Robert Lewandowski w Bayernie Monachium: "Opuścił drużynę dla pieniędzy"
Zdania kibiców o Lewandowskim są podzielone. Jedni podkreślają jego zasługi, drudzy oskarżają go o to, że odchodzi tylko dla pieniędzy. Polak trafił na pierwsze strony niemieckich gazet.
2014-01-07, 10:28
Kibice Borussii są pogrążeni w żalu. Nie tyle w gniewie czy złości, jak to miało miejsce w przypadku transferu Mario Goetze do Monachium, co właśnie w żalu. W Dortmundzie praktycznie wszyscy związani z klubem zdają sobie sprawę z tego, jak wielką stratą jest odejście Roberta Lewandowskiego do największego rywala Borussii.
Pojawiają się jednak także głosy krytykujące Polaka za jego motywację:
- To wielka szkoda, bo mam wrażenie, że opuścił tę wspaniałą drużynę tylko dla pieniędzy. To mało fajne - powiedział jeden z kibiców.
Podczas wywiadów często przewijał się temat tego, co skłoniło Lewandowskiego do tego transferu i równie często pojawiała się odpowiedź dotycząca pieniędzy i tego, że Polak chce po prostu zarobić. Jest to jednak przyjmowane ze zrozumieniem, jednak wiadomo, że nie spotyka się z nadmierną aprobatą.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
Polacy bardzo szybko przyjęli, że moda na Lewandowskiego i wyjątkowo silne zainteresowanie mediów jego osobą jest powszechne przede wszystkim w Polsce. W tej kwestii Niemcy także mieli dużo do powiedzenia i napisania, to sportowy temat numer 1 u naszych zachodnich sąsiadów.
Pojawiają się tematy zarobków Roberta Lewandowskiego w Bayernie, całe kalendarium transferu Polaka i przewidywania, które dotyczą przyszłości napastnika w Bayernie pod kątem rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie.
REKLAMA
Inne podejście do tego transferu prezentują polscy piłkarze. Dla nich transfer polskiego napastnika do tak topowego klubu to ogromny sukces piłkarza:
- Do tej pory nikomu coś takiego się nie udało. Bardzo dobrzy zawodnicy grali w dobrych klubach, ale takiego transferu jeszcze nie mieliśmy. Trzymam mocno kciuki i jestem pewien, że sobie poradzi.
Dominują gratulacje sportowego awansu i życzenia, żeby Lewandowski wspiął się jeszcze wyżej. Pytanie tylko - czy na tę chwilę możliwe jest zajście wyżej w świecie piłki?
REKLAMA
Źródło: Orange sport/x-news
ps
REKLAMA
REKLAMA