Hokejowy turniej EIHC: przed Polakami starcie z Ukrainą. "Ta drużyna to wielka niewiadoma"
Pomimo wygranej po dogrywce 6:5 w pierwszym meczu towarzyskiego turnieju EIHC o Puchar im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z Koreą Południową Maciej Urbanowicz widział sporo mankamentów w grze polskich hokeistów. - Musimy wystrzegać się indywidualnych błędów - powiedział napastnik Comarch Cracovii.
2016-12-16, 11:33
Spotkanie z Koreą Południową miało dramatyczny przebieg. 40 sekund przed końcem trzeciej tercji Urbanowicz doprowadził do remisu 5:5, a 11 sekund przed końcową syreną dogrywki zwycięstwo zapewnił gospodarzom Marcin Kolusz.
Maciej Urbanowicz Nie potrafiliśmy wykorzystać żadnego z okresów gry w przewadze
- Wygrana odniesiona w trudnym meczu na pewno cieszy. Straciliśmy jednak za dużo bramek po błędach indywidualnych i takich sytuacji musimy się wystrzegać. Akurat w tym spotkaniu nie potrafiliśmy wykorzystać żadnego z okresów gry w przewadze, sami natomiast straciliśmy trzy bramki mając na lodzie jednego zawodnika mniej. To zdecydowanie za dużo - przyznał Urbanowicz, który został wybrany najlepszym zawodnikiem polskiej drużyny.
W piątek o godz. 19 biało-czerwoni zmierzą się w Gdańsku z Ukrainą, a na zakończenie imprezy w sobotę o 18 zagrają z Kazachstanem.
- Żadna z tych drużyn nie przyjechała do Polski w najsilniejszym składzie. Największą niewiadomą stanowią Ukraińcy, którzy mają swoje problemy i w zeszłym sezonie nie prowadzili nawet rozgrywek ligowych. Do Gdańska przysłali nową reprezentację, ale my również nie gramy w optymalnym zestawieniu. W naszej drużynie brakuje 6-7 zawodników - stwierdził.
Z zespołami, które występują w Gdańsku Polacy zmierzą się także pod koniec kwietnia w Kijowie w mistrzostwach świata Dywizji 1A. W stolicy Ukrainy zagrają także Austriacy i Węgrzy.
- Ta stawka jest niezwykle wyrównana. Faworytem wydają się być Kazachowie, ale w kwietniu zeszłego roku w Krakowie na mistrzostwach świata pokazaliśmy, że z nimi również można nawiązać wyrównaną walkę. Przegraliśmy przecież tylko 2:3. Poza tym w elicie znajdą się dwie najlepsze drużyny z kijowskiego turnieju, zatem jest o co walczyć - dodał.
30-letni wychowanek Stoczniowca Gdańsk przekonuje, że reprezentacja biało-czerwonych czyni systematyczne postępy, ale jej zawodnikom brakuje regularnych kontaktów z najlepszymi. Takich spotkań jak podczas turniejów EIHC jest zdecydowanie za mało.
- Trzeba spojrzeć na świat. Chorwacja, Chiny, a także Słowacja, która ma spore problemy finansowe, posiadają drużyny w KHL. Nie oszukujmy się. Nasza liga, w której od dłuższego czasu tylko dwie drużyny, czyli Comarch Cracovia i GKS Tychy, prezentują odpowiedni sportowy i organizacyjny poziom, nie sprzyja podnoszeniu umiejętności. Wiele spotkań jest formalnością, nic nie dają. Jeśli chcemy się rozwijać i nie dreptać tylko zrobić duży krok do przodu, musimy regularnie rywalizować z lepszymi od siebie. Czołowe polskie drużyny powinny grać co najmniej w lidze austriackiej bądź słowackiej. To jedyna droga, aby coś się w polskim hokeju radykalnie zmieniło - podsumował Urbanowicz.
Polskie Radio jest patronem turnieju EIHC o Puchar im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Terminarz turnieju:
REKLAMA
piątek, 16.12.2016
godz. 15:30 Korea Południowa – Kazachstan
godz. 19:00 Polska – Ukraina
sobota, 17.12.2016
godz. 14:00 Ukraina – Korea Południowa
godz. 18:00 Polska – Kazachstan
(ah)
REKLAMA