tak zwane grupy otwarte. Bożena Wolińska radzi, by nie nastawiać się od razu do nich negatywnie, bo dzięki członkostwie w takiej grupie możemy otrzymać nieco lepsze warunki ubezpieczenia, niż normalnie. Dodatkowo, odpowiedzialność za formalne odprowadzanie składek do zakładu ubezpieczeń w takim przypadku spada na osobę zarządzającą grupą. Ekspertka podkreśla, że w przypadku grup otwartych istotne jest właśnie to, kto tę grupę prowadzi.

Na co zwrócić uwagę przy podpisywaniu umowy?

Bożena Wolińska mówi, że przy wybieraniu ubezpieczenia zdrowotnego należy zwrócić uwagę na kilka spraw. Po pierwsze, na listę specjalistów, do których dostęp będziemy mieli w ramach pakietu. Po drugie, na listę ewentualnych limitów, jeżeli takowe występują. Warto także patrzeć na to, jakiego rodzaju świadczenia będziemy mieć w ramach ubezpieczenia.

- Najczęstszymi świadczeniami są konsultacje u specjalistów oraz badania. I zakres tych badań także może być różny, w zależności od wariantu danego ubezpieczenia i jego ceny - wskazuje ekspertka.

Kolejną istotną sprawą jest karencja, czyli czas, jaki musi upłynąć od zawarcia umowy, aby ubezpieczony mógł skorzystać z danego świadczenia zdrowotnego. Niektórzy ubezpieczyciele stosują takze tzw. wizyty sanacyjne.

A co, jeśli jesteśmy niezadowoleni?

W przypadku, gdy jesteśmy niezadowoleni z realizacji naszego ubezpieczenia, tak jak jeden z słuchaczy Polskiego Radia 24, który skarżył się na znacznie dłużne niż obiecywane kolejki do specjalistów  -  to jak mówi Bożena Wolińska, nasze rozszczenia powinniśmy kierować do firmy ubezpieczeniowej. Po wyczerpaniu trybu reklamacyjnego można się także zwrócić do Biura Rzecznika Finansowego. Jeśli natomiast roszczenia dotyczą na przykład domniemanego błędu lekarskiego, to stroną będzie świadczeniodawca, a więc nie zakład ubezpieczeń.

Jednocześnie gość Polskiego Radia 24 zwraca uwagę na kwestie wypowiedzenia takiej umowy w przypadku, kiedy jesteśmy z niej niezadowoleni. Jeśli chodzi o umowy na ubezpieczenie, to Bożena Wolińska podkreśla, że są to zazwyczaj umowy na czas określony, których wypowiedzieć nie można, chyba że strony uzgodniły warunki rozwiązania umowy. Trochę inaczej jest w przypadku abonamentu. Jeśli świadczenia nie są realizowane, to swoich praw możemy dochodzić na drodze cywilnej, albo odstąpić od umowy.

Bardziej skomplikowaną sprawą jest odstąpienie od umowy o ubezpieczenie.

- Tu ewidentnie możemy żądać naprawienia szkody, która powstała w następstwie nienależytego wykonania umowy. Przestanie płacenia składek nie jest jednoznaczne z odstąpieniem od umowy. A tym samym, czy korzystamy z tych świadczeń czy nie, to zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo do dochodzenia roszczeń i zapłaty tej składki - mówi Bożena Wolińska.

Polecane

Wróć do strony głównej