US Open: pogoda daje się we znaki tenisistom
Panujące w Stanach Zjednoczonych warunki pogodowe w dalszym ciągu dają się we znaki tenisistom rywalizującym w wielkoszlemowym turnieju US Open. W czwartek ofiarą upału i dużej wilgotności padł m.in. Amerykanin Jack Sock, który zasłabł podczas meczu.
2015-09-04, 13:10
Rozstawiony z numerem 28. Sock w spotkaniu z Belgiem Rubenem Bemelmansem był w trzecim secie o trzy gemy od zwycięstwa w całym meczu, ale wówczas zaczęły się kłopoty. Po przegraniu tej partii udzielono mu pomocy medycznej. Przy stanie 4:6, 4:6, 6:3, 2:1 dla rywala, po wykonaniu serwisu zrobił kilka kroków i zastygł, nie mogąc się dalej ruszyć. Wezwany na kort fizjoterapeuta pomógł mu się położyć, po czym obłożył dokładnie Amerykanina ręcznikami z lodem.
Chaleur, humidité, les conditions de jeu sont terribles à l'US Open. Regardez dans quel état a fini Jack Sock. L'Amé...
Posted by Tennis-Legend on 3 września 2015
Sock był na tyle osłabiony, że ledwo był w stanie podnieść rękę, by uścisnąć dłoń Bemelmansa, który do niego później podszedł. 22-letni zawodnik opuścił kort podpierając się na ramionach fizjoterapeuty i trenera.
Zawodnik z USA nie pojawił się na konferencji prasowej, ale wydał oświadczenie.
REKLAMA
„Gra w US Open jest najwspanialszym i najważniejszym momentem sezonu dla mnie, więc konieczność skreczowania jest dla mnie ogromnym rozczarowaniem” - zaznaczył, uspokajając jednocześnie, że czuje się już lepiej.
bor
REKLAMA