Anja Pearson: nie jestem nadczłowiekiem (Zobacz zdjęcia)

Szwedzka alpejka Anja Paerson kłaniała się i pozdrawiała publiczność na stoku w Whistler, po swym, prawdopodobnie, ostatnim starcie olimpijskim na igrzyskach.

2010-02-27, 16:43

Anja Pearson: nie jestem nadczłowiekiem (Zobacz zdjęcia)

Na pewno nie było to pożegnanie, jakiego sobie życzyła, bowiem nie ukończyła drugiego przejazdu slalomu specjalnego. Ale szwedzka "weteranka" stoków ma z czego być dumna. Igrzyska w Vanocuver, ostatnie w jej karierze zaczęły się dla niej od okropnego upadku na trasie zjazdu, który ukończyła przecinając linię mety głową, a nie nartami.

24 godziny później zdobyła brązowy medal w superkombinacji, wyrównując rekord olimpijski zdobytych medali swej byłej rywalki Chorwatki Janicy Kostelic. Obie mają teraz po sześć olimpijskich krążków.

Inne wyniki Paerson w igrzyskach to 11. miejsce w supergigancie, 22. w slalomie gigancie i niepowodzenie, w jej koronnej dawniej konkurencji - slalomie. Wszystkie znacznie poniżej jej oczekiwań i nadziei szwedzkich kibiców.

"Zrobiłam wszystko, co mogłam. Tak czy inaczej, jesteśmy tylko ludźmi, a ja nie mogę być nadczłowiekiem" - powiedziała Paerson.

Po pierwszym przejeździe slalomu Paerson zajmowała 20. pozycję. W drugim ominęła jedną z tyczek i wypadła z trasy. "To się zdarza" - stwierdziła po zjechaniu na metę, gdzie żegnała się z olimpijską publicznością, pozdrawiającą dawną mistrzynię.

28-letnie ciało narciarki jest poobijane w ponad 300 startach w Pucharze Świata, a jej kolana zniszczone w tysiącach skrętów. Również mentalnie nie jest już tak silna jak dawniej, by podjąć decyzje o startach w kolejnym sezonie.

"To będzie zależeć od mojego ciała i motywacji. Jeśli będę chciała startować jeszcze jeden rok to, znacie mnie, zrobię to na 100 procent. Ale jeśli ono odmówi mi posłuszeństwa, będę musiała skończyć z narciarstwem wyczynowym. Pozostawiam sobie jeszcze otwarte wszystkie warianty"
- powiedziała Szwedka.

Wspomniała, że w przyszłym sezonie rozważa starty tylko w czterech konkurencjach, dając sobie więcej czasu na wypoczynek i odnowę sił. Cokolwiek zdecyduje, Paerson jest gotowa pracować na rzecz swej "następczyni" 23-letniej Marii Pietilae-Holmner, która była czwarta w piątkowym slalomie w Whistler.

dp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej