Sopot 2014: rozczarowany tyczkarzami Kozakiewicz liczył na Rogowską

Na Halowych Mistrzostwach Świata w Sopocie nie mogło zabraknąć Władysława Kozakiewicza, tyczkarza - legendy polskiej lekkoatletyki. Mistrz w rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że był zaskoczony wynikiem jaki uzyskał zwycięzca konkursu mężczyzn w skoku o tyczce.

2014-03-09, 16:00

Sopot 2014: rozczarowany tyczkarzami Kozakiewicz liczył na Rogowską
. Foto: polskieradio.pl

>>> Niedziela w Sopocie [NA ŻYWO]

Władysław Kozakiewicz w rozmowie z Polskim Radiem dodał, że jest dumny, iż tak wielka impreza lekkoatletyczna jest rozgrywana w Polsce. Były tyczkarz oczywiście obserwował konkurs skoku o tyczce mężczyzn, w którym zwyciężył Grek Konstadinos Filippidis wynikiem 5,80.

- Oczekiwania były większe, nawet wynik zwycięzcy nie był lepszy od tego, który uzyskałem ja, 34 lata temu - powiedział Władysław Kozakiewicz.

W niedzielę uwaga mistrza skupiona była na konkursie skoku wzwyż, w którym faworytką była Anna Rogowska. Polka niestety nie zdobyła medalu.

REKLAMA

Sopot 2014. Anna Rogowska: najlepszym ambasadorem będę na skoczni >>>

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Władysławem Kozakiewiczem.

Z Sopotu Aneta Hołówek /Wideo: Radosław Tobolski

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej