Australian Open 2018: Linette i Fręch wchodzą do gry
Magda Linette i debiutująca w Wielkim Szlemie Magdalena Fręch zagrają w poniedziałek, pierwszego dnia tenisowego turnieju Australian Open w Melbourne. Fręch do głównej drabinki dostała się z kwalifikacji.
2018-01-14, 21:56
Linette, która w najnowszym notowaniu rankingu WTA zajmuje 74. miejsce, zmierzy się w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego (w drugim meczu na korcie nr 13) z Amerykanką Jennifer Brady (65. WTA). Tenisistki te jeszcze nigdy nie miały okazji się zmierzyć ze sobą. Obie w tym sezonie wystąpiły w dwóch turniejach, ale żadna z nich nie zanotowała w nich sukcesu.
22-letnia zawodniczka z USA w minionym roku zadebiutowała w głównej drabince każdego z czterech turniejów wielkoszlemowych. W Melbourne zatrzymała się na 1/8 finału. Taki sam wynik uzyskała w US Open. Starsza o trzy lata poznanianka ma za sobą więcej startów w z zawodach tej rangi, ale nie ma na koncie ani jednego awansu do "16". Jej najlepszym wynikiem jest trzecia runda ubiegłorocznego French Open. W dwóch poprzednich edycjach Australian Open przegrała mecze otwarcia. Wcześniej dwukrotnie nie przeszła eliminacji.
Pierwsze podejście do kwalifikacji Wielkiego Szlema ma za sobą 20-letnia Fręch i od razu zakończyło się ono powodzeniem. 163. na światowej liście Polka w drugiej fazie zmagań o występ w turnieju głównym w Melbourne pokonała triumfatorkę juniorskiego Wimbledonu 2015 Rosjankę Sofię Żuk (180.). Uporała się też z Japonką Miyu Kato (122.) i Kaylą Day (150.).
W pierwszej rundzie turnieju głównego czeka ją pierwszy w karierze pojedynek z Carlą Suarez Navarro, od najbliższego poniedziałku 39. rakietą świata. Hiszpanka jest od niej o dziewięć lat starsza i dużo bardziej doświadczona. Dwukrotnie w Australian Open docierała do ćwierćfinału, w tym przed dwoma laty. Ma też w dorobku dwa wygrane turnieje WTA. Ostatnio mecz wygrała jednak na początku września.
Polka chciałaby przedłużyć złą passę rywalki, ale jej samej we znaki może dać się zmęczenie. W Melbourne rozegrała już trzy spotkania, z czego ostatnie w niedzielę (pierwotnie powinno się odbyć dzień wcześniej, ale zostało przełożone ze względu na deszcz). Na kort ponownie wyjdzie już kolejnego dnia, prawdopodobnie na ranem czasu polskiego. Ona i jej przeciwniczka z Półwyspu Iberyjskiego zaprezentują się w trzecim spotkaniu na korcie nr 19.
Zarówno Fręch, jak i Linette znalazły się w składzie reprezentacji Polski na turniej Grupy I strefy euro-afrykańskiej Pucharu Federacji w Tallinnie (7-10 lutego). Powołania otrzymały również Katarzyna Piter i Alicja Rosolska.
We wtorek do rywalizacji w Australian Open włączy się rozstawiona z "26" Agnieszka Radwańska. Krakowiankę czeka na otwarcie mecz z Czeszką Kristyną Pliskovą.
bor