Primera Division: walka, zaangażowanie, serce. Krychowiak robi furorę w Sevilli
Wielu zastanawiało się, jak po transferze z Reims Grzegorz Krychowiak poradzi sobie w hiszpańskiej Primera Division. Polski defensywny pomocnik od początku sezonu jest jedną z wyróżniających się postaci w rewelacyjnie spisującej się Sevilli.
2014-10-29, 15:10
Krychowiak zachwycił kibiców Sevilli praktycznie od początku swojego pobytu w klubie. Hiszpańska prasa także nie szczędzi pochwał polskiemu pomocnikowi, regularnie przyznając mu wysokie noty za jego występy.
6 milionów euro? Świetny interes Hiszpanów
Transfer z francuskiego Reims, które można uznać za średniaka Ligue 1, do hiszpańskiej Sevilli, która w poprzednim sezonie sięgnęła po zwycięstwo w Lidze Europy i zajęła 5. pozycję w bardzo silnej Primera Division, był dla Krychowiaka skokiem na głęboką wodę.
Po świetnym starcie ligowych rozgrywek, w których Sevilla właśnie dogoniła przewodzącą w tabeli Barcelonę (22 punkty na 27 możliwych), śmiało można mówić o tym, że zarówno zawodnik, jak i klub, zrobili świetny ruch.
Niecałe 6 milionów euro, które wicelider Primera Division wydał na Krychowiaka, było drugą najwyższą kwotą, jaką przeznaczono na transfer polskiego zawodnika. Droższy (7,5 miliona euro) był tylko Jerzy Dudek, który przechodził z PSV Eindhoven do Liverpoolu w ...2001 roku.
REKLAMA
Po 9. kolejkach La Liga można dojść do wniosku, że takie pieniądze były prawdziwą promocją. Sevilla znana jest z tego, że nie wydaje wielkich sum na piłkarzy. Potrafi sprowadzać świetnych zawodników, by po kilku sezonach zarobić na nich wielkie pieniądze.
Po zawodników, którzy wrobili sobie markę w stolicy Andaluzji, sięgają giganci, którzy nie boją się wydawać kilkudziesięciu milionów euro za zawodnika. Barcelona kupiła Daniego Alvesa za 35 milionów euro, Real płacił za Sergio Ramosa i Julio Baptistę 27 i 20 milionów. Za podobne kwoty odchodzili do Manchesteru City Alvaro Negredo i Jesus Navas.
Kibice przypominają też transfer grającego na tej samej co Krychowiak pozycji Geofrreya Kondogbii - Francuz przyszedł do klubu za 3 miliony euro z Lens, po czym po sezonie gry został sprzedany do Monaco za 20 milionów. Sevilla może być dla Krychowiaka odskocznią do naprawdę topowego klubu.
Prezes Jose Maria del Nido potrafi robić dobre interesy, ale za tym, jak funkcjonuje Sevilla, stoi przede wszystkim dyrektor sportowy Ramon Rodriguez Verdejo, znany jako "Monchi". To on jest odpowiedzialny za prowadzoną przez klub politykę. Wielu podkreśla, że bez niego piłka nożna w Sevilli nie mogłaby odnosić tak dużych sukcesów.
REKLAMA
"Płuca Sevilli"
- Jestem takim piłkarzem, który w każdym meczu zostawia na boisku serce, płuca i zdrowie. Nieważne, we Francji, Hiszpanii czy reprezentacji Polski, zawsze walczę na całego i przebiegam 11-12 km. Nie znam słowa kalkulowanie - mówi o swojej grze Krychowiak.
Nie ma w tym przesady. To właśnie waleczność, ambicja i wyjątkowa determinacja sprawiły, że defensywny pomocnik z miejsca stał się ulubieńcem kibiców. Może nie być wirtuozem, mistrzem kreatywności, czołowym strzelcem czy asystentem.
Zaufanie trenera Unaia Emery'ego pokazuje jednak, że Krychowiak nie ogranicza się tylko i wyłącznie do destrukcji. Środkowi pomocnicy w systemie 4-4-2 muszą łączyć defensywę z ofensywą, podłączać się do ataków, ale też pomagać obrońcom. Częściej znajduje się pod grą, co jest dla niego nowością w porównaniu z grą w Reims.
W niedzielnym meczu z Villareal (znów fantastyczne recenzje) miał aż 73 podania (82% celnych zagrań), drugi pod tym względem zawodnik Sevilli miał ich zaledwie 73. Dołożył do tego 5 odbiorów i 4 przechwyty. W tych elementach także był najlepszy na placu. "Marca", największy hiszpański dziennik, po raz kolejny z uznaniem pisała o Krychowiaku.
REKLAMA
W jednej z akcji Polaka widać, za co kochają go kibice Sevilli.
Krychowiak nie spuszcza głowy, nie poddaje się. Praktycznie w każdej akcji widać, że jest maksymalnie zdeterminowany, co nigdy nie pozostawia fanów obojętnymi.
A tu kolejne wejście polskiego pomocnika, tym razem w starciu z Cristiano Ronaldo.
REKLAMA
Topowy klub? Na transfer przyjdzie jeszcze czas
Po tym, co Krychowiak prezentuje w tym sezonie, zaczęły pojawiać się plotki o tym, że w następnych okienkach transferowych Polakiem zainteresują się czołowe kluby Europy. Piłkarzem już wcześniej miał interesować się Arsene Wenger, jednak temat transferu z Reims upadł bardzo szybko.
Zawodnik Sevilli ma dopiero 24 lata, jednak nie brakuje mu doświadczenia. Pokazał także, że potrafi szybko zaadaptować się do nowych warunków. Występował w Bordeaux, Reims, FC Nantes, teraz gra w Hiszpanii.
W tym momencie "Marca" stawia Polaka w jednym szeregu z absolutnymi gwiazdami Primera Division pod względem ocen za rozegrane mecze. Średnia ocen Krychowiaka to 6,38, przy czym trzeba wziąć pod uwagę, że Polak w dotychczasowych meczach nie asystował ani nie trafiał do siatki. Lepsi od niego są jedynie Cristiano Ronaldo, Isco, Leo Messi, Neymar. Taką samą średnią może pochwalić się Sergio Busquets, gwiazda Barcelony i reprezentacji Hiszpanii.
Jeszcze za wcześnie, by mówić o prawdopodobieństwie tego transferu, ale jeśli Krychowiak utrzyma tak imponującą formę przez dłuższy czas, Sevilla na pewno nie będzie miała nic przeciwko, by go sprzedać. Oczywiście za duże pieniądze - klauzula wpisana w jego kontrakt wynosi aż 30 milionów euro.
REKLAMA
Paweł Słójkowski, polskieradio.pl
REKLAMA