"Bestia" persona non grata w Wielkiej Brytanii
Mike Tyson, były bokserski mistrz świata wagi ciężkiej, nie został wpuszczony do Wielkiej Brytanii, gdzie miał wziąć udział w kilku imprezach promujących jego nową autobiografię.
2013-12-10, 18:58
W ostatniej chwili musiał zmienić plany i zamiast do Londynu udał się do Paryża.
W 1986 roku amerykański pięściarz został w wieku 20 lat najmłodszym mistrzem świata królewskiej kategorii. Później jego kariera była wielokrotnie znaczona nie tylko występami w ringu, ale i skandalami kryminalnymi oraz obyczajowymi.
Z tego właśnie powodu "Żelazny Mike", bo taki przydomek nosił sportowiec, nie został wpuszczony na teren Wielkiej Brytanii. Przed rokiem zmieniły się tam przepisy i zgodnie z nowymi regulacjami kraj ten może odmówić wjazdu na jego terytorium osobom, na których ciążą kary wieloletniego (powyżej czterech lat) więzienia.
Tyson w 1992 roku został skazany za gwałt na 18-letniej Desiree Washington i został skazany na sześć lat więzienia, choć za kratami spędził trzy.
Wydawca autobiografii 47-letniego boksera wyjaśnił, że nie wiedział o zmianach w brytyjskich przepisach.
Tyson, nazywany kiedyś również "Bestią", jest ikoną boksu, najmłodszym czempionem wagi ciężkiej. Karierę zakończył przed kilkoma laty, a ostatnio dużo podróżuje po świecie, zarabiając na swym wizerunku i popularności. Gościł także w Polsce, gdzie promował napój izotoniczny. Prywatnie jest ojcem ośmiorga dzieci.
man
REKLAMA