Po śmierci Ireny Szewińskiej opuszczono flagę w siedzibie MKOl. "Cała rodzina olimpijska jest w głębokim smutku"
Do słów smutku po śmierci najbardziej utytułowanej przedstawicielki polskiego sportu Ireny Szewińskiej dołączył prezes MKOl Thomas Bach. "Aby uczcić jej pamięć, poprosiłem o obniżenie flagi olimpijskiej w siedzibie MKOl" - powiedział w oświadczeniu przesłanym PAP.
2018-06-30, 17:00
Posłuchaj
"Jestem zszokowany i zasmucony odejściem naszej drogiej koleżanki Ireny Szewińskiej. Cała rodzina olimpijska jest w głębokim smutku. Irena zostanie zapamiętana na zawsze jako wybitna osobowość, zarówno jako sportowiec, jak i członek MKOl. Dzięki swojej łagodności i skromności była prawdziwym wzorem do naśladowania. Inspirowała sportowców i kobiety na całym świecie.
- Chwile spędzone razem na długo pozostaną w mojej pamięci. W tym trudnym czasie nasze myśli są z jej ukochanym mężem Januszem, całą jej rodziną i wszystkimi przyjaciółmi w Polsce. Aby uczcić jej pamięć, poprosiłem o obniżenie flagi olimpijskiej w siedzibie MKOl na trzy dni" - powiedział Bach.
Hołd wybitnej lekkoatletce oddano także w e Włoszech. Największa gazeta sportowa Europy, włoska "La Gazzetta dello Sport” na swojej stronie internetowej pisze: "Żegnamy legendę sportu”.
"La Gazzetta” pisze, że Irena Szewińska była prawdziwą legendą i ikoną sportu. Zaznacza, że przez ponad 15 lat należała do najlepszych lekkoatletek świata, a jej śmierć pogrążyła w żałobie nie tylko całe środowisko lekkoatletyczne, ale też kibiców we Włoszech i na całym świecie. Dziennik pisze o niej "Wielka Polka, urodzona w żydowskiej rodzinie w Leningradzie”. Podkreśla, że Irena Szewińska jako sportsmenka, a potem działaczka sportowa zawsze zachowywała się jak dama - dama starych, dobrych czasów: "Zawsze elegancka, jakby prosto od fryzjera, uśmiechnięta, spokojna i otwarta na wszystkich”. Dziennik przypomina, że Irena Szewińska była gwiazdą pięciu igrzysk olimpijskich, z których przywiozła 7 medali, w tym 3 złote i jako jedyna na świecie biła rekordy świata na trzech dystansach: 100, 200 i 400 metrów. Była też pierwszą biegaczką, która na dystansie 400 metrów złamała granicę 50 sekund.
Szewińska, wiceprezes PKOl i członkini MKOl, zmarła w piątek przed północną w wieku 72 lat.
Nagroda Sportowa Polskiego Radia
W grudniu 2017 Polskie Radio przyznało Nagrody Sportowe im. Bohdana Tomaszewskiego. Irena Szewińska została uhonorowana za "Całokształt osiągnięć w sporcie". Prezes Polskiego Radia Jacek Sobala, wręczając statuetkę, nazwał siedmiokrotną medalistkę olimpijską największą królową lekkoatletyki.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Irena Szewińska, Pierwsza Dama i Królowa Lekkoatletyki. A wszystko zaczęło się w Tokio
- Ta nagroda Polskiego Radia mogła być tylko jedna, bo jeśli lekkoatletyka jest królową sportu, to Pani jest największą królową tej królowej, nie tylko w Polsce, ale na świecie - podkreślił prezes Polskiego Radia Jacek Sobala.
Irena Szewińska, dziękując za nagrodę, mówiła, że to dla niej zaszczyt. - Cieszę się, że moje osiągnięcia, które były dawno, pozostały w pamięci i przynosiły ludziom radość.
ah
REKLAMA