Mistrz świata z Sopotu: mieszkałem z prostytutkami i narkomanami
- Dwa razy w życiu byłem bezdomny. Po raz pierwszy, gdy miałem 5,5 roku. Wylądowaliśmy z rodziną w hostelu, w sześć osób mieszkaliśmy w jednym pokoju. W tym samym budynku można było znaleźć prostytutki, narkomanów i uchodźców - w ten sposób Richard Kilty, jeden z najlepszych brytyjskich lekkoatletów, wspomina czasy niełatwego dzieciństwa.
2015-04-03, 17:06
W rozmowie z "Daily Mail" 25-latek mówi o tym, że jeszcze niedawno borykał się z poważnymi problemami finansowymi. Zwrot w jego sportowej karierze nastąpił podczas… Halowych Mistrzostw Świata w Polsce, gdzie sięgnął po złoty medal w biegu na 60 metrów, mimo że nie był w gronie faworytów.
Serwis specjalny Sopot 2014 >>>
- Gdy tam leciałem, miałem na koncie 17 funtów. Zanim jednak samolot wylądował z powrotem w Wielkiej Brytanii, na rachunku bankowym znajdowała się już sześciocyfrowa kwot. Złożyło się na nią 40 tysięcy funtów za zwycięstwo w biegu, premia od związku i czteroletni kontrakt z Nike - dodaje Kilty. Przed niespełna miesiącem 25-latek sięgnął po kolejny tytuł, triumfował w sprincie podczas Halowych Mistrzostwach Europy w Pradze.
Mistrz świata z Sopotu: Byłem bezdomny, mieszkałem z prostytutkami i narkomanami
REKLAMA
/Foto Olimpik/x-news
man, x-news, Daily Mail
REKLAMA