LE: UEFA ukarze Legię Warszawa? Kontrowersje wokół flagi z polskim Wilnem i Lwowem

UEFA zajmie się transparentem z meczu Metalista Charków z Legią Warszawa. Fani stołecznego klubu podczas meczu Ligi Europy w Kijowie wywiesili biało-czerwoną flagę z wyróżnionymi na niej dwoma miastami - Wilnem i Lwowem.

2014-10-24, 20:45

LE: UEFA ukarze Legię Warszawa? Kontrowersje wokół flagi z polskim Wilnem i Lwowem
Transparent na meczu Legii Warszawa z Metalistem Charków w Kijowie. Foto: facebook.com/LegiaWarszawa/

Doniesienie na mistrza Polski złożył przedstawiciel organizacji FARE (Football Against Racism in Europe). Określił on transparent fanów Legii jako "reprezentujący rewizjonistyczne żądania polskich radykalnych nacjonalistów", jakoby Wilno i Lwów powinny należeć do Polski.

Zamieszanie wokół flagi skomentował na oficjalnym portalu Legii - prezes klubu Bogusław Leśnodorski. - Ten donos jest tak absurdalny w swojej treści i formie, że aż trudno uwierzyć, że traktuje się go jako poważny element systemu dyscyplinarnego UEFA - zaznaczył w rozmowie z portalem legia.com.

Mecz podwyższonych emocji pozasportowych

Legia Warszawa w trzecim meczu fazy grupowej Ligi Europy odniosła trzecie zwycięstwo - pokonała Metalist 1:0. Mecz rozegrano w stolicy Ukrainy, ze względu na wciąż napiętą sytuację w Charkowie. Miasto znajduje się na wschodzie kraju, gdzie dochodziło do starć między prorosyjskimi separatystami, a siłami rządowymi.

Liga Europy: Metalist - Legia. Trzeci triumf Legii, kolejny zmarnowany karny Vrdoljaka >>>

REKLAMA

Wcześniej Metalist rozgrywał mecz LE we Lwowie. W tym mieście również miało się odbyć spotkanie z Legią. Jednak w obawie przed starciami kibiców obu drużyn, UEFA zdecydowała się przenieść je do Kijowa.

Na stadionie w Kijowie kibice Legii wywiesili biało-czerwoną flagę z herbami miast - litewskiego Wilna i ukraińskiego Lwowa, które w przeszłości wchodziły w skład państwa polskiego. O całej sprawie informowaliśmy po meczu na naszych stronach:

LE: kibice Legii Warszawa za rozbiorem Ukrainy? Skandaliczna flaga w Kijowie >>>

O fladze z polskim Lwowem i Wilnem wspomniał portal innego ukraińskiego klubu - Dynama Kijów . Pod zdjęciem z banerem napisano: "Pokazuje to oczywiście, że kibice uważają, iż te terytoria należą się Polsce". Sprawę szybko podchwyciły też inne ukraińskie media. Pojawiło się w tej kwestii także wiele komentarzy na Twitterze, czy Facebooku.

REKLAMA

Dziennikarze z Polski i Ukrainy byli oburzeni nie tylko kontrowersyjną flagą na stadionie. Kibice stołecznej drużyny mieli też zachowywać się agresywnie na Majdanie - przed i po spotkaniu z Metalistem. Wielu fanów Legii miało być pijanych.

Korespondent Polskiego Radia w Kijowie - Piotr Pogorzelski po tym co zobaczył w centrum stolicy Ukrainy - zamieścił na swoim profilu na Twitterze taki wpis:

 

Nic złego w transparencie, jaki zawisł na stadionie w Kijowie, nie widzi z kolei - Marcin Siembida , prezes Stowarzyszenia Sympatyków Pogoni Lwów (polski klub piłkarski reaktywowany w 2009 roku). Jego zdaniem biało-czerwona flaga z Wilnem i Lwowem nie jest żadną prowokacją, a jedynie przypomnieniem, iż miasta te należały kiedyś do terytorium Polski. Siembida zachęca do wspierania Polaków żyjących w tym mieście i przypomina, iż to między innymi dzięki wsparciu kibiców Legii - Pogoń Lwów wciąż istnieje na futbolowej mapie.

REKLAMA

Kolejne sankcje dotkną Legię Warszawa?

Teraz sprawą zainteresowała się UEFA. Unia Europejskich Związków Piłkarskich zakazuje wywieszania transparentów określonej treści. Na stadionie w rozgrywkach, które organizuje UEFA nie ma miejsca na banery z treściami rasistowskimi, obraźliwymi, czy politycznymi. Flaga Legii Warszawa na meczu z Metalistem Charków może być uznana za mieszanie się polityki do sportu.

Doniesienie na mistrza Polski złożył przedstawiciel organizacji FARE (Football Against Racism in Europe). Określił on transparent fanów Legii jako "reprezentujący rewizjonistyczne żądania polskich radykalnych nacjonalistów", jakoby Wilno i Lwów powinny należeć do Polski.

REKLAMA

Kibice
Kibice Legia Warszawa podczas meczu w Kijowie, fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

Stołeczny klub nie ma dobrej opinii w Europie i ciężko będzie mu się bronić przed kolejnymi sankcjami ze strony UEFA. Tylko w ostatnich latach klub z Łazienkowskiej musiał płacić ogromne pieniądze za zachowanie swoich kibiców, czy grać przy zamkniętych trybunach w europejskich pucharach. W przeszłości Legia została nawet wyrzucona z rozgrywek Pucharu Intertoto po zamieszkach w Wilnie (mecz z Vetrą) w lipcu 2007 roku.

Tylko w poprzednim sezonie Legia Warszawa została ukarana karą finansową w wysokości 150 tys. euro i dwoma meczami bez udziału kibiców (jeden w zawieszeniu) za wydarzenia w dwóch meczach z norweskim Molde FK i dwóch spotkaniach ze Steauą Bukareszt w eliminacjach Ligi Mistrzów. Chodziło m.in. o zakazane transparenty, użycie pirotechniki (race świetlne i dymne, petardy), rzucanie różnymi przedmiotami w piłkarzy rywali, świecenie laserem po oczach bramkarzowi Steauy, blokowanie przejść na stadionie, czy zarzuty o rasizm.

Legii grozi zatem kara finansowa i odwieszenie kary jednego meczu bez udziału publiczności (w związku z sankcjami za zeszły sezon).

REKLAMA

UEFA nie skupi się jednak tylko na Legii Warszawa. Kibice Metalista wywiesili bowiem flagę batalionu "Azow", który jest uważany za nazistowski. "Azow" to jeden ze Specjalnych Pododdziałów Ochrony Porządku Publicznego na Ukrainie - utworzony w maju 2014 roku paramilitarny samodzielny batalion ochotniczy, w związku z nasilaniem się na Ukrainie separatyzmu prorosyjskiego. Batalion, poprzez związki z Prawym Sektorem i odwołania do symboliki kojarzonej z neonazizmem (np. Wolfsangel w symbolu jednostki) jest kojarzony z ukraińskim nacjonalizmem.

Prezes Legii Warszawa: to absurdalny donos

Całe zamieszanie wokół flagi skomentował na oficjalnym portalu Legii - prezes klubu Bogusław Leśnodorski. - Ten donos jest tak absurdalny w swojej treści i formie, że aż trudno uwierzyć, że traktuje się go jako poważny element systemu dyscyplinarnego UEFA - zaznaczył prezes Legii Warszawa. -  Historia naszego Klubu nierozerwalnie związana jest z Kresami Wschodnimi - Wilno to ukochane miasto marszałka Józefa Piłsudskiego, pod auspicjami którego w 1916 roku stworzono Legię, to rodzinne miasto naszych piłkarzy - doskonałego Henryka Miłoszewicza i mniej znanego Mieczysława Laskowskiego. We Lwowie z kolei nie tylko urodzili się piłkarze i trenerzy naszego Klubu, tacy jak legendarny Kazimierz Górski, ale też Andrzej Cehelik, Ryszard Koncewicz, Mieczysław Kruk, Wacław Sąsiadek, Aleksander Szymański - to historyczna ojczyzna całej polskiej piłki! Tam powstawały pierwsze polskie kluby piłkarskie oraz pierwsza "federacja" - Związek Polskiej Piłki Nożnej. Trzeba naprawdę bardzo wiele niewiedzy lub ignorancji, by flagę "Wilno-Lwów" traktować jako radykalnie nacjonalistyczną i rewizjonistyczną. Do dzisiaj w obydwu miastach działają aktywne fankluby Legii - dodał w rozmowie z portalem legia.com.
- Właśnie przez takie niedorzeczne działania całkowicie kompromituje się ideę rzeczywistej walki z realnymi, a nie wyimaginowanymi przejawami dyskryminacji - powiedział Leśnodorski - Trzeba absolutnego braku wyobraźni, by formułować takie zarzuty i dopatrywać się radykalnych poglądów tam, gdzie mamy do czynienia ze zwykłym szacunkiem dla własnej historii - podkreślił.
Organy dyscyplinarne UEFA wezwały Legię Warszawa do złożenia wyjaśnień w tej sprawie w ciągu najbliższego tygodnia. - Nie wyobrażam sobie, aby UEFA mogła w wyniku tego kuriozalnego donosu w jakikolwiek sposób ukarać Legię - podsumował Leśnodorski. - Mecz z Metalistem od początku uważaliśmy za niezwykle ryzykowny z powodów pozasportowych. Na długo przed tym spotkaniem podjęliśmy dialog z UEFA oraz gospodarzami spotkania, żeby mogło się ono odbyć bezpiecznie i w niezależnie od politycznych zawirowań na Ukrainie. Aby pokazać nasz szacunek wobec ukraińskiego narodu, przedstawiciele Legii uroczyście złożyli kwiaty w miejscu pamięci na Majdanie. Wierzę, że UEFA spojrzy przede wszystkim na fakty, a dopiero potem na niedorzeczne inwektywy kierowane pod naszym adresem przez FARE - zakończył w rozmowie z legia.com.

Sprawa zostanie prawdopodobnie rozstrzygnięta podczas najbliższego posiedzenie UEFA Control and Disciplinary Board, które odbędzie się w połowie listopada 2014 roku.

Kolejne kłopoty Legii. UEFA zajmie się sprawą flagi wywieszonej w meczu z Metalistem

Agencja TVN/x-news

REKLAMA

 

Marcin Nowak, polskieradio.pl, uefa.com, legia.com

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej