Łyżwiarstwo. Artur Waś: na torach otwartych póki co nie planuję startować

- W ogóle nie skupiam się na myśleniu o miejscu w mistrzostwach świata, gdyż to nie pomoże mi w odniesieniu sukcesu - stwierdził najlepiej spisujący się w tym sezonie polski łyżwiarz szybki Artur Waś (Legia Warszawa).

2016-01-13, 11:20

Łyżwiarstwo. Artur Waś: na torach otwartych póki co nie planuję startować
Artur Waś. Foto: PR

Powiązany Artykuł

Łyżwiarze 980 f.jpg
Sporty zimowe

Prawie 30-letni Waś zrezygnował z udziału w mistrzostwach kraju na dystansach i w wieloboju w Tomaszowie Mazowieckim oraz w sprincie w Zakopanem. Najważniejszą imprezą dla panczenisty z Warszawy są MŚ w rosyjskiej Kołomnie (11-14 lutego).

- Na torach otwartych póki co nie planuję startować. Lód w halach jest zupełnie inny, poza tym zawsze wielką niewiadomą pozostaje pogoda. Gdyby mistrzostwa Polski w Tomaszowie zaplanowane zostały trzy dni wcześniej, w ogóle by się nie odbyły, bowiem pod koniec grudnia było ciepło, jak na tę porę roku - powiedział Waś, specjalizujący się na dystansie 500 m.

W pierwszej połowie grudnia panczenista zajmował pierwsze i trzecie miejsce w PŚ w niemieckim Inzell, zaś czwarty był w holenderskim Heerenveen. W klasyfikacji generalnej plasuje się na trzeciej pozycji na koronnym dystansie, za rekordzistą świata Rosjaninem Pawłem Kuliżnikowem i Kanadyjczykiem Aleksem Boisvertem-Lacroix.

- Po tych pucharowych zawodach wyjechałem na tygodniowe zgrupowanie rowerowe do Hiszpanii, aby naładować baterie na drugą część sezonu. Po raz pierwszy tak uczyniłem, ale niczym nie ryzykowałem. Przeciwnie, był na to odpowiedni moment, więc mogłem sobie pozwolić na nieco inną pracę treningową w tym czasie - stwierdził.

Na długi rozbrat z lodem nie mógł sobie pozwolić, dlatego wyjechał do norweskiego Hamar. Od kilku miesięcy, podobnie jak Artur Nogal i Piotr Michalski, jest członkiem miejscowej akademii łyżwiarskiej i trenuje pod okiem słynnego Kanadyjczyka Jeremy'ego Wotherspoona.

Tak wygląda trening panczenisty "na sucho":

"

Trafiłem na główną Joe Monster.org! W sumie do dzisiaj nie wiedziałem co to jest... Ale koledzy mówią, że to dobrze!

Posted by Artur Waś on 31 sierpnia 2015



- W Norwegii spędzę łącznie grubo ponad miesiąc, bowiem nie zdecydowałem się na udział w sprinterskich mistrzostwach kraju w Zakopanem. Wiem, że polscy kibice chcą mnie oglądać na żywo, poza tym w ojczyźnie zawsze jest świetna atmosfera, ale ze względu na to, że nie kwalifikuję się na mistrzostwa świata w wieloboju sprinterskim, będę mógł przeznaczyć więcej czasu na przygotowania do mistrzostw świata na dystansach w Kołomnie - dodał Waś.

W dniach 29-31 stycznia pobiegnie w PŚ w norweskim Stavanger. Stamtąd uda się do Rosji. Rok temu w Heerenveen był 5. w MŚ.

REKLAMA

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej