Primera Division: Real Madryt lepszy od Barcelony w 169. El Clasico [RELACJA]
Real Madryt pokonał 3:1 FC Barcelonę w 169. El Clasico. Było to starcie najskuteczniejszego ataku z najlepszą defensywą w Europie. "Królewscy" zagrali koncertowo w drugiej połowie.
2014-10-25, 21:30
Na Santiago Bernabeu prowadzenie już w czwartej minucie objęli goście. Na listę strzelców wpisał się, po raz dziewiąty w sezonie, Brazylijczyk Neymar. W tej sytuacji pasywnie zachowali się obrońcy Realu, którzy w ogóle nie atakowali najlepszego strzelca "Dumy Katalonii" w tym sezonie i zostawili mu za dużo miejsca przed polem karnym. Przy precyzyjnym uderzeniu tuż koło słupka bramkarz Iker Casillas był bez szans.
Asystę zanotował Urugwajczyk Luis Suarez, który zadebiutował w Barcelonie po odbyciu czteromiesięcznej kary za ugryzienie Włocha Giorgio Chielliniego podczas mistrzostw świata.
W kolejnych minutach dominowali jednak gospodarze, którzy nie pozwalali rywalom opuścić własnej połowy. Dzięki pressingowi wypracowali sobie kilka sytuacji - najlepszą mieli w 11. minucie, kiedy po główce Francuza Karima Benzemy piłka trafiła w poprzeczkę, a po dobitce tego samego zawodnika - w spojenie bramki strzeżonej przez Chilijczyka Claudio Bravo.
W kolejnych minutach kibiców "Królewskich" do wściekłości doprowadzał sędzia Jesus Gil, który nie odgwizdał rzutu karnego dla gospodarzy przynajmniej w dwóch kontrowersyjnych sytuacjach. W 34. minucie jednak piłkę we własnym polu karnym zagrał ręką Gerard Pique i tym razem arbiter podyktował "jedenastkę".
Chwilę później do piłki podszedł Portugalczyk Cristiano Ronaldo i nie dał szans bramkarzowi rywali, zdobywając swoją 16. bramkę w trwającym sezonie La Liga. Bravo skapitulował po raz pierwszy po 754 minutach z czystym kontem w ekstraklasie. To najlepszy początek sezonu w historii hiszpańskiej ekstraklasy.
W sobotę do przerwy utrzymywał się remis, ale już na początku drugiej połowy na prowadzenie wyszli gospodarze. W 50. minucie dośrodkowanie Niemca Toniego Kroosa z rzutu rożnego wykorzystał Portugalczyk Pepe, który pokonał Bravo głową.
Barcelona rzuciła się do odrabiania strat i udało jej się na pewien czas przejąć inicjatywę, ale nieporozumienie Andresa Iniesty z Argentyńczykiem Javierem Mascherano w niegroźnej sytuacji kosztowało gości stratę trzeciej bramki. Piłkę przejął Isco, później rozegrali ją Ronaldo i Kolumbijczyk James Rodriguez, a do siatki trafił Benzema.
Bez gola pozostał za to gwiazdor Barcelony Lionel Messi. Argentyńczyk miał nadzieję na wyrównanie rekordu liczby bramek w ekstraklasie, ustanowionego przed ponad 60 laty przez Telmo Zarrę. Napastnik Athletic Bilbao pokonał bramkarzy rywali 251 razy, Messiemu do tej liczby brakuje jeszcze jednego trafienia.
W lidze Real i Barcelona zmierzyły się po raz 169. "Królewscy" odnieśli 71. zwycięstwo, Barcelona triumfowała 66 razy, a 32-krotnie padł remis.
W tabeli prowadząca "Duma Katalonii" ma 22 punkty, a drugi Real - o jeden mniej. Trzecie miejsce przed niedzielnym wyjazdowym starciem z Villarreal zajmuje Sevilla Grzegorza Krychowiaka, która zgromadziła 19 "oczek".
W La Liga nie ma już drużyn niepokonanych. Barcelona była przed tą kolejką jedynym takim zespołem po tym, jak w poprzedniej kolejce po raz pierwszy "pękła" Valencia.
Real Madryt - Barcelona 3:1
Bramki: 0:1 Neymar (4), 1:1 Ronaldo (35), 2:1 Pepe (50), 3:1 Benzema (61)
Składy:
Real Madryt: Casillas - Carvajal, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo - Kroos, Modric, Isco, James Rodriguez - Cristiano Ronaldo, Benzema
Barcelona: Bravo - Alves, Pique, Mascherano, Mathieu - Xavi, Busquets, Iniesta - Messi, Suarez, Neymar
REKLAMA
ps, polskieradio.pl
Relacja na żywo>>>
Relacja na żywo:
90+4 - Koniec meczu! Real Madryt lepszy od Barcelony w świetnym widowisku na Santiago Bernabeu. W pierwszej połowie goście zagrali bardzo dobrze, jednak w drugiej odsłonie gry "Królewscy" rozmontowali "Dumę Katalonii".
90+3 - Messi nieudanym uderzeniem podsumował swój występ w 169. El Clasico. Zdecydowanie poniżej swojego kosmicznego poziomu.
REKLAMA
90 min. - 3 minuty do końca, wydaje się, że nic już nie odbierze zwycięstwa Realowi. Wolny przed polem karnym dla "Dumy Katalonii".
89 min. - Kolejna zmiana w Realu. Wielki brawa dla Luki Modricia, tradycyjnie już, bohatera drugiego planu. Chorwat świetnie kreował grę "Królewskich" w środku pola, mając prawie 90% celnych podań.
86 min. - Schodzi jeden z bohaterów Realu z dzisiejszego meczu, Karim Benzema. Barcelona bezradna w ostatnich minutach.
82 min. - Kolejny kontratak Realu, jednak Ronaldo nie decyduje się na strzał, szukał podaniem kolegi z drużyny. Powinien uderzać.Barcelona w ataku pozycyjnym, ale nie wygląda on, jakby mieli pomysł na zagrożenie bramce "Królewskich".
REKLAMA
78 min. - Barcelona wyszła z akcją, Rakitić znalazł Messiego w polu karnym, ale Argentyńczyk bez błysku, praktycznie oddał piłkę do rąk Casillasa.To nie jest najlepszy mecz Argentyńczyka w karierze, delikatnie mówiąc.
76 min. - Barcelona wygląda na zmęczoną, teraz to Real gra spokojnie i wymienia podania, w pierwszej połowie tak właśnie rozgrywała piłkę Barcelona. Role się odwróciły.
74 min. - Bardzo brutalne wejście Carvajala, może cieszyć się, że obejrzał tylko żółtą kartkę za faul na Mathieu.
69 min. - Luis Suarez schodzi z boiska, za niego pojawia się Pedro. Urugwajczyk bez bramki, ale widać było, że przez ostatnie miesiące intensywnie pracował. Na pewno będzie wielkim wzmocnieniem "Dumy Katalonii", potrzeba mu tylko trochę czasu.
REKLAMA
66 min. - Barcelona musi otrząsnąć się po dwóch ciosach Realu, jej gra nie wygląda dobrze w drugiej połowie. "Królewscy" natomiast szukają swoich szans na kolejne bramki.
61 min. - Benzema na 3:1! Kapitalny kontratak Realu po złym dośrodkowaniu Rakiticia, później błąd popełnił Iniesta, który wypuścił Ronaldo po tym, jak chciał ratować piłkę przed autem. Kapitalnie podał James Rodriguez, a Benzema nie dał szans bramkarzowi!
60 min. - Ponad pół godziny do końca, spotkanie wchodzi w zawrotne tempo. Xavi opuszcza boisko, wchodzi za niego Ivan Rakitić.
56 min. - Świetny zwód Suareza w polu karnym Barcelony, ale Urugwajczyk nie utrzymał równowagi, obrońcy Realu zabrali mu piłkę. Cios za cios!
REKLAMA
55 min. - Real Madryt zdominował ostatnie minuty i mógł podwyższyć prowadzenie, Barcelona broniła się rozpaczliwie, ale zaczyna dochodzić do głosu.
50 min. - GOL DLA REALU! Kroos z rzutu rożnego, a Pepe wykończył to dośrodkowanie pięknym uderzeniem głową!
47 min. - Modrić fauluje przed polem karnym, Messi nie wykorzystuje rzutu wolnego z dobrej pozycji.
46 min. - Rozpoczynamy drugą połowę.
REKLAMA
45 min. - Koniec pierwszej części spotkania! Kapitalne widowisko, swoje sytuacje miały obie drużyny, ale zabrakło skuteczności i w efekcie mamy remis 1:1.
Tutaj garść statystyk:
44 min. - James marnuje świetną sytuację, kolejna świetna wrzutka Marcelo, ale Kolumbijczyk chyba nie spodziewał się, że piłka znajdzie go w polu karnym.
42 min. - Ciekawostka - Cristiano Ronaldo zdobył w 3 ostatnich sezonach 17 bramek z rzutów karnych. Żaden z zawodników czołowych lig Europy nie może pochwalić się takim rezultatem.
40 min. - Barcelona znowu w uderzeniu, ale Real od strzelenia bramki gra z większym zębem.
REKLAMA
35 min. - Gol dla Realu Madryt! Ronaldo nie pomylił się z jedenastu metrów!
34 min. - Karny dla Realu Madryt, kolejna szarża Marcelo, dośrodkowanie, a Pique dotyka piłkę ręką!
34 min. - Niewykorzystana szansa Leo Messiego:
33 min. - Barcelona w uderzeniu, Real szuka swojej okazji w kontrataku, Ronaldo po indywidualnej akcji wywalczył rzut rożny.
REKLAMA
28 min. - Neymar przed kolejną szansą, ale obrońcy Realu tym razem powstrzymali Brazylijczyka. Niestety dla gospodarzy, ich defensywa jest dziś strasznie dziurawa i nie stawia oporu "Dumie Katalonii"...
26 min. - Ronaldo wpada w pole karne, odbija się od Pique i pada na murawę... Widać było, że szukał karnego, arbiter stał tuż obok i nie zdecydował się na odgwizdanie "jedenastki".
23 min. - Messi miał idealną sytuację, nie 100, a 200 procent! Argentyńczyk przestrzelił z bardzo bliskiej odległości! Niewiarygodne pudło. Powtórki pokazują jednak, że Casilas zdołał sparować to uderzenie na rzut rożny.
22 min. - Real spuścił nieco z tonu, Barcelona utrzymuje się przy piłce na połowie "Królewskich", brakuje pressingu i agresji, publiczność na Santiago Bernabeu zaczyna protestować wobec takiego stanu rzeczy.
REKLAMA
20 min. - Miało być spektakularnie i jest spektakularnie. Swoją cegiełkę dołożył do tego Neymar:
17 min. - Leo Messiemu nie spodobała się decyzja sędziego...
14 min. - Gra mocno się zaostrzyła. Żółta kartka dla Neymara, wziął rewanż na Carvajalu za faul sprzed kilkunastu sekund.
11 min. - Trwa oblężenie bramki Barcelony, Benzema dwa razy strzelał, ale dwa razy zabrakło centymetrów - za pierwszym na drodze stanęła poprzeczka, za drugim słupek. Barcelona da radę odeprzeć nacierający Real?
REKLAMA
8 min. - Dwa faule Leo Messiego, sędzia jest pod dużą presją i decyduje się na pokazanie żółtej kartki.
6 min. - Real odpowiada, piękne podanie Jamesa do Benzemy, ale ten pomylił się minimalnie, nie miał też łatwej sytuacji...
A Suarez zaczął swoją karierę w Barcelonie od asysty:
4 min. - Neymar otwiera wynik spotkania! Pierwsza akcja Barcelony, Brazylijczyk wykańcza ją strzałem z kilkunastu metrów!
REKLAMA
3 min. - Piłkarzom nie drżą nogi, Barcelona stara się grać spokojnie, cierpliwie rozgrywa piłkę, pokazuje, że nie nie boi się ciążącej na niej presji.
1 min. - Pierwszy gwizdek już za nami!
17.55 - Niesamowita atmosfera na Santiago Bernabeu, zawodnicy już na murawie, za chwilę początek spotkania. Święto futbolu czas zacząć!
REKLAMA
17.40 - Pieniądze nie grają? Już niedługo przekonamy się, czy to prawda.
Tymczasem przyjrzyjmy się, ile kosztowali piłkarze podstawowych jedenastek zespołów. Trzeba przyznać, to robi wrażenie:
17.25 - Piłkarze Realu Madryt grają na własnym boisku - mogli to poczuć już na kilkadziesiąt minut przed meczem. Kibice witali zawodników jak przystało na jeden z największych piłkarskich hitów na całym świecie:
17.20 - Zaczynamy relację na żywo z pierwszego w tym sezonie Gran Derbi. 40 minut do meczu, zespoły wystąpią w następujących składach:
REKLAMA
Paweł Słójkowski, polskieradio.pl
Zapowiedź>>>
Zapowiedź
Dotychczas w ekstraklasie "Królewscy" triumfowali 70 razy, ponieśli 66 porażek, a 32-krotnie podzielili się z Barceloną punktami. W obecnym sezonie zespoły zmierzą się po raz pierwszy. Prowadzący w tabeli Katalończycy mają 22 pkt, a Real zgromadził o cztery mniej i jest trzeci.
"Duma Katalonii" jako jedyny zespół sześciu najlepszych lig Europy (Hiszpania, Anglia, Niemcy, Włochy, Portugalia, Francja) nie straciła dotychczas ani jednej bramki w ekstraklasie - jej bilans to 22-0. Z kolei "Królewscy" w ośmiu kolejkach zdobyli 30 goli; najbliżej tej liczby jest lider Ligue 1 Olympique Marsylia (25), ale we Francji rozegrano już 10 meczów.
Dokładnie połowę wszystkich goli dla swojej drużyny strzelił znajdujący się w znakomitej formie piłkarz roku 2013 Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Jest pierwszym w historii hiszpańskiej ekstraklasy zawodnikiem, który wpisał się na listę strzelców 15-krotnie w ośmiu kolejkach. Bramkę zdobył także w środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi (3:0), dzięki czemu ma już ich w sumie 70, tylko o jedną mniej od rekordzisty wszech czasów w tych rozgrywkach Hiszpana Raula Gonzaleza.
REKLAMA
Jednak jak zwykle po stronie rywali centralną postacią będzie Argentyńczyk Lionel Messi, który w "derbach Europy" zdobył już 21 goli i nie ma sobie równych. W marcowym "el Clasico" popisał się hat-trickiem, dzięki czemu Barcelona wygrała 4:3 na stadionie "Królewskich".
Messiemu brakuje także jednego trafienia do wyrównania rekordu Telmo Zarry pod względem liczby bramek w ekstraklasie. Do końca kariery w połowie XX wieku napastnik Athletic Bilbao zdobył ich 251. Władze ligi zastanawiają się, jak uhonorować Argentyńczyka, jeśli przekroczy tę barierę. W grę wchodzi nawet przerwanie meczu, aby umożliwić krótką ceremonię.
Najwięcej razy w Gran Derbi wziął udział były zawodnik Realu Manuel Sanchis - 43. Bliski tej liczby jest pomocnik Barcelony Xavi Hernandez, który w sobotę może wystąpić po raz 41. Jego kolega z tej samej formacji Andres Iniesta najprawdopodobniej zagra przeciwko temu rywalowi 30. raz w karierze.
- Było już tak wiele tych meczów, tyle się działo, że nie da się już przewidzieć, co się wydarzy. Zawsze jest to bitwa piłkarska, zwykle o jej losach decydują szczegóły. Oczywiście jak zwykle jedziemy po zwycięstwo. Błędem byłoby wyjść na boisko z nastawieniem, że mamy cztery punkty przewagi w tabeli, więc i tak będziemy przed Realem - powiedział Iniesta, cytowany na oficjalnej stronie klubu.
Cristiano Ronaldo w El Clasico zagra w nowych korkach "nie z tego świata" Foto Olimpik/x-news
Pod względem dostępnej kadry, szczęście uśmiechnęło się do zespołu gości. Wprawdzie zabraknie najprawdopodobniej Sergio Busquetsa, Belga Thomasa Vermaelena czy Brazylijczyka Adriano Correi, ale po odbyciu czteromiesięcznej kary za ugryzienie rywala podczas mistrzostw świata w Brazylii do gry wróci prawdopodobnie Urugwajczyk Luis Suarez. Trener Luis Enrique zamierza umożliwić mu debiut w nowym klubie i lidze hiszpańskiej. Będzie to wyczekiwane przez kibiców uzupełnienie i tak imponującej już ofensywy, w której grają Messi oraz Brazylijczyk Neymar.
- Czeka na ten moment długo i dostanie szansę. Na pewno kilka minut zagra. Ile? To pytanie za milion dolarów... - zaznaczył Luis Enrique, który zadebiutuje w Gran Derbi w roli szkoleniowca, ale ma za sobą sporo występów jako zawodnik, i to w barwach obu klubów.
Z kolei po stronie Realu prawie na pewno nie zagra jeden z najdroższych piłkarzy w historii Gareth Bale, który zmaga się z urazem mięśniowym. Walijczyka zabrakło w meczu z Liverpoolem oraz w poprzedniej kolejce przeciwko Levante (5:0).
W poprzednim "el Clasico", w kwietniu, Bale zdobył bramkę przesądzającą o zwycięstwie Realu 2:1 w finale Pucharu Króla. W końcówce meczu popisał się kilkudziesięciometrowym rajdem lewą stroną boiska, który wykończył z zimną krwią w sytuacji sam na sam.
Pod znakiem zapytania stał również występ obrońcy Sergio Ramosa, ale na przedmeczowej konferencji prasowej pozytywnie dla fanów ekipy z Madrytu rozwiał wątpliwości jej szkoleniowiec Carlo Ancelotti. - Sergio wyleczył już uraz łydki i zagra w sobotę"- powiedział Włoch.
Jak dodał, jego drużyna jest w świetnej formie i przystąpi do wielkiego pojedynku skoncentrowana oraz z idealnym nastawieniem.
- By jednak myśleć o zwycięstwie musimy zagrać perfekcyjnie, zarówno w ataku, jak i w obronie. Każdy piłkarz musi dać zespołowi to, co ma najlepszego - zauważył.
Gran Derbi jak film Hollywood. "Kluczowe będzie zachowanie równowagi między obroną a atakiem" Foto Olimpik/x-news
REKLAMA
Mecz na stadionie Realu rozpocznie się o godzinie 18. Ze straty punktów przez jednego lub obu rywali mają nadzieję skorzystać czwarta w tabeli Valencia (17), która dwie godziny później podejmie Elche, a także wicelider Sevilla (19). Zespół z Andaluzji, z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie, zmierzy się w niedzielę przed własną publicznością z Villarreal.
(ah)
REKLAMA