Bundesliga: Hassenhuettl zostanie nowym trenerem Bayernu? Bawarczycy powalczą o trenera Lipska z Borussią
Zdaniem dziennikarzy niemieckiego "Bilda", trener RB Lipsk - Ralph Hassenhuettl może zmienić miejsce pracy po zakończeniu trwającego sezonu. O zatrudnienie Austriaka mają powalczyć potentaci Bundesligi: Bayern Monachium oraz Borussia Dortmund.
2018-03-27, 10:39
Austriacki trener i były piłkarz cieszy się w Niemczech dużą renomą, dzięki sukcesom, jakie odniósł prowadząc FC Ingolstadt 04 (awans do Bundesligi w 2015 roku) oraz RB Lipsk (wicemistrzostwo Niemiec w ubiegłym sezonie). Dobre rezultaty osiągane przez szkoleniowca sprawiły, że już od pewnego czasu media w kraju naszych zachodnich sąsiadów spekulują o zainteresowaniu zatrudnieniem Hassenhuettla ze strony gigantów niemieckiego futbolu.
Zdaniem "Bilda" w grze o podpis Austriaka pod umową pozostały tylko dwa kluby. Faworytem walki jest Bayern, który będzie potrzebował nowego trenera po zakończeniu trwającego sezonu. Jupp Heynckes, mimo namów ze strony działaczy i kibiców monachijskiego klubu, definitywnie zadecydował bowiem o zakończeniu trenerskiej kariery.
Hassenhuettl stał się głównym kandydatem do objęcia Bawarczyków po tym, jak ofertę mistrzów Niemiec miał odrzucić Thomas Tuchel. Zdaniem niemieckich dziennikarzy, były trener Borussii zdecydował się na przyjęcie propozycji Arsenalu Londyn.
REKLAMA
Zatrudnienie Austriaka wcale nie musi okazać się prostą sprawą. Umowa trenera z jego obecnym klubem wygasa bowiem dopiero z końcem sezonu 2018/2019, ponadto Bayern nie jest jedynym klubem, który jest zainteresowany usługami Hassenhuettla.
Nowego szkoleniowca będą także poszukiwać włodarze Borussii. Klub z Dortmundu prawdopodobnie rozstanie się po sezonie z aktualnym trenerem, którym jest inny Austriak - Peter Stoger. Niewykluczone, że do zmiany szkoleniowca w klubie z Zagłębia Ruhry dojdzie nawet przed zakończeniem rozgrywek Bundesligi.
Pewnym jest, że zarząd RB Lipsk, z którym Hassenhuettl ma ważną umowę puści trenera do innego klubu tylko przy sowitym odszkodowaniu. Mówi się o kwocie nawet 10 milionów euro, co jednak nie powinno być problemem dla najbogatszych niemieckich klubów.
pm
REKLAMA
REKLAMA