Formuła 1: Sirotkin nie gryzie się w język. "W Bahrajnie wyglądaliśmy jak idioci"

Po drugim w sezonie Formuły 1 wyścigu Grand Prix rozegranym w niedzielę na torze Sakhir w Bahrajnie kierowca Williamsa Rosjanin Siergiej Sirotkin krytycznie ocenił start swojego teamu. "Z zewnątrz wyglądaliśmy jak idioci, to oczywiste" - powiedział.

2018-04-09, 16:02

Formuła 1: Sirotkin nie gryzie się w język.  "W Bahrajnie wyglądaliśmy jak idioci"
Siergiej Sirotkin podczas GP Bahrajnu. Foto: PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ

Sirotkin i drugi w ekipie Kanadyjczyk Lance Stroll do mety dojechali na dwóch ostatnich miejscach, dopiero po karach nałożonych przez zespół komisarzy sportowych na Meksykanina Sergio Pereza (Force India) i zawodnika z Nowej Zelandii Brendona Hartleya (Toro Rosso), zostali sklasyfikowani na czternastym i piętnastym miejscu.

To i tak teamowi nic nie dało, Williams nadal pozostaje jedynym, który dotychczas nie zdobył ani jednego punktu.

- Nie czuję się dobrze po tak trudnym weekendzie. Dla kogoś, kto patrzył z zewnątrz, wyglądaliśmy jak idioci, to oczywiste. Szukanie w tym jakichkolwiek pozytywów może brzmieć dziwnie, ale znajduję takie - powiedział Sirotkin.

REKLAMA

Pozytywy - to zdaniem Rosjanina, który debiutuje w Formule 1 - fakt, że zespół stara się w miarę swoich możliwości dobrze pracować.

- Wyniki wyścigu są złe, gorsze niż w kwalifikacjach. Ale o tym trzeba już zapomnieć... Dobrą rzeczą jest to, że w pewnym sensie więcej już rozumiemy i nawet, jeśli sytuacja jeszcze bardziej się pogorszy, będziemy wiedzieć, co jest tego powodem - uważa Rosjanin, który w "walce" o fotel kierowcy w zespole dzięki znacznie wyższemu budżetowi pokonał Roberta Kubicę.

- Sam projekt samochodu jest dobry, dlatego niespodzianką dla nas jest to, że nie osiągamy wyników, które chcemy mieć - zaznaczył w wywiadzie dla jednego z portali motoryzacyjnych.

TVP

Zaskoczony słabymi wynikami jest także Paddy Lowe, dyrektor techniczny zespołu.

REKLAMA

- Trzeba wiele rzeczy poddać analizie, po dwóch startach mamy już więcej danych. Zobaczymy, czy uda się wiele rzeczy poprawić przez kilka dni przed startem w Chinach. Ale nic nie można obiecać. Gdybyśmy znali odpowiedzi na wszystkie pytania, nie bylibyśmy w tej sytuacji. Musimy zachować spokój - zadeklarował Lowe.

Trzecia runda mistrzostw świata F1 - wyścig o Grand Prix Chin na torze w Szanghaju odbędzie się 15 kwietnia.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej