Premier League: Chelsea nie pozostawia złudzeń "Kogutom" w kwestii tytułu

Od początku poniedziałkowego spotkania nie było wątpliwości, która drużyna jest lepsza. Chelsea atakowała często i groźnie, a pierwszą bramkę zdobyła w 23. minucie. Reprezentant Hiszpanii Diego Costa otrzymał wówczas podanie za linię obrony od rodaka Cesca Fabregasa i bez problemu wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem rywali.

Costa ma już 20 goli ligowych w tym sezonie. Lepsi od niego pod tym względem są tylko Belg Romelu Lukaku z Evertonu - 24 oraz Harry Kane z Tottenhamu - 21.

Kolejny gol padł 11 minut później i był dziełem dwóch innych Hiszpanów. Po dalekim podaniu pod linię końcową Cesara Azpilicuety w stronę bramki uderzył Marcos Alonso, a piłka odbiła się o nogi bramkarza i wpadła do siatki.

Ataki Chelsea wcale nie ustawały. Beniaminek musiał koncentrować się na obronie, rzadko przedzierał się pod pole karne gospodarzy. W 65. minucie stracił trzecią bramkę - Serb Nemanja Matić przyjął na klatkę piersiową podanie od Fabregasa i trafił do siatki między nogami bramkarza.

REKLAMA

Podopieczni włoskiego trenera Antonio Contego mogą cieszyć się z mistrzostwa Anglii już w piątek, kiedy zagrają na wyjeździe z West Bromwich Albion. Jeśli zwyciężą, nie będą musieli się już oglądać na wynik niedzielnego meczu Tottenhamu z Manchesterem United.

Middlesbrough spadnie do niższej dywizji, a już wcześniej szansę na utrzymanie stracił Sunderland. W trudnej sytuacji jest Hull City Kamila Grosickiego, które zajmuje 18. miejsce z 34 punktami. O jeden więcej zgromadziła ekipa Swansea City, której bramkarzem jest Łukasz Fabiański.

bor