Liga Mistrzów: Legia reaguje na "barbarzyńskie" zachowanie kiboli. "Koniec kibicowskich wyjazdów"

Trzynastu kibiców Legii stanie w czwartek przed sądem w Madrycie po wtorkowych zamieszkach pod stadionem Santiago Bernabeu przed meczem z Realem (1:5) w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Władze warszawskiego klubu zapowiedziały zmiany w organizacji wyjazdów.

2016-10-19, 15:38

Liga Mistrzów: Legia reaguje na "barbarzyńskie" zachowanie kiboli. "Koniec kibicowskich wyjazdów"

Posłuchaj

Komentarze hiszpańskiej prasy zebrała Ewa Wysocka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Większość fanów mistrzów Polski, którzy w czwartek staną przed sądem, jest oskarżonych o czynną napaść na funkcjonariuszy madryckiej policji. W związku z wtorkowymi wydarzeniami przedstawiciele Legii zapowiedzieli wprowadzenie zmian w organizacji wyjazdów.

"Te incydenty oznaczają koniec kibicowskich wyjazdów zagranicznych na mecze europejskie w dotychczasowej formie" - napisał na Twitterze dyrektor warszawskiego klubu ds. kontaktu z mediami Seweryn Dmowski. Więcej szczegółów ma przekazać zaraz po wylądowaniu na Okęciu, gdzie około godz. 18 zorganizowane zostanie spotkanie z przedstawicielami mediów. 



Hiszpańskie media w środę dużo miejsca poświęcają fanom Legii. Przypominają, że w efekcie wtorkowych starć z policją pod stadionem Realu rannych zostało osiem osób, a dwunastu chuliganów z Warszawy aresztowano.

Wcześniej, we wtorek przed południem, policja zatrzymała w Madrycie trzech Polaków. Postawiono im zarzuty zakłócania porządku, wandalizmu, próby kradzieży oraz ataku na dwie kelnerki.

Stacja TVE24 i telewizja Mega często prezentują w środowych wydaniach wiadomości materiały filmowe ze starć kibiców Legii z hiszpańską policją. Także serwisy internetowe i gazety twierdzą, że winnymi zdarzenia, do którego doszło we wtorek wieczorem na ulicy przylegającej do stadionu Realu, są Polacy.

x-news

"Do zamieszek doszło w momencie, gdy autokar z piłkarzami Legii wjeżdżał na Santiago Bernabeu. Służby próbowały zrobić wolną przestrzeń koncentrując Polaków w jednym miejscu. Przepychanki przerodziły się w starcia z policją. Funkcjonariusze zostali zaatakowani przez 'ultrasów'. Rzucano butelkami i prowizorycznym ogrodzeniem" - relacjonował wieczorne zajścia przed stadionem Realu serwis "20 Minutos".

Z kolei fani warszawskiej ekipy uważają, że głównym sprawcą agresywnych wydarzeń jest policja, która rozdrażniła legionistów swoim prowokacyjnym zachowaniem. Za eskalację napięcia winią też hiszpańskie media.

"

Kibic Legii Od kilku dni dziennikarze w Hiszpanii karmią swoich widzów informacjami o najniebezpieczniejszych na świecie kibicach Legii. Niepotrzebnie podkręcano w ten sposób atmosferę i wysyłano nadmierną liczbę funkcjonariuszy do rzekomej ochrony meczu

Według hiszpańskich mediów policja skierowała do zapewnienia bezpieczeństwa ponad 2000 funkcjonariuszy, czyli o ponad 500 więcej niż na El Clasico z FC Barceloną.

W wielu pomeczowych komentarzach hiszpańskich mediów zachęcano kierujących warszawskim klubem, aby pozbyli się - jak to określono - barbarzyńskich pseudokibiców.

REKLAMA

"Najgroźniejsi w Europie” - to tytuł z El Mundo. "Charakteryzują się skrajną przemocą i nazistowską ideologią. Są rasistami i nienawidzą UEFA. Utrzymują się z przemytu narkotyków i zawsze chodzą uzbrojeni” - zapewnia autor madryckiej gazety.


Media przypominają też, że szybki proces legionistów nie jest pierwszym na Półwyspie Iberyjskim. Odnotowują, że w lutym 2012 roku po spotkaniu Legii ze Sportingiem w Lidze Europy przed sądem w Lizbonie również za chuligańskie wybryki stanęło kilkunastu polskich kibiców.

We wtorkowy wieczór Legia przegrała w Madrycie z Realem 1:5 w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.

(ah)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej