Rosja 2018: 100 dni do mundialu. Przegląd "wojsk" Adama Nawałki

Do mistrzostw świata w Rosji pozostało już tylko 100 dni. 19 czerwca biało-czerwoni zagrają swój pierwszy mecz turnieju z Senegalem. Jak wygląda sytuacja reprezentacji i jakie decyzje ma przed sobą Adam Nawałka?

2018-03-06, 14:22

Rosja 2018: 100 dni do mundialu. Przegląd "wojsk" Adama Nawałki

Posłuchaj

Zdaniem piłkarskiego eksperta Polskiego Radia - Andrzeja Janisza, na sto dni przed mundialem brak niepokojących sygnałów z polskiego obozu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jeszcze trzy miesiące i rozpocznie się piłkarska gorączka, święto, które przez 32 dni (14 czerwca - 15 lipca) będzie elektryzować wszystkich kibiców na świecie.

W grudniu biało-czerwoni poznali grupowych rywali na turnieju - zmierzymy się z Senegalem, Kolumbią i Japonią. Przed kadrą bardzo intensywny czas, w którym piłkarze razem ze swoimi klubami będą walczyć o udane zakończenie sezonu, jak najlepsze ligowe lokaty i trofea.

Mundial będzie jednak dla wszystkich czymś pozostającym z tyłu głowy. Dla jednych zwieńczeniem reprezentacyjnej kariery, dla innych szansą na to, by zaistnieć w koszulce z orłem na piersi - niezapomnianym doświadczeniem, które otworzy szansę na przejście do historii piłki nożnej, zarówno w Polsce, jak i na świecie.

Jednocześnie najbliższe 100 dni będzie okresem wytężonej pracy dla Adama Nawałki, który musi znaleźć odpowiedzi na kilka kluczowych dla wyniku w Rosji pytań. Jak wygląda sytuacja biało-czerwonych na 100 dni przed pierwszym gwizdkiem mundialu? Co musi wziąć pod uwagę selekcjoner?

REKLAMA

Rozpracowanie rywali

Nawałka ocenił losowanie jako dobre, dodając, że grupa jest tajemnicza i wymagająca. Mijający czas trzeba poświęcić na starania, by przeanalizować grę naszych przeciwników od A do Z, odsłonić to, co mogą ukrywać, poznać najsilniejsze i najsłabsze strony.

To, czy będziemy faworytem grupy H, pozostaje kwestią drugorzędną, z całą pewnością takie podejście może być zgubne. Pierwszy koszyk, z którego byliśmy losowani, w momencie poznania ostatniego z rywali, przestał się w jakimkolwiek stopniu liczyć.

Oto sylwetki drużyn, z którymi zagramy o fazę pucharową imprezy:

Reprezentacja Kolumbii

REKLAMA

Reprezentacja Senegalu

Reprezentacja Japonii

Hubert Małowiejski, szef banku informacji kadry oraz pracujący dla biało-czerwonych analitycy mają ręce pełne roboty. Gwiazdy naszych przeciwników to jedno. Większość kibiców na pewno zna piłkarzy pokroju Sadio Mane, Jamesa Rodrigueza czy Radamela Falcao, ale rozpracowanie całego stylu gry, taktycznych koncepcji, schematów i tendencji, to prawdziwe wyzwanie. I coś, od czego w dużym stopniu będzie zależeć powodzenie "misji Rosja".

Forma - wielka niewiadoma?

5 czerwca - to jedna z najważniejszych dat w kontekście mistrzostw. Wtedy poznamy nazwiska piłkarzy, którzy pojadą reprezentować nas w Rosji. Ostatni etap przygotowań rozpocznie się 21 maja, kiedy to piłkarze dotrą do Juraty na zgrupowanie regeneracyjne. 28 maja przeniosą się do Arłamowa, który po raz kolejny będzie bazą przygotowawczą dla Polaków.

REKLAMA

To tam nastąpi chwila prawdy dla kadrowiczów. Czy w tym momencie można przewidzieć, kto znajdzie się wśród wybrańców? Na szczegółowe prognozy jest oczywiście za wcześnie, jednak oczywisty jest fakt, że kręgosłup drużyny jest znany i mało prawdopodobne, by nastąpiły w nim jakiekolwiek poważniejsze zmiany (naturalnie nie biorąc pod uwagę ewentualnych kontuzji).

Robert Lewandowski, Kamil Glik, Łukasz Piszczek, Grzegorz Krychowiak, Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański - to pewniacy Nawałki, których z gry na mundialu może wykluczyć tylko poważna kontuzja. Udało nam się bez większych problemów wygrać grupę i zapewnić sobie awans, ale można zastanawiać się, w jakim miejscu jesteśmy względem tego, jak personalnie wyglądała kadra podczas Euro 2016. I można dojść do niezbyt optymistycznych wniosków.

Fabiański - Piszczek, Glik, Pazdan, Jędrzejczyk - Błaszczykowski, Krychowiak, Mączyński, Grosicki - Milik, Lewandowski. Taki skład zagrał na remis z Niemcami. Zdecydowanie krótsza lista wyjdzie nam, kiedy spróbujemy wskazać tych, którzy nie zanotowali zniżki formy.

REKLAMA

Kiedy bierzemy pod uwagę jedenastkę, którą wyszliśmy na mecz z Niemcami, trudno pozostawać optymistą - wniosek, że kadra będzie mocno przemeblowana, nasuwa się sam. A po wielkiej imprezie możemy spodziewać się odmładzania ekipy.

Bramkarze: 

Tutaj rzadko kiedy mieliśmy problem i nic nie wskazuje, by na mundialu w Rosji taki się pojawił. Nawałka znów będzie musiał wybierać między Fabiańskim, wciąż broniącym stabilnie, a Szczęsnym, zastępującym w bramce Juventusu Gianluigiego Buffona. I wydaje się, że postawi na młodszego z golkiperów, który wywalczył miejsce między słupkami w końcówce eliminacji.

Największe wątpliwości dotyczą tego, kto będzie trzecim bramkarzem - Boruc zakończył już reprezentacyjną karierę, Łukasz Skorupski w tym sezonie tylko raz wstał z ławki w Romie. Dużo mówi się o dobrej dyspozycji Bartosza Białkowskiego, który występuje w Ipswich, ale też o Tomaszu Losce z Górnika Zabrze czy... Arkadiuszu Malarzu z Legii Warszawa. 

REKLAMA

Białkowski od lat jest w cieniu, jednak wciąż trzyma wysoki poziom. Na pewno pomógłby mu transfer do Premier League - zimą był blisko przenosin do Crystal Palace, jednak transfer nie wypalił. Loska ma opinię jednego z najzdolniejszych i najlepszych golkiperów, wydaje się, że przyszłość należy do niego.

Malarz to prawdziwy weteran, który podczas mundialu będzie obchodził 38. urodziny, jednak cały czas pokazuje, że lata nie robią na nim wrażenia. W tym momencie to zdecydowanie wyróżniający się bramkarz Ekstraklasy. Oczywiście nie byłoby to długofalowe myślenie, ale biorąc pod uwagę tylko formę, golkiper mistrza Polski nie musi czuć się gorszy od potencjalnych kadrowiczów.

Obrona

Wiele mówi się o słabszej dyspozycji Kamila Glika, ale to dotyczy całego zespołu Monaco, mocno osłabionego po letnim okienku transferowym. W ubiegłym sezonie defensywa klubu straciła w całych rozgrywkach Ligue 1 31 bramek w 38 meczach. W tym momencie ma ich już 29, a do końca pozostało jeszcze 11 spotkań. Nasz stoper nie jest tu bez winy.

Michał Pazdan od początku roku popełnia błędy i nie wygląda pewnie, zanosi się na to, że lada chwila usiądzie na ławce. Artur Jędrzejczyk, jego klubowy kolega z Legii, także zebrał wiele krytyki, jednak jego zaletą jest na pewno uniwersalność - może występować zarówno w środku, jak i na bokach defensywy. Problem w tym, że w obecnej formie na żadnej z tych pozycji nie gwarantuje odpowiedniego poziomu.

REKLAMA

Patrząc na szerszą kadrą Polaków we Francji, automatycznie wykreślamy z niej Jakuba Wawrzyniaka.

Łukasz Piszczek po wyleczeniu kontuzji wrócił do składu Borussii Dortmund i właściwie nie widać u niego przerwy w grze. To będzie prawdopodobnie jego ostatni wielki turniej w karierze, jednak trudno sobie wyobrazić zespół Nawałki bez niego. O schedę po prawym obrońcy będą walczyć Bartosz Bereszyński i Tomasz Kędziora, ale mamy nadzieję, że nastąpi to już po mundialu w Rosji. W Lechu jest jeszcze Robert Gumny, który niedawno był bardzo bliski transferu do Borussi Moenchengladbach, ale upadł na ostatniej prostej.

Wątpliwości są (jak zawsze zresztą) w przypadku lewej flanki. Nawałka pokazał w eliminacjach, że z powodzeniem można tam wystawiać Bereszyńskiego, który nominalnie gra na prawej flance. W odwodzie pozostaje jeszcze Maciej Rybus.

Pamiętamy, że selekcjoner sprawdzał w ostatnich meczach towarzyskich wariant gry z trzema środkowymi obrońcami (Jach, Cionek, Jędrzejczyk/Glik), ale nie wydaje się prawdopodobne, by biało-czerwoni grali właśnie w ten sposób na mundialu.

REKLAMA

Jarosław Jach zdecydował się wyruszyć na podbój Anglii, ale może mu się to odbić czkawką. Stoper póki co nie jest brany pod uwagę w ustalaniu pierwszego składu, nie znajduje się nawet w kadrze meczowej. Jan Bednarek, który przed rokiem poszedł podobną drogą, zaledwie kilka razy wystąpił w Southampton, wciąż czeka na debiut w Premier League.

Warto zwrócić uwagę na Bartosza Salamona, który w tym sezonie zbiera dobre recenzje za grę w SPAL. Jeśli 26-latek chce zaistnieć u Nawałki, wydaje się to dobrym momentem. Od stycznia w klubie jest także Thiago Cionek, a dwaj kandydaci do wyjazdu na mundial walczą o miejsce w składzie. Kto oprócz nich? Nawałka może zwrócić uwagę na Marcina Kamińskiego czy Pawła Dawidowicza, w Ekstraklasie wyróżnia się Mateusz Wieteska. Spójrzmy jednak realistycznie - naprawdę dużo musiałoby się wydarzyć, by któryś z nich pojechał do Rosji jako faworyt do gry w pierwszym składzie.

Pomoc

To druga linia będzie największym wyzwaniem dla Adama Nawałki, przy czym największy problem to skrzydłowi. Z urazami zmaga się Jakub Błaszczykowski (nie gra od trzech miesięcy). To, czy pojedzie do Rosji, będzie zależało od tego, kiedy wróci na boisko i jak szybko zdąży odbudować formę. Wiemy, że wielu nie wyobraża sobie bez niego reprezentacji, ale na dziś jest przed nim dużo pracy do wykonania. Nawałka darzy go zaufaniem, ale zasługi to jedno, a zdrowie i dyspozycja to coś zupełnie innego.

Kamil Grosicki występuje w broniącym się przed spadkiem z Championship Hull City, co można uznać za krok w tył. Od ściany w Leicester odbił się Bartosz Kapustka, który teraz ma problemy z regularną grą we Freiburgu. Paweł Wszołek notuje dość bezbarwny sezon w QPR na zapleczu Premier League.

REKLAMA

W ostatnich meczach eliminacji z dobrej strony pokazał się Maciej Makuszewski, szanse dostawał Rafał Wolski. Obaj jednak doznali kontuzji - o ile Wolski zdaniem lekarzy nie ma szans na to, żeby wykurować się do końca sezonu, zawodnik Lecha trenuje już z piłką i jest bliski powrotu na boisko.

Nawałka na pewno przygląda się uważnie Damianowi Kądziorowi. Skrzydłowy Górnika rozgrywa świetny sezon w Zabrzu, podobnie jak jeden z najlepszych piłkarzy Jagiellonii Białystok, Przemysław Frankowski. To mocni kandydaci do tego, by reprezentować Ekstraklasę na mundialu. Nie odpuści też na pewno Rafał Kurzawa, który debiut u Nawałki ma już za sobą, a jego prostopadłe podania mogą być użyteczne.

Grzegorz Krychowiak odzyskał miejsce w składzie WBA, jednak od Euro jego kariera nie przebiegała tak, jak wszyscy mogli się tego spodziewać. Największe perturbacje już za nim, a kadra to świetne miejsce do tego, by wyjść na boisko w biało-czerwonych barwach z czystą głową.

REKLAMA

Bardzo duży postęp w Sampdorii zaliczył Karol Linetty, regularnie występujący w Serie A. W szerokim składzie znajdzie się na pewno, ale czy zajmie miejsce obok Krychowiaka? W tym momencie jego notowania są bardzo dobre.

Osobny akapit można poświęcić Piotrowi Zielińskiemu - pomocnik Napoli długo musiał borykać się z łatką tego, który ma problemy z tym, żeby wejść w reprezentacyjne buty i kiedy dostawał szansę od Adama Nawałki, nie był w stanie jej wykorzystać. Wydaje się, że to już za nim, jest pewniakiem do wyjazdu na mundial.

Bilans z tego sezonu w bijącym się o tytuł Napoli to 35 meczów, 8 bramek i 2 asysty, nie pozwala przejść obok niego obojętnie. A chyba wszyscy mają świadomość, że to nie wszystko, na co go stać.

REKLAMA

Źródło: YouTube/GAEBBA

Czyje powołanie może być największym zaskoczeniem? Na myśl przychodzą trzy nazwiska - Szymon Żurkowski, Jakub Piotrowski i Taras Romanczuk. Pierwsza dwójka to zaledwie dwudziestolatkowie, którzy mają predyspozycje do tego, żeby namieszać w rankingu środkowych pomocników. Obaj mają papiery na grę w dobrych klubach, ale na razie to jeszcze etap, na którym patrzymy głównie na potencjał.

Romanczuk to przykład na to, jak szybko można przejść bardzo długą i krętą drogę z niższych lig do Ekstraklasy. W 2013 roku Romanczuk został piłkarzem trzecioligowej Legionovii, obecnie to jeden z liderów prowadzącej w tabeli Ekstraklasy Jagiellonii. I prawdopodobnie najlepszy defensywny pomocnik ligi. Potrafiący świetnie zatrzymywać rywali, wygrywający wiele pojedynków, dobrze grający głową, bez problemu operujący piłką. A do tego potrafi odnaleźć się pod bramką rywali - w tym sezonie ma na swoim koncie 5 bramek i 3 asysty.

REKLAMA

Polski paszport otrzymał zaledwie kilka dni temu, mieszka w naszym kraju od lat, przeszedł procedurę jak każdy inny obcokrajowiec, który występuje o obywatelstwo. Nawałka nie ma piłkarza o jego predyspozycjach i z jego warunkami. Wiemy, że dyskusje o "farbowanych lisach" budziły w ostatnich latach wiele emocji, ale to nie przypadek, w którym zawodnik będzie chciał z premedytacją wybić się występami w kadrze.

Napastnicy

W ostatnich miesiącach na pewno nie można narzekać na formę lidera biało-czerwonych. Robert Lewandowski cały czas strzela na potęgę, pnie się w górę klasyfikacji wszech czasów Bayernu i Bundesligi. Wątpliwe jest, by nawet zmiana agenta i medialne doniesienia o możliwym transferze do Realu Madryt miały jakkolwiek wpłynąć na jego dyspozycję. Wiadomo, że to on będzie tym, który na swoich barkach będzie dźwigał największy ciężar.

Poza Lewandowskim wielkich powodów do optymizmu nie ma. Arkadiusz Milik (we wrześniu ubiegłego roku po raz drugi zerwał więzadło w kolanie) walczy o powrót na boisko. To jeden z ulubionych graczy Nawałki, który w pełni formy miałby pewny plac. Będziemy śledzić to, jak radzi sobie z odbudową swojej dyspozycji.

REKLAMA

Jakub Świerczok walczy o miejsce w składzie Łudogorca Razgrad, Kamil Wilczek w reprezentacji nie czarował. Klub zmienił także Mariusz Stępiński, ale póki co w Serie A zdobył tylko jedną bramkę. Ostatnio hat-trickiem błysnął Łukasz Teodorczyk, ale wcześniej przeżywał zdecydowanie gorszy okres.

Pod lupą Nawałki jest jeszcze Dawid Kownacki, powoli wprowadzany do Sampdorii. W tym sezonie nie powinniśmy liczyć na przełom, ale były gracz Lecha i kapitan młodzieżówki wyrabia naprawdę dobre liczby - w 17 meczach zanotował 6 bramek i 3 asysty, choć zazwyczaj przypada mu rola dżokera.

O mundial chce też walczyć Jarosław Niezgoda. Napastnik Legii zdobył już 10 goli w Ekstraklasie, prawdopodobnie dostanie swoją szansę na najbliższym zgrupowaniu.

Pierwsze tegoroczne sparingi biało-czerwoni rozegrają w marcu, a rywalami będą Nigeria we Wrocławiu (23 marca) i Korea Południowa (27 marca) na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

REKLAMA

Więcej na blogu autora - Krótka Piłka

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej