Liga Światowa: genialna koncepcja Antigi? Polacy zatańczyli z Brazylią sambę
Polscy siatkarze w bardzo dobrym stylu pokonali w piątek na wyjeździe reprezentację Brazylii. W pierwszym, czwartkoym meczu Ligi Światowej. "Canarinhos" wygrali 3:0. W drugim to Polacy rządzili pod siatką ucieszając halę w Marindze.
2014-05-31, 15:22
Po wywalczeniu awansu do finałów mistrzostw Europy w 2015 roku Stephan Antiga, trener reprezentacji dał odpocząć liderom drużyny. Do Maringi wyruszył więc mocno zmieniony skład. Jedynie Fabian Drzyzga, Grzegorz Bociek, Karol Kłos i Michał Ruciak, którzy grali w meczach eliminacyjnych wsiedli także do samolotu do Brazylii. Wolne dostali: Paweł Zagumny, Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Bartosz Kurek, Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek i Paweł Zatorski. Z powodu kontuzji z zespołu wypadł Michał Kubiak.
Polacy dobrze spisywali się w dwóch pierwszych partiach piątkowego spotkania z Brazylia. To co najważniejsze w decydujących momentach potrafili zachować chłodną głowę, dzięki czemu przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
- Cieszymy się, że udało się nam wygrać trzecią partię i w trzech setach zakończyć spotkanie. Każdy z nas bardzo się cieszy, ponieważ z Brazylią nie wygrywa się codziennie, a tym bardziej w ich kraju - powiedział Rafał Buszek.
Podopieczni Stephane Antigi w czwartek nie wykorzystali swojej szansy na urwanie, chociaż jednego punktu "Canarinhos". W dwóch pierwszych setach prowadzili do drugiej przerwy technicznej. Z kolei trzecia partia prawie od początku toczyła się pod dyktando gospodarzy.
- Cieszymy się bardzo, że ten drugi mecz nam wyszedł. Myślę, że po czwartkowym spotkaniu każdy był zdenerwowany. Złościliśmy się, że dwa pierwsze sety przegraliśmy na własne życzenie. A taki przeciwnik jak Brazylia nie wyciąga ręki - zauważył przyjmujący, a media w Polsce napisały: Biało-Czerwona samba w Brazylii.
Biało-czerwoni do poniedziałku zostają w Brazylii. Następnie wyruszą w podróż do Włoch, gdzie 6 i 8 czerwca rozegrają dwa spotkania z podopiecznymi Mauro Berruto.
- W piątek będziemy się cieszyć ze zwycięstwa, a od soboty skupiamy się na Włochach. Nasz kolejny przeciwnik to groźny rywal - zakończył Rafał Buszek.
Po raz ostatni Polska pokonała na wyjeździe Brazylię w 2002 roku. Biało-czerwonych prowadził wówczas Waldemar Wspaniały.
W przyszłym tygodniu siatkarzy czekają pojedynki na wyjeździe z Włochami.
REKLAMA
Do Final Six we Florencji (16-20 lipca) awansują dwa najlepsze zespoły oraz Włosi, którzy jako organizatorzy mają zapewniony udział w turnieju finałowym.
(ah, pzps.pl)
REKLAMA