Ekstraklasa: kto dołączy do Ruchu Chorzów i pożegna się z elitą? "Każdy wychodzi, żeby wygrać"
W piątek poznamy drugiego spadkowicza z Ekstraklasy. O to, by nie dołączyć do zdegradowanego już Ruchu Chorzów będą walczyć Arka Gdynia i Górnik Łęczna. Początek meczów o godzinie 20.30.
2017-06-02, 16:25
Posłuchaj
Jerzy Engel przed ostatnią kolejką Ekstraklasy seszonu 2016/17 (IAR)
Dodaj do playlisty
W przedostatniej kolejce Ruch stracił szansę na utrzymanie w meczu z Arką, czemu towarzyszyły olbrzymie protesty i kontrowersje. Gola na 1:1, który przypieczętował spadek chorzowian, zdobył Rafał Siemaszko, który z bliska wepchnął piłkę do siatki ręką, co umknęło uwadze arbitrów.
W tabeli chorzowianie mają 18 punktów i o trzy ustępują Górnikowi Łęczna oraz Arce. Do 1. ligi spadają dwa zespoły. Ruch nie wyprzedzi Arki, ponieważ w sezonie zasadniczym miał mniej punktów, a ewentualne wyprzedzenie Górnika (najsłabszego w rundzie zasadniczej) i tak nie uchroni Ruchu przed degradacją.
W piątek Arka zagra w Lubinie z najlepszym w grupie spadkowej (czyli łącznie dziewiątym w Ekstraklasie) Zagłębiem, natomiast piłkarze z Łęcznej zmierzą się na wyjeździe właśnie z Ruchem.
Źródło: TVP
REKLAMA
Górnik utrzyma się w lidze tylko pod warunkiem, że osiągnie lepszy wynik niż Arka. W przypadku bowiem równej liczby punktów ustąpi w tabeli gdynianom.
- Chcemy wygrać, bo wtedy nie musimy nasłuchiwać wieści z Chorzowa, gdzie Ruch gra z Górnikiem. Opatrzność tak sprawiła, że jesteśmy w walce, a to sygnał, że musimy zrobić wszystko zrobić, aby wykorzystać szansę - powiedział trener Arki Leszek Ojrzyński.
Powszechnie wiadomo, że kibice Arki i Zagłębia się przyjaźnią. Trener gdynian zapewnia jednak, że będzie to uczciwe spotkanie i nie ma mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu.
- Ludzie często szukają podwójnego dna, ale my wiemy, że czeka nas ciężkie zadanie. To już nie te czasy, kiedy na boiskach działy się różne rzeczy. Teraz nikt sobie na coś takiego nie pozwoli i każdy wychodzi, żeby wygrać - przyznał Ojrzyński.
REKLAMA
Przed decydującym o utrzymaniu meczem ostrą walkę zapowiadał jeden z liderów drużyny z Łęcznej, Grzegorz Bonin.
- Dostaliśmy trochę wolnego czasu, by nie "katować" się w klubie. Każdy gdzieś tam zresetował głowę i wróciliśmy do normalnych treningów, by jak najlepiej, przy pełnej mobilizacji, przygotować się do meczu w Chorzowie i wierzymy, że tam wywalczyły utrzymanie. Dalej musimy robić swoje, wiemy, o co walczymy i zrobimy wszystko, by wygrać z Ruchem, ale tam nie będzie miejsca na błędy, nie możemy odpuścić nawet na pół metra... Dopiero po meczu będziemy nasłuchiwali wyniku z Lubina. Wierzę, że boisko i sportowa walka zdecydują, które drużyny zostaną zdegradowane - powiedział kapitan Górnika, który trzeci rok z rzędu do ostatniej kolejki walczy ze swoją drużyną o pozostanie w Ekstraklasie.
Źródło: TVP
REKLAMA
Pozostałe zespoły są pewne utrzymania. Dziesiąta Wisła Płock zagra u siebie z dwunastym Śląskiem Wrocław, a trzynasta Cracovia zmierzy się z jedenastym Piastem Gliwice.
Program 37. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy:
Grupa spadkowa
Piątek, 2 czerwca (początek wszystkich meczów o godzinie 20.30)
KGHM Zagłębie Lubin - Arka Gdynia (sędzia Piotr Lasyk, Bytom)
Ruch Chorzów - Górnik Łęczna (Jarosław Przybył, Kluczbork)
Cracovia Kraków - Piast Gliwice (Dominik Sulikowski, Gdańsk)
REKLAMA
Wisła Płock - Śląsk Wrocław (Łukasz Szczech, Kobyłka)
W niedzielę rozstrzygną się losy mistrzostwa Polski, o godzinie 18.00 zobaczymy mecze Jagiellonii Białystok z Lechem Poznań i Legii Warszawa z Lechią Gdańsk - te cztery zespoły walczą o tytuł. W innych spotkaniach Pogoń Szczecin zagra z Koroną Kielce, a Wisła Kraków zmierzy się z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza.
Na relację z niedzielnych spotkań zapraszamy do Studia S-13, w którym na żywo będzie prowadzona relacja ze wszystkich stadionów. Do słuchania radiowej Jedynki zaprasza Andrzej Janisz.
Źródło: PolskieRadio.pl
REKLAMA
ps
REKLAMA