Ekstraklasa: Zawisza Bydgoszcz - Wisła Kraków. Festiwal goli w Bydgoszczy
W pierwszym meczu 8. kolejki Ekstraklasy Zawisza Bydgoszcz przegrała na własnym boisku z Wisłą Kraków 2:4 (0:1).
2014-09-12, 22:01
Posłuchaj
Nie udał się debiut w roli szkoleniowca Zawiszy Bydgoszcz trenerowi  Mariuszowi Rumakowi. Piłkarze z grodu nad Brdą przegrali bowiem siódme z  rzędu spotkanie w lidze. Tym razem ich pogromcą był lider tabeli Wisła  Kraków, zwyciężając na wyjeździe 4:2.  
Pojedynek rozpoczął się  dla gospodarzy najgorzej jak mógł, czyli od prowadzenia Wisły Kraków już  w pierwszych sekundach. Dośrodkowanie Macieja Sadloka próbował przeciąć  Jakub Wójcicki i uczynił to tak niefortunnie, że skierował piłkę do  własnej bramki, dając Wiśle prowadzenie 1:0.  
Podopieczni  trenera Franciszka Smudy zachęceni takim obrotem sprawy konstruowali  kolejne groźne akcje na połowie Zawiszy. Już w ósmej minucie strzał  Semira Stilicia wylądował na słupku bramki Grzegorza Sandomierskiego.  Chwilę później z wyrównującego gola po strzale Jorge Kadu cieszyli się  kibice Zawiszy, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę sygnalizując  pozycję spaloną, co oznaczało, że trafienie nie może być uznane. Kolejny  raz piłka od słupka bramki gospodarzy odbiła się po strzale Macieja  Jankowskiego.  
Spotkanie toczyło się w dość szybkim tempie i  zdominowani na początku gospodarze coraz częściej zaczynali atakować.  Wszystkie próby strzeleckie kończyły się jednak zazwyczaj na nogach  obrońców Wisły lub świetnie spisującym się bramkarzu Michale Buchaliku.  Bliski wyrównania był w 36. minucie Louis Carlos, po wrzutce w pole  karne Wagnera piłka jednak minimalnie minęła słupek krakowskiej bramki.   
Po zmianie stron świetną okazję miał w 51. minucie Anestis  Argyriou. Znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale ten po raz kolejny  popisał się udaną interwencją. Oczekiwane przez kibiców wyrównanie padło  w 58. minucie, kiedy to błąd w polu karnym Jankowskiego wykorzystał  Carlos.  
Losy spotkania przy ul. Gdańskiej odwróciły się już  dwie minuty później. Piłka w polu karnym trafiła do Wagnera, a ten  potężnym strzałem pokonał Buchalika dając Zawiszy prowadzenie 2:1.  Spotkanie ponownie nabrało tempa, a obie drużyny stwarzały sobie groźne  sytuacje.  
Dośrodkowanie w pole karne Emmanuela Sarkiego w 75.  minucie zakończyło się po zagraniu Pawła Brożka zdobyciem wyrównującej  bramki dla Wisły. Cztery minuty później ponownie Sarki dostarczył piłkę w  pole karne, tym razem wprost na głowę Mariusza Stępińskiego, który bez  najmniejszych problemów pokonał Sandomierskiego. Wynik spotkania  podopieczni trenera Smudy ustalili dwie minuty przed końcem  regulaminowego czasu gry. Po faulu Kamila Drygasa na Stępińskim  "jedenastkę" wykorzystał Semir Stilić, dając wygraną Wiśle 4:2.
Zawisza Bydgoszcz - Wisła Kraków 2:4 (0:1).
Bramki: 0:1 Jakub  Wójcicki (1-samobójcza), 1:1 Luis Carlos (58), 2:1 Wagner (60), 2:2  Paweł Brożek (75-głową), 2:3 Mariusz Stępiński (79-głową), 2:4 Semir  Stilić (89-karny).
Żółta kartka - Zawisza Bydgoszcz: Luis Carlos, Vahan Gevorgyan. Wisła Kraków: Łukasz Burliga, Michał Czekaj.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 4 000.
Zawisza  Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Anestis Argyriou, Samuel Araujo,  Andre Micael Pereira, Sebastian Ziajka - Luis Carlos (78. Vahan  Gevorgyan), Jakub Wójcicki, Kamil Drygas, Wagner (85. Mica), Jorge Kadu -  Bernardo Vasconcelos (66. Alvarinho).
Wisła Kraków: Michał  Buchalik - Łukasz Burliga, Michał Czekaj, Dariusz Dudka, Maciej Sadlok -  Łukasz Garguła (59. Mariusz Stępiński), Semir Stilić, Maciej Jankowski,  Alan Uryga (68. Emmanuel Sarki), Rafał Boguski (90. Przemysław Lech) -  Paweł Brożek.
8. kolejka Ekstraklasy (13-15 września)
Pogoń Szczecin     -     Ruch Chorzów     12 września, 20:30
Cracovia     -     Górnik Łęczna     13 września, 15:30
Jagiellonia Białystok     -     Lech Poznań     13 września, 18:00
Legia Warszawa     -     Śląsk Wrocław     13 września, 20:30
Górnik Zabrze     -     Piast Gliwice     14 września, 15:30
GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk 14 września, 18:00
Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała 15 września, 18:00
man, ps