W listopadzie wąsy wracają do łask. "Movember" zmienia oblicze męskiego zdrowia

W listopadzie sportowcy (i nie tylko) zapuszczają wąsy w szczytnym celu. Akcja "Movember" trwa w najlepsze, mając skłonić mężczyzn do badań, które pozwalają na wczesne wykrycie nowotworów.

2014-11-12, 17:14

W listopadzie wąsy wracają do łask. "Movember" zmienia oblicze męskiego zdrowia
Bramkarz angielskiego Fulham podczas akcji "Movember". Foto: Twitter/Fulham Football Club

Listopad to miesiąc, w którym świat sportu nie próżnuje. Rozgrywki trwają w najlepsze, jednak oprócz nich zawodnicy zajmuje się też działaniami na rzecz "zmiany oblicza męskiego zdrowia” - "Movember" jest sztandarową akcją, która podchodzi do zagadnienia w sposób dość nieszablonowy.

"Movember" to połączenie dwóch angielskich słów - "moustache" (wąsy)  i "november" "(listopad).Tak, podstawą akcji "Movember" jest zapuszczanie wąsów, ale nie jest to cel sam w sobie.

Akcja wywodzi się z Australii, gdzie w 1999 roku grupa przyjaciół zbierała pieniądze na schronisko dla zwierząt. Postanowili przez miesiąc zapuszczali wąsy, a akcja bardzo szybko znalazła naśladowców poza granicami kraju.

Wąsy zapuszczają sportowcy (i nie tylko) na całym świecie. W ten sposób wspierają akcję i zachęcają mężczyzn do profilaktycznych badań, mogących uratować ich przed nowotworem. Pokazują, że badania prostaty i jąder w żaden sposób nie godzą w wizerunek mężczyzn.

REKLAMA

Organizatorzy zbierają przy tym środki na badania nad rakiem jąder, prostaty i męską depresją.

Od lat w akcji uczestniczą piłkarze i ludzie związani z angielską Premier League. Jednym z ambasadorów akcji jest Michael Owen, zdobywca Złotej Piłki z 2001 roku.

Tutaj o akcji przypomina zespół Canal+ Sport, który jako jeden z pierwszych w Polsce promował akcję.

Wąsy zdobiły tez twarz Daniela Craiga, który przed kamerą gra Jamesa Bonda. Jedna z współczesnych ikon męskości dała jasny sygnał - jeśli ktoś ma wątpliwości co do akcji, czas najwyższy je porzucić:

REKLAMA

Do akcji włączył się także klub reprezentanta Polski, Artura Boruca, który gra na zapleczu angielskiej ekstraklasy. FC Bournemouth ozdobiło wąsem swój herb.

ps, polskieradio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej