Rosja potwierdza dopingowe oszustwa w sporcie - to był instytucjonalny spisek
Czołowi rosyjscy działacze po raz pierwszy otwarcie przyznają, że w ich kraju doszło do jednego z największych dopingowych oszustw w historii sportu – poinformował New York Times.
2016-12-28, 11:48
- To był instytucjonalny spisek - powiedziała Anna Antseliowicz, obecna szefowa Rosyjskiej Agencji Antydopingowej cytowana przez gazetę. Przyznała ona, że była zaszokowana faktami, które poznała po objęciu stanowiska.
W wywiadach udzielonych New York Times, urzędnicy zaprzeczyli, że był on sponsorowany przez państwo. - Czołowi rosyjscy politycy nie byli w sprawę zaangażowani – powiedziała szefowa Rosyjskiej Agencji Antydopingowej.
Witalij Smirnow, wieloletni szef radzieckiego sportu, honorowy przewodniczący Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, który został mianowany przez prezydenta Rosji Władimira Putina do zreformowania systemu antydopingowego, powiedział New York Times, że nie chce mówić o odpowiedzialności ludzi. - Z mojego punktu widzenia, jako byłego ministra sportu i przewodniczącego Komitetu Olimpijskiego, zrobiliśmy wiele błędów – stwierdził Smirnow.
Smirnow zasugerował również, że przecieki dokonane przez Fancy Bears - grupa hakerów, którzy ujawnili dokumentację medyczną wielu sportowców z całego świata – pokazały, że Rosja nie rywalizowała na równych zasadach.
***
9 grudnia Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), ujawniając drugą część raportu McLarena, poinformowała, że ponad 1000 rosyjskich zawodników było zamieszanych w latach 2011-15 w skandal dopingowy. Zarzuty ukrywania pozytywnych wyników testów dotyczą przedstawicieli ponad 30 dyscyplin. Zaznaczono, że systemowe tuszowanie wpadek dopingowych miało miejsce w najważniejszych imprezach z tego okresu - igrzyskach letnich w Londynie w 2012 roku, zimowych w Soczi dwa lata później oraz lekkoatletycznych mistrzostwach świata 2013. Sprawa dotyczy także sportowców niepełnosprawnych.
x-news
Z raportu Kanadyjczyka wynika, że są dowody na to, iż 12 medalistów igrzysk w Soczi manipulowało przy swoich próbkach moczu. Czterech mistrzów olimpijskich z 2014 roku miało niemożliwy do uzyskania w normalnych warunkach poziom soli w organizmie. Udział w tuszowaniu łamania przepisów antydopingowych miały mieć: ministerstwo sportu, krajowa agencja antydopingowa, moskiewskie laboratorium antydopingowe oraz służby specjalne Rosji (FSB).
Pierwszy raport McLarena na ten temat opublikowano 18 lipca. W efekcie wielu rosyjskich sportowców wykluczono ze startu z igrzyskach w Rio de Janeiro.
ah, PolskieRadio.pl