Ekstraklasa: Jagiellonia bezbramkowo remisuje z Pogonią i wraca na fotel lidera

Jagiellonia Białystok bezbramkowo zremisowała na własnym stadionie z Pogonią Szczecin.

2016-10-02, 20:32

Ekstraklasa: Jagiellonia bezbramkowo remisuje z Pogonią i wraca na fotel lidera

Posłuchaj

Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok) po mecz z Pogonią Szczecin (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

W środę w Pucharze Polski Pogoń pokonała Jagiellonię u siebie 4:1. W niedzielę w lidze białostoczanom nie do końca udał się rewanż, choć po remisie nadal przewodzą w tabeli Ekstraklasy.

Pierwszą połowę oba zespoły zaczęły tak, jakby chciały pokazać przeciwnikowi, kto zdominuje mecz. Być może emocje ostudził sędzia Daniel Stefański, który już w 4. min pokazał żółtą kartkę Jarosławowi Fojutowi, za brutalny faul na Litwinie Fiodorze Cernychu. Tak ostrych wejść już nie było, ale trwała walka o środek boiska. Nawet między zawodnikami tej samej drużyny, bo w 29. min Fojut i Sebastian Rudol tak niefortunnie zderzyli się głowami, że obaj byli opatrywani przez lekarza.

W 20. min goście mieli doskonałą sytuację do objęcia prowadzenia. Węgier Adam Gyurcso świetnie podał do Adama Frączczaka, a ten wymyślił sobie tak trudne uderzenie wolejem lewej nogi, że z pola karnego nie trafił. W 39. min znowu Węgier był podającym, strzał Łukasza Zwolińskiego został zablokowany na rzut rożny, a w ponownej akcji obrońcy znowu Zwolińskiego zablokowali.

Białostoczanie, pod nieobecność kontuzjowanego Estończyka Konstantina Vassiljeva, mieli trudności ze stwarzaniem sobie bramkowych sytuacji. Ale w 43. min mogli zdobyć gola: Chorwat Ivan Runje ładnie uderzył z powietrza na bramkę Pogoni, ale z pola karnego trafił w słupek. Tuż przed przerwą próbowała odpowiedzieć Pogoń - strzał Zwolińskiego z szesnastu metrów obronił jednak Marian Kelemen.

W drugiej połowie lepiej wyglądali gospodarze. Po zmianach w linii pomocy grali szybciej i częściej byli pod bramką portowców, ale gola nie zdołali im strzelić. Albo brakowało im skuteczności, albo na przeszkodzie stawał bramkarz Pogoni Dawid Kudła, który wybronił m.in. kilka strzałów - wprowadzonego od początku drugiej połowy - Damiana Szymańskiego. Tuż przed końcem meczu Kudła najpierw obronił strzał głową Brazylijczyka Gutiego, a potem właśnie strzał Szymańskiego.

Po meczu powiedzieli:

Kazimierz Moskal (trener Pogoni Szczecin): - Po dwumeczu jesteśmy zadowoleni, ale dzisiaj Jagiellonia była zespołem lepszym. Myślę, że dzisiaj mieliśmy dużo szczęścia, szczególnie w drugiej połowie. Nie mogę odmówić walki, zaangażowania moim zawodnikom, natomiast w kluczowych momentach brakowało nam piłkarskiej jakości. W pierwszej połowie mieliśmy sytuacje, mogliśmy strzelić bramkę, ale - tak jak powiedziałem - to Jagiellonia była dzisiaj zespołem lepszym.

Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): - Takie mecze to się zwykle 0:1 przegrywa. Muszę pochwalić zespół za koncentrację, za to że do samego końca starali się. Mieliśmy swoje problemy i dobrze, że teraz jest przerwa na mecze reprezentacji; wszyscy zawodnicy dostaną trzy dni wolnego, żeby się zregenerowali. Kilku jest chorych, kilku mniej lub bardziej poobijanych, to im dobrze zrobi.

- Jeśli chodzi o mecz, to w pierwszej połowie nie do końca udało się zneutralizować Adama Gyurcso. W drugiej narzuciliśmy swój styl grania. Gratuluję Dawidowi Kudle. To "mój" dzieciak, 92. rocznik, którego w trampkarzach w Górniku Zabrze wprowadziłem. Gratuluję mu postawy dzisiaj.

- Jak mówił trener Kazimierz Górski, jeśli nie możesz wygrać meczu, to musisz zrobić wszystko, żeby zremisować. Nie straciliśmy bramki w kolejnym spotkaniu, a po ostatnich podróżach i meczu w Szczecinie było to bardzo trudne. Do samego końca próbowaliśmy wygrać, chwała za to zawodnikom.

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 0:0.

Żółta kartka: Pogoń - Jarosław Fojut, Adam Gyurcso.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 16850.

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen – Rafał Grzyb, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik – Jacek Góralski, Taras Romanczuk (46. Damian Szymański) – Łukasz Burliga, Przemysław Frankowski, Karol Mackiewicz (46. Karol Świderski) – Fiodor Cernych.

Pogoń Szczecin: Dawid Kudła – Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Jarosław Fojut, Mateusz Lewandowski – Rafał Murawski, Jakub Piotrowski (63. Robert Obst) – Adam Frączczak (68. Takafumi Akahoshi), Kamil Drygas, Adam Gyurcso – Łukasz Zwoliński (82. Seiya Kitano).

REKLAMA

pk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej