NBA: Oklahoma City Thunder w drugiej rundzie play off
W poniedziałek pokonali we własnej hali Dallas Mavericks 118:104 i w rywalizacji do czterech zwycięstw triumfowali 4-1.
2016-04-26, 07:30
Gospodarze szybko przejęli kontrolę nad meczem. Już po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą 11 punktów i nawet przez moment w tym spotkaniu nie przegrywali. Najlepszy w ekipie Thunder był Russell Westbrook. Zdobył 36 punktów i miał 12 asyst oraz dziewięć zbiórek. Kevin Durant dołożył 33 punkty.
Ambitnie grający goście w połowie ostatniej części gry zmniejszyli stratę do zaledwie trzech "oczek", ale na więcej rywale im nie pozwolili. W ich szeregach prym wiódł Niemiec Dirk Nowitzki - 24 punkty.
W półfinale Konferencji Zachodniej Thunder zmierzą się z San Antonio Spurs. Pierwszy mecz w sobotę w Teksasie.
Remis 2-2 jest natomiast w parze Los Angeles Clippers - Portland Trail Blazers. Wyjazdowa porażka 84:98 drużyny z "Miasta Aniołów" nie była dla niej jedyną złą wiadomością. W trzeciej kwarcie złamania kości prawej dłoni doznał rozgrywający Clippers Chris Paul. Problemy z mięśniem uda wróciły natomiast u skrzydłowego Blake'a Griffina. Jak poważne są to urazy wykażą wtorkowe badania. Trener Doc Rivers przygotowany jest jednak na najgorsze.
- Moją pracą jest znalezienie sposobu na wygranie następnego spotkania. Prawdopodobnie nie ma w całej NBA zawodnika, który mógłby zastąpić Chrisa, więc nikogo w zespole nie obciążę takim zadaniem. Po prostu cała grupa będzie musiała dawać z siebie więcej niż zwykle - powiedział szkoleniowiec.
Paul nie jest pierwszą gwiazdą, która w tegorocznej fazie play off ma problemy ze zdrowiem. Rozgrywający broniących tytułu Golden State Warriors Stephen Curry najpierw z powodu urazu stawu skokowego opuścił mecze numer dwa i trzy z Houston Rockets. Najbardziej wartościowy zawodnik (MVP) poprzedniego sezonu wrócił na czwarte spotkanie, ale jeszcze przed przerwą nadwyrężył ścięgno w prawym kolanie. Po poniedziałkowych badaniach okazało się, że czeka go co najmniej dwutygodniowa przerwa.
- Z naszej perspektywy to i tak jest dobra wiadomość. Oczywiście nie ma gwarancji, że za dwa tygodnie będzie całkowicie zdrowy, ale również może się okazać, że do gry wróci nieco wcześniej - przyznał generalny menedżer "Wojowników" Bob Myers.
Stan rywalizacji na 2-2 wyrównać udało się także koszykarzom Charlotte Hornets. "Szerszenie" pokonały we własnej hali Miami Heat 89:85. Kemba Walker zdobył dla zwycięzców 34 punkty.
Mecze numer pięć w tych parach zaplanowano na środę.
(ah)