Dołęga obronił tytuł mistrza świata!

2010-09-26, 14:38

Dołęga obronił tytuł mistrza świata!
Marcin Dołęga. Foto: fot. PAP

Marcin Dołęga zdobył złoty medal mistrzostw świata w podnoszeniu ciężarów w kategorii do 105 kilogramów. Czwarte miejsce zajął Bartłomiej Bonk

Posłuchaj

Kołecki komentuje medale sztangistów
+
Dodaj do playlisty

W tureckiej Antalyi obrońca mistrzowskiego tytułu sprzed roku uzyskał w dwuboju 415 kilogramów, tyle samo co drugi Rosjanin Dmitrij Kłokow. Polak wygrał dzięki mniejszej wadze własnej. Trzecie miejsce wywalczył inny Rosjanin - Władimir Smorczkow (410 kg).

Medal Marcina Dołęgi jest drugim, zdobytym na kończących się dziś mistrzostwach. Przedwczoraj złoty krążek w kategorii do 85 kg wywalczył niespodziewanie Adrian Zieliński.

Dla 28-letniego Dołęgi wywalczony dziś tytuł jest trzecim w karierze - wcześniej wygrywał w 2006 roku w Santo Domigo i w 2009 w Goyang. Na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Pekinie uplasował się na 4. pozycji, mimo wyniku w dwuboju lepszego o 5 kilogramów od dziś uzyskanego.

W Antalyi po pierwszej konkurencji - rwaniu - Dołęga zajmował trzecie miejsce. Polski sztangista uzyskał wynik 188 kilogramów, bez powodzenia usiłując podnieść w kolejnych próbach 191 i 192 kg. Prowadził Kłokow (192 kg) przed Smorczkowem (190 kg).

W podrzucie Dołęga najpierw udźwignął 218 kilogramów, co w praktyce dało mu już podium, z perspektywami na walkę o złoto. Polski mistrz poszedł na całość i zadeklarował 227 kg, więcej niż kiedy przed rokiem zdobywał tytuł. Ryzyko opłaciło się - Dołęga utrzymał sztangę i czekał na próbę Kłokowa na 227 kg. Rosjanin spalił i wtedy stało się jasne, że złoty medal powędruje do Polaka. Dołęga usiłował jeszcze pobić rekord świata w podrzucie - 238 kg - jednak ten ciężar okazał się zbyt duży.

Bardzo dobrze spisał się Bartłomiej Bonk, który po rwaniu był na 6. pozycji z wynikiem 180 kg. W podrzucie poradził sobie z ciężarem 222 kg, co z łącznym rezultatem 402 kg pozwolilo mu wysunąć się na pierwsze miejsce za podium.

 

Wyniki w kategorii 105 kg:
1. Marcin Dołęga (Polska)        415 (188+227)
2. Dmitrij Kłokow (Rosja)        415 (192+223)
3. Władimir Smorczkow (Rosja)    410 (190+220)
4. Bartłomiej Bonk (Polska)      402 (180+222)
5. Iwan Jefremow (Uzbekistan)    402 (181+221)
6. Siergiej Istomin (Kazachstan) 397 (182+215)

Wyniki w kategorii +105 kg:
1. Behdad Salimikrdasiabi (Iran)      453 (208+245)
2. Matthias Steiner (Niemcy)          440 (194+246)
3. Artem Udachyn (Ukraina)            440 (205+235)
4. Sang Guen Jeon (Korea Płd.)        427 (185+242)
5. Sajjad Anoushirvanihamlabad (Iran) 426 (191+235)
6. Andriej Kozłow (Rosja)             420 (190+230)
...
17. Daniel Dołęga (Polska)            380 (178+202)

 

Po zawodach Marcin Dołęga powiedział:
"Obroniłem tytuł mistrza świata i oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, choć wiem, że nie wszystkie moje podejścia były udane. Po raz kolejny okazało się, że rwanie - co nie jest tajemnicą - nie jest obecnie moją mocną stroną. Tylko 188 kg w pierwszej próbie i dwie kolejne spalone, to wynik zdecydowanie do poprawienia. Muszę bardzo poważnie popracować nad tym bojem i wrócić do swojego poziomu w granicach 195 kg. Taki rezultat trzeba będzie chyba uzyskać w Londynie, aby myśleć o medalu. Błędy w rwaniu nie mogą się powtarzać.
227 kg w podrzucie to mój rekord życiowy w tej kategorii. Startując w +105 kg udawało się podrzucić trochę więcej. Jestem bardzo zadowolony, ale zdaję sobie sprawę, że Kłokow to znakomity rywal i za rok to on może być lepszy. Gdyby trzeba było, mogłem w trzecim podejściu dołożyć jeszcze dwa, może nawet trzy kilogramy.
Od ponad trzech tygodni jestem podziębiony, męczą mnie infekcje dróg oddechowych. Muszę to wyleczyć, aby coś poważniejszego się nie przyplątało. Teraz czeka nas obóz leczniczy w ciepłych krajach, po nim przerwa w treningach i startach. Do sztangi prawdopodobnie wrócę pod koniec lutego przyszłego roku. Planów startowych na przyszły rok jeszcze nie znam, może tylko powalczę w mistrzostwach świata w Paryżu. Dla mnie najważniejszym celem są igrzyska olimpijskie w Londynie. Temu startowi będzie podporządkowany cały cykl treningowy"
.



gaw, dm

Polecane

Wróć do strony głównej