Narodowy nie jest stadionem typowo piłkarskim, ale jest bezpieczny
Narodowe Centrum Sportu odpiera zarzuty dotyczące nieodpowiedniego zabezpieczenia Stadionu Narodowego w Warszawie jako miejsca, gdzie miałby się odbyć mecz o Superpuchar.
2012-02-03, 16:00
Władze stolicy w piątek nie wyraziły zgody na przeprowadzenie tego spotkania w planowanym terminie (11 lutego). Powodem odmowy wydania zgody na organizację spotkania były negatywne opinie policji, straży pożarnej i sanepidu. Jednym z głównych zastrzeżeń policji jest brak odpowiedniego rozwiązania na separację i swobodne poruszanie się kibiców.
- Nie jest to stadion typowo piłkarski i klubowy. Tak jak jest to praktykowane na nowoczesnych obiektach tego typu, będzie on za każdym razem przygotowywany na potrzeby konkretnego wydarzenia. Przygotowując się m.in. do meczu o Superpuchar zaplanowano wydzielone sektory buforowe, w których nikt nie będzie przebywał. Kibice natomiast zostaną oddzieleni. Wskazane zostaną im drogi dojścia, które nie będą się przecinały - można przeczytać w oświadczeniu rzeczniczki NCS Darii Kulińskiej.
Narodowe Centrum Sportu podkreśla, że negatywna decyzja o organizacji meczu, nie ma związku z bezpieczeństwem na obiekcie.
- Infrastruktura zapewniająca bezpieczeństwo przebywania podczas meczu czy jakiegokolwiek innego wydarzenia o charakterze masowym na stadionie, spełnia wszystkie wymogi i jest opracowana na najwyższym poziomie - można przeczytać dalej w oświadczeniu.
REKLAMA
Z kolei zastrzeżenia straży pożarnej i sanepidu dotyczyły głównie braku murawy na stadionie.
- Na płycie boiska trwają intensywne prace i na początku przyszłego tygodnia powinna pojawić się trawa - przekazała Kulińska.
Mecz o Superpuchar miał być pierwszą imprezą piłkarską, która zagości na Stadionie Narodowym.
ah
REKLAMA
REKLAMA