Ekstraklasa: remis Pogoni Szczecin z Cracovią

Słabo grająca Pogoń Szczecin w ostatniej chwili uratowała punkt w meczu z osłabioną Cracovią. Goście prowadzili od 9. min, gospodarze wyrównali tuż przed końcem regulaminowego czasu gry.

2016-08-27, 18:26

Ekstraklasa: remis Pogoni Szczecin z Cracovią

Posłuchaj

Kapitan Pogoni Rafał Murawski przyjął remis z mieszanymi odczuciami (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

W zupełnie innych nastrojach tym razem kibice szli na szczeciński stadion niż jeszcze dwa tygodnie temu na mecz Bruk-Betem Nieciecza. Wówczas przebąkiwano, że trener Kazimierz Moskal zepsuł drużynę. Teraz oczekiwano kolejnego zwycięstwa i dołączenia do ligowej czołówki. Tym bardziej, że Cracovia przyjechała do Szczecina poważnie osłabiona, m.in. bez Mateusza Cetnarskiego i Damiana Dąbrowskiego. W Pogoni nie mógł grać Takafumi Akahoshi, ale do absencji Japończyka już się w Szczecinie przyzwyczajono.

Nic dziwnego, że na trybunach padł tegoroczny rekord frekwencji - po raz pierwszy na trybunach zasiadło ponad 8 tys. widzów.

Optymistyczne nastroje kibiców szybko ostudzili goście. Złą interwencję Jakuba Czerwińskiego wykorzystał Mateusz Szczepaniak i płaskim strzałem w dalszy róg nie dał szans na obronę Dawidowi Kudle.

Po zdobyciu gola przyjezdni skupili się na obronie, a że "Portowcy" nie byli w stanie sforsować bloku defensywnego, to do końca pierwszej połowy żaden z zespołów nie stworzył bramkowej pozycji. W tej sytuacji najważniejszym wydarzeniem stała się kontuzja Kamila Drygasa, która sprawiła, że najskuteczniejszy do tej pory piłkarz w talii Moskala już po 20 minutach gry opuścił boisko.

Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Cracovia grała głęboko cofnięta i nie pozwalała gospodarzom na dostęp do własnego pola karnego. Sama czekała na kontry.

Najciekawszą sytuację goście mieli w 77. minucie - z lewej strony w pole karne wbiegł Szczepaniak, strzelił lekko po ziemi, ale piłka po interwencji Kudły trafiła w słupek. Dobitkę Sebastiana Stebleckiego nogami obronił bramkarz Pogoni.

W 86. minucie kolejny raz Kudłę uratował słupek, tym razem trafił w niego Marcin Budzyński.

Gdy się wydawało, że mecz zakończy się zwycięstwem gości, w niegroźnie wyglądającej sytuacji obrońcy krakowscy wybili piłkę tuż przed pole karne, dopadł do niej Dawid Kort i z woleja uderzył nie do obrony. To jego drugi gol w tym sezonie (poprzednio strzelił Koronie Kielce) i kolejny godny kamer telewizyjnych.

Powiedzieli po meczu:

Jacek Zieliński (trener Cracovii): - Przed meczem ten remis może wzięlibyśmy w ciemno. Po meczu mamy mieszane uczucia, bo byliśmy bardzo blisko wywiezienia stąd zwycięstwa. Przed tygodniem my goniliśmy wynik, teraz straciliśmy punkty w ostatnich minutach. Piłka jest sprawiedliwa - raz odbiera, potem oddaje. Trzeba więc szanować ten wynik i nie ma co grzebać w trupach. 

Kazimierz Moskal (trener Pogoni): - Nie był to nasz dobry mecz. Od początku nie układał się po naszej myśli. Straciliśmy bramkę i Kamila Drygasa. Gdy się przegrywa w 10. minucie 0:1, w takich warunkach, jakie dziś panowały, bardzo trudno odrabia się straty z tak dysponowanym rywalem. Wszyscy jesteśmy wdzięczni Dawidowi Kortowi za to co zrobił, bo taka bramka w takim momencie budzi szacunek. Trzeba ten punkt szanować, zwłaszcza w sytuacji, w jakiej został zdobyty. Martwi mnie spora liczba urazów. Dobrze, że przed nami dwutygodniowa przerwa. Po meczu powiedziałem swoim zawodnikom, że należy się cieszyć z tego, że udało się nam odebrać zwycięstwo Cracovii.

REKLAMA

Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Mateusz Szczepaniak (9), 1:1 Dawid Kort (89).

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Sebastian Rudol, Seiya Kitano, Mateusz Matras. Cracovia Kraków: Milan Dimun, Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Mateusz Szczepaniak.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 8 125.

Pogoń Szczecin: Dawid Kudła - Sebastian Rudol (46. Łukasz Zwoliński), Jarosław Fojut, Jakub Czerwiński, Ricardo Nunes - Spas Delew (65. Dawid Kort), Mateusz Matras, Rafał Murawski, Kamil Drygas (21. Adam Frączczak), Adam Gyurcso - Seiya Kitano.

Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak, Mateusz Wdowiak (66. Tomas Vestenicky) - Jakub Wójcicki, Miroslav Covilo, Milan Dimun (46. Sebastian Steblecki), Marcin Budziński - Mateusz Szczepaniak, Erik Jendrisek.

pk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej