Liga Narodów siatkarek. Kąkolewska: 25:9 z Niemkami? Nie możemy popadać w hurraoptymizm

Posłuchaj

Rafał Bała rozmawiał z kapitan drużyny, Agnieszką Kąkolewską m. in. o postępie, jaki polska kadra zrobiła w tym sezonie (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Środowa wygrana 3:1 z Niemkami w Bydgoszczy zapewniła polskim siatkarkom utrzymanie w elicie Ligi Narodów. Polki po 11 meczach mają na koncie 5 zwycięstw, a przed nimi jeszcze 4 spotkania. Dzięki dobrej postawie w tych rozgrywkach "Biało-czerwone" na pewno awansują w światowym rankingu (obecnie są na 22. pozycji). 

Kapitan reprezentacji Agnieszka Kąkolewska jest dumna ze swojego zespołu.  - Pokazałyśmy prawdziwy charakter. Mecze z Niemkami zawsze rządzą się swoimi prawami, znamy się bardzo dobrze, bo co roku spotykamy się w meczach oficjalnych i sparingach. Na początku były duże emocje, ale my w czwartym secie pokazałyśmy ogromną przewagę. To cieszy i pokazuje, że idziemy do przodu. Nasza gra naprawdę wygląda coraz lepiej. Nie możemy jednak popadać w hurraoptymizm, bo mamy przed sobą jeszcze cztery mecze.

Polki szczególnie zaimponowały w czwartym secie, w którym oddały rywalkom zaledwie 9 punktów, a prowadziły już nawet 18:1. - Rzadko zdarza się taki wynik. Czułyśmy ogromną radość. Z drugiej strony przypominałyśmy sobie to, że trzeba utrzymać to prowadzenie do końca. Przy takich wynikach najtrudniej jest utrzymać koncentrację i swoją grę. My pokazałyśmy, że to potrafimy. To podwójnie cieszy - podkreśliła Agnieszka Kąkolewska.

Środkowa, grająca na co dzień w zespole Grot Budowlani Łódź przyznała, że celem było utrzymanie się w Lidze Narodów. - Pokazałyśmy, że potrafimy grać z zespołami na najwyższym poziomie. To jest najważniejsze. Teraz mamy szansę skonfrontować się z drużynami, które teoretycznie są na naszym poziomie i zwyciężamy. To nastraja pozytywnie.

Liga Narodów to międzynarodowe rozgrywki siatkarskie pod egidą FIVB, które zastąpiły dotychczasową Ligę Światową (wśród mężczyzn) i Grand Prix (u kobiet).

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

(ah)