Zmiany w sztabie trenerskim kadry łyżwiarstwa szybkiego i short tracku. "Celem są wspólne treningi całej naszej kadry"
Francuski szkoleniowiec Tristan Loy dołączył do kadry polskich panczenistów. Większy zakres obowiązków będzie miał Fin Tuomas Nieminen. Ze sztabu odchodzi Krzysztof Niedźwiedzki. Nową trenerką ekipy w short tracku została Urszula Kamińska.
2018-05-10, 19:09
- W seniorskiej kadrze w łyżwiarstwie szybkim pozostaje trener Witold Mazur, dotąd odpowiedzialny za mężczyzn, zaś umowa nie została przedłużona z Krzysztofem Niedźwiedzkim, pracującym z kobietami. Razem z Witkiem Mazurem pracować będzie Tristan Loy, zaś dużo większą grupą, niż dotychczas, będzie się zajmował Tuomas Nieminen, wcześniej opiekun czwórki naszych sprinterów – powiedział prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Roman Derks.
Zmiany w sztabie reprezentacji są pokłosiem nie tylko nieudanego występu olimpijskiego w Pjongczangu, ale przede wszystkim chęcią uzyskania jak najlepszych wyników na kolejnych igrzyskach w Pekinie.
- Loy jest dawnym wrotkarzem, obecnie mieszkającym i pracującym w Inzell, gdzie często trenowaliśmy w poprzednich latach. Ma za sobą współpracę z Niemcami i Norwegami. W naszej reprezentacji będzie odpowiadał za biegi długie i ze startu wspólnego kobiet i mężczyzn, czyli bolączkę biało-czerwonych - przyznał.
- Mazur skoncentruje się na biegach drużynowych i średnich dystansach, m.in. 1500 m, na którym mamy mistrza olimpijskiego z Soczi Zbigniewa Bródkę. W ogóle naszym celem są wspólne treningi całej naszej kadry narodowej w bazie w Tomaszowie Mazowieckim oraz Spale. W ten sposób zbudujemy i mocną reprezentację jako całość, i mocne drużyny panczenistek i panczenistów – dodał szef krajowego łyżwiarstwa szybkiego.
Większy zakres obowiązków będzie miał Nieminen, do tej pory trenujący sprinterów Artura Wasia, Artura Nogala, Piotra Michalskiego i Sebastiana Kłosińskiego.
- Do grupy Tuomasa i jego asystenta Arkadiusza Skonecznego dołączą Damian Żurek, Gaweł Oficjalski, Jan Świątek i Natalia Czerwonka, Angelika Wójcik i Kaja Ziomek. Celem jest stworzenie silnych ekip na zawody w team sprincie, począwszy od mistrzostw świata. Juniorki wywalczyły brąz MŚ w tej konkurencji, więc seniorów też na to będzie stać – stwierdził Derks.
W piątek 11 maja 18-osobowa reprezentacja biało-czerwonych wyjedzie na pierwsze zgrupowanie rowerowe do Hiszpanii. Z różnych względów zabraknie m.in. Bródki, Wasia, Jana Szymańskiego czy Czerwonki.
- Na tym etapie przygotowań możemy sobie jeszcze pozwolić na pewne, usprawiedliwione, nieobecności. Na pewno na treningach lodowych będziemy w komplecie – podkreślił prezes PZŁS.
Karierę zakończył Konrad Niedźwiedzki i to jedyna póki co zmiana w seniorskiej ekipie narodowej.
- Kasia Bachleda-Curuś zapowiedziała, że po wyleczeniu kontuzji biodra chce jeszcze wrócić do ścigania, przynajmniej na rok – powiedział Derks o 38-letniej zawodniczce.
Zmiany nastąpiły też w reprezentacji na krótkim torze. Nową trenerką została Urszula Kamińska, opiekująca się wicemistrzynią świata na 500 m Natalią Maliszewską. W jej sztabie mają znaleźć się dotychczasowa główna trenerka kadry Anna Lukanova-Jakubowska i Francuz Gregory Durand, brązowy medalista ME w sztafecie sprzed wielu lat. Już wcześniej współpracował z Kamińską z wielkimi sukcesami w reprezentacji Rosji.
- Postanowiliśmy docenić trenerkę, która doprowadziła Natalię Maliszewską do srebra mistrzostw globu. Mamy nadzieję, że trzyosobowy sztab osiągnie z naszymi zawodnikami sukcesy na igrzyskach w 2022 roku – ocenił prezes.
Derks uważa, że nowe sztaby reprezentacji, brak podziału na zespoły damskie i męskie, mają być tzw. nowym otwarciem Polaków w łyżwiarstwie szybkim i short tracku.
- Nowy program ma przynieść sukcesy w seniorach, ale i kolejne w juniorach, którzy tak udanie spisali się podczas tegorocznych MŚ. Karolina Bosiek i jej koleżanki oraz koledzy, pod wodzą trenera Wiesława Kmiecika, mają szansę na świetne rezultaty w międzynarodowych imprezach - powiedział.
(mb)
REKLAMA
REKLAMA