Dopingowicze będą mogli wystartować w Londynie
Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał za niewłaściwą karę dożywotniej dyskwalifikacji, jaką stosuje wobec zawodników Brytyjski Komitet Olimpijski (BOA).
2012-04-30, 19:07
Powodem jest niezgodność z przepisami Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Zgodnie z założeniami WADA konsekwencją przyłapania po raz pierwszy na stosowaniu niedozwolonych środków wspomagających może być zawieszenie trwające maksymalnie dwa lata.
- Jesteśmy bardzo rozczarowani. To moment, który nie cieszy nikogo, kto zabiega o stały postęp w walce z dopingiem w międzynarodowym sporcie. WADA marnuje czas i pieniądze na to, aby ograniczyć działalność takich krajów jak Kanada, Nowa Zelandia i Wielka Brytania, które wykazują dużą determinację w tej sprawie - powiedział szef BOA Colin Moynihan.
Decyzja podjęta w Lozannie przez CAS sprawia, że wystartować w igrzyskach w Londynie mogą m.in. zawieszeni dożywotnio przez BOA sprinter Dwain Chambers oraz kolarz David Millar. Na temat występu drugiego z wymienionych nie chcieli wypowiadać się na razie przedstawiciele brytyjskiego związku kolarskiego (BC). - Skład reprezentacji zostanie podany w czerwcu. Nie chcemy teraz brać udziału w spekulacjach na temat tego, kto zostanie wybrany, a kto nie. Decyzję podejmiemy na podstawie formy prezentowanej przez wszystkich uprawnionych do startu zawodników - zaznaczył rzecznik BC.
REKLAMA
man
REKLAMA