Ligue 1: Neymar przeprosił kolegów, Cavani będzie strzelał karne. Gwiazdorzy PSG zakopali topór wojenny

Sprawa stanęła na ostrzu noża tydzień temu, gdy Neymar pokłócił się z Edinsonem Cavanim o wykonywanie rzutów karnych. Sytuacja od razu została podłapana przez światowe media, które rozpisywały się o eskalacji konfliktu. Ostatecznie miało nawet dojść do rozmowy z szefami PSG, podczas której najdroższy piłkarz świata uznał, że klub jest za mały dla niego i urugwajskiego snajpera.

źródło: YouTube

Do załagodzenia sytuacji najbardziej mieli się przyczynić dwaj rodacy Naymara. Według doniesień L'Equipe najpierw Dani Alves zabrał kolegów z zespołu na obiad, a później David Luiz wcielił się w rolę tłumacza gdy młody gwiazdor reprezentacji Brazylii przepraszał zespół w szatni za to, że popsuł atmosferę w zespole.

REKLAMA

Kropką nad "i" była wypowiedź na konferencji prasowej przed meczem z Montpellier trenera Unai Emery'ego, który oznajmił, że nic w drużynie się nie zmieniło i "jedenastki" dalej będzie wykonywał "El Matador". 

- Mamy dwóch wykonawców rzutów karnych: Cavaniego i Neymara. Zostali do tego wyznaczeni, ponieważ są w tym dobrzy. Trenujemy ten element gry, chcę, by nie tylko oni potrafili go dobrze wykonywać - powiedział Emery

źródło: YouTube

Co ciekawe z raportu przygotowanego przez Bleacher Report Football wynika, że Urugwajczyk jest najczęściej pudłującym rzuty karne piłkarzem w najsilniejszych ligach świata. W ciągu ostatnich 7 lat Cavani przestrzelił 11 z 29 karnych. Tym ostatnim był strzał z "wapna" w meczu z Olympique Lyon, podczas którego pokłócił się z Neymerem.

REKLAMA

Piotr Tokarski, PolskieRadio.pl